Autor: Agnieszka Łapacz
2018-11-09 16:00:00
Bilans 5-0, Superpuchar Polski i brązowy medal w Energa Basket Lidze. Tak pokrótce prezentuje się dobytek Polskiego Cukru Toruń przed meczem z Legią Warszawa. To z pewnością będzie bardzo trudne spotkanie dla Legionistów, bo do stolicy przyjeżdża pretendent do złotego medalu w tegorocznych rozgrywkach.
Twarde Pierniki dwa razy w tym sezonie ograły już mistrza Polski, a na swoim koncie mają już także zwycięstwa z zespołami niżej notowanymi - jak Spójnia Stargard, Rosa Radom, czy Trefl Sopot (z którym w sobotę grali Legioniści).
Zespół z Torunia prezentuje się bardzo solidnie. Trener Dejan Mihevc postawił na kontynuację składu i do już bardzo mocnego zespołu dołączyli: Przemysław Karnowski i Rob Lowery. A to bardzo duże wzmocnienia. Karnowski zdobywa średnio 10 pkt na mecz - przy 60% skuteczności, a Lowery z pewnością już wyrósł na jedną z większych gwiazd tej ligi, 11,6 pkt; 2,6zb; 8,2 as. - tak prezentują się jego średnie zdobycze w 5 meczach. Trudno w zasadzie określić, na których pozycjach legioniści będą musieli się skupić najbardziej, bo Polski Cukier Toruń ma wyrównany zespół na każdej z nich.
Dużo będzie zależało od tego, jak w obronie będzie spisywał się Rusłan Patieev, bo pod obręczą Polskiego Cukru Toruń nie tylko wspomniany już Karnowski, ale jeszcze Mbodj, Cel, czy Sulima. Dobre spotkanie w Sopocie rozegrał Patryk Nowerski i jego wsparcie w obronie w polu trzech sekund będzie w tym spotkaniu nieocenione. Oczywiście, nie można zapomnieć o Michale Kołodzieju, który z meczu na mecz pod skrzydłami trenera Spaseva wyrasta na bardzo solidnego zawodnika. Na obwodzie staną przeciwko sobie Rob Lowery, Karol Gruszecki, Bartosz Diduszko i wchodzący z ławki Tomasz Śnieg, a po drugiej stronie parkietu - Mo Soluade, Jakub Karolak, Sebastian Kowalczyk i Omar Prewitt. Obwodowi z Torunia mają umiejętności zarówno jeśli chodzi o rzuty dystansowe, jak i grę 1 na 1. Zatem obrona Legii będzie musiała ze sobą bardzo współpracować tak, by ograniczyć poczynania tej obwodowej toruńskiej armii i nie dopuszczać do łatwych odegrań pod kosz. Kanonierzy pokazali już w tym sezonie, że są w stanie bronić bardzo twardo i przede wszystkim - rozsądnie. Duże znaczenie w warszawskiej ekipie ma też dyspozycja rzutowa Omara Prewitta i Mo Soluade. Ten pierwszy zagrał w Sopocie znów na bardzo wysokim poziomie (na taki mecz wszyscy czekali po spotkaniu ze Startem Lublin), a Soluade nie rzucił nic. Jeśli obaj zawodnicy będą zdobywać punkty na takim poziomie, na jaki wszyscy liczą, to może w Warszawie zrobić się niesamowicie ofensywne spotkanie. Nie można też zapomnieć o Jakubie Karolaku, który także jest doskonałym strzelcem z obwodu.
Twarde Pierniki jednak pokazały już, że nie tylko atakiem, ale przede wszystkim obroną mogą wygrywać spotkania - w meczu z Anwilem Włocławek to właśnie defensywa zatrzymała mistrza Polski. Legioniści miewają spore problemy w grze pod presją, co z resztą było widać w meczu ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Przy mocniejszym nacisku na piłkę, pojawia się sporo strat, ale trener Spasev zapowiedział, że nie wyobraża sobie, żeby jego zespół tak łatwo tracił piłki. A nie od dziś wiadomo, że jak trener Spasev postanowi - tak będzie (i nie można z tym dyskutować).
Legia Warszawa od początku sezonu prezentuje się znakomicie, Polski Cukier Toruń jest niepokonany w tych rozgrywkach, choć cały czas w ekipie Twardych Pierników brakuje wsparcia podkoszowego w postaci Aleksa Perki, z kontuzją zmaga się także Łukasz Wiśniewski. Z pewnością, faworytem tego meczu będą goście, ale można pokusić się o stwierdzenie, że zwycięstwo Legii, nie byłoby niespodzianką. To, jak odmienił obraz zespołu ze stolicy trener Tane Spasev jest niesamowite. Mimo tego, że jego podopieczni to zawodnicy młodzi i często mało doświadczeni w zawodowej koszykówce, to jednak Legia gra koncertowo i nikt już nie pamięta o ubiegłym fatalnym sezonie.
Legia Warszawa przed rozgrywkami uznawana była za zespół na okolice 12-go miejsca. Teraz nikt już nie boi się mówić, że w Warszawie będą bić się o playoffy. A jak bić się o playoffy, to trzeba wygrywać z najlepszymi.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |