Autor: Jakub Wojczyński
2019-01-18 15:00:00
Spotkaniem sąsiadów w tabeli rozpoczynamy drugą połowę zmagań w rundzie zasadniczej Energa Basket Ligi. Bardzo łatwo wskazać w składzie zespołu Legii zawodnika, dla którego konfrontacja z TBV Startem będzie miała dodatkowy smaczek.
Chodzi oczywiście o pochodzącego z Lublina Jakuba Karolaka, który nie jest jednak wychowankiem Startu. Był związany z Novum - to klub, który już niestety nie istnieje. Szkoda, bo przecież wypuścił w świat kilku zawodników występujących później w ekstraklasie czy I lidze. Karolak jest w tym gronie najbardziej znany, obecny sezon jest jego szóstym na najwyższym szczebu rozgrywkowym.
W Legii dostał od trenera Tane Spaseva dużą swobodę w ofensywie i wykorzystuje to całkiem nieźle. Jest najlepszym polskim strzelcem warszawian ze średnią 13.5 punktu, choć trzeba zauważyć, że mógłby poprawić skuteczność. 38% z gry to najgorszy wynik od jego debiutu w ekstraklasie. Procent celności spadł trochę po nieudanym początku 2019 roku. W styczniu Karolak w spotkaniach ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra i GTK Gliwice zdobył w sumie tylko 12 oczek, a w trzecim z Polpharmą Starogard Gdański z powodu urazu nie pojawił się na boisku. Legia w przeciwieństwie do dwóch wspomnianych meczów wygrała. Dlatego można uznać, że 25-latek powinien mieć przeciwko Startowi dodatkową motywację - by przypomnieć, że jest ważną częścią zespołu i bez niego nie byłoby obecnie Legii w czołowej ósemce.
Warto podkreślić: dodatni bilans (8 zwycięstw, 7 porażek) Legii w połowie walki o play-off to sukces i dla wielu zaskoczenie. Droga zespołu trenera Tane Spaseva do miejsca, w którym jest obecnie zaczęła się od pierwszego spotkania z TBV Startem. Wtedy w Lublinie goście zwycięzyli 81:67 m.in. dlatego, że zagrali znakomitą trzecią kwartę (30:5!) i to do teraz najlepsza ćwiartka legionistów w całym obecnym sezonie. Dobrze prezentowali się wtedy Mo Soluade, Sebastian Kowalczyk, Karolak, Rusłan Patiejew, ale najbardziej błyszczał Omar Prewitt (22 punkty). To obecnie zawodnik o uznanej marce w EBL. Chociażby tydzień temu przeciwko Polpharmie zdobył przecież aż 36 oczek!
Naiwnością byłoby rzecz jasna myślenie, że skoro Legia wygrała zdecydowanie na wyjeździe, to łatwo powtórzy to u siebie. Będzie faworytem, ale mecz meczowi nierówny, a Start dysponuje obecnie silniejszym składem. W trakcie sezonu zatrudnił Szweda Antona Gaddeforsa i przede wszystkim Amerykanina Joe Thomassona. Ten ostatni jest jedną z najważniejszych postaci lubelskiego zespołu. W ostatniej kolejce w meczu z Rosą Radom zapisano mu 21 punktów i 11 asyst. Znalezienie sposobu na ograniczenie tego koszykarza to jedno z najważniejszych zadań trenera Spaseva. Trzeba też pamiętać o takich graczach jak leworęczny rozgrywający James Washington, skoczny podkoszowy Devonte Upson czy świetnie rzucający z obwodu Marcin Dutkiewicz. To ciekawy zestaw nazwisk, ale z pewnością gospodarze są w stanie go pokonać.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |