Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2022-01-21 09:30:11
Pierwotnie spotkanie Legii w niemieckim Bayreuth miało być rozegrane 12 stycznia, ale wówczas legioniści tuż przed wyjazdem na lotnisko, uzyskali pozytywne wyniki testów na Covid-19. Miejmy nadzieję, że w najbliższą niedzielę nic nie przeszkodzi w rozegraniu zaległego meczu trzeciej serii gier, drugiej fazy rozgrywek FIBA Europe Cup.
Dla Niemców jest to spotkanie niemal ostatniej szansy - w przypadku porażki z Legią, z bilansem 0-3, trudno im będzie powalczyć o awans do ćwierćfinału FIBA Europe Cup. Ostatnie spotkanie, w którym ZZ Leiden niespodziewanie wygrało w Permie, sprawiło, że Legia spadła w tabeli grupy I na miejsce trzecie i wróci na miejsce premiowane awansem, w przypadku wygranej z Niemcami.
Przy pierwszym "podejściu" nasz zespół do Niemiec miał podróżować samolotem do Monachium, i stamtąd autokarem. W nowym terminie, biorąc pod uwagę rozkłady lotów, wybrano podróż autokarem z Warszawy do samego Bayreuth, która powinna zająć drużynie 9-10 godzin, biorąc pod uwagę trudne warunki atmosferyczne. Legioniści dotrą do Bawarii w sobotę przed południem, a po odpoczynku odbędą trening w hali, w której w niedzielę rozegrane zostanie spotkanie.
Niemiecki klub został‚ założony w roku 1975 jako Post SV Bayreuth. Już w pierwszym sezonie wywalczył‚ sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Natomiast po zaledwie czterech latach działalności, sekcja koszykówki oddzieliła się od Post SV i zaczęła występować jako USC Bayreuth. Po tym jak w sezonie 1983/84 klub spadł z Bundesligi, został połączony z klubem tenisa stołowego TTBG Steiner-Optik Bayreuth, zaczynając występy pod nową nazwą - BG Steiner Bayreuth. Szybko nastąpił powrót zespołu do najwyższej klasy rozgrywkowej, a następnie, pod koniec lat 80-tych nastąpiły największe sukcesy w koszykarskiej historii Bayreuth. W roku 1988 zespół‚ zdobył‚ Puchar Niemiec, a rok później wywalczył‚ podwójną koronę - triumfując w rozgrywkach Bundesligi oraz krajowym pucharze. Po tym jak firma Steiner przestała wspierać klub (w roku 1997), ten wpadł w problemy finansowe, i po dwóch kolejnych latach spadł do ProA. Powrót do Bundesligi nastąpił dopiero po kilkunastu latach - w sezonie 2009/10 wygrali drugoligowe rozgrywki i wywalczyli awans do najwyższej ligi. Pod obecną nazwą, medi Bayreuth, klub zaczął występować od sezonu 2013/14. Tym razem za zmianą nazwy, poszła również zmiana barw klubowych na dość unikalne, a mianowicie czarno-limonkowo-różowe.
Od tego czasu najwyższą pozycję w Bundeslidze zajęli w sezonie 2016/17, kiedy po sezonie zasadniczym byli na miejscu czwartym, z bilansem 22-10. W play-off odpadli jednak już na pierwszym etapie rywalizacji, przegrywając z Oldenburgiem. Wynik ten pozwolił zespołowi wystartować w kolejnym sezonie w rozgrywkach Basketball Champions League, co było debiutem w rozgrywkach europejskich. Tam radzili sobie bardzo przyzwoicie, i z bilansem 8-6, zapewnili sobie awans do fazy play-off BCL-u, gdzie w 1/8 finału pokonali turecki Beşiktaş, a w ćwierćfinale przegrali dopiero z niemieckim Riesen Ludwigsburg.
Od pięciu lat medi Bayreuth regularnie występuje w europejskich pucharach, chociaż w kolejnych sezonach tylko raz kończył rozgrywki Bundesligi w czołowej ósemce (miejsce szóste w sezonie 2017/18). W sezonie 2018/19 zagrali ponownie w Basketball Champions League, choć tym razem nie zwołali awansować z grupy, a rok później debiutowali w rozgrywkach FIBA Europe Cup, docierając aż do półfinału. Po dobrych występach w fazie grupowej (drugie miejsce za Ventspils, wyprzedzając Sigal Prisztinę i APOEL Nikozja) oraz drugiej rundzie (bilans 5-1 w grupie z Bakken Bears, Benfiką Lizbona i Spirou Charleroi), Niemcy pokonali w ćwierćfinale rumuński U-BT Cluj-Napoka, a w półfinale mieli rywalizować z tureckim Pinarem Karşıyaka. Mecze tego etapu rozgrywek, z powodu pandemii koronawirusa, nie doszły jednak do skutku. W minionym sezonie Bundesligi zajęli miejsce dziesiąte.
Najbliższy rywal Legii w obecnych rozgrywkach plasuje się na miejscu 10. w Bundeslidze, z bilansem 7 zwycięstw i dziewięciu porażek. Bayreuth nie ma większych szans w rywalizacji z zespołami z czołówki, co pokazują wyniki spotkań z Bayernem czy Albą Berlin. Do bardzo przyzwoitych wyników należy zaliczyć ich wygraną z czwartym w BBL, zespołem BG Göttingen (75:72). W styczniu przegrali wyjazdowy mecz z Ludwigsburgiem bardzo wyraźnie (67:87), prowadząc do przerwy różnicą czterech punktów. Najbliżsi rywale Legii po zmianie stron mieli wyraźne problemy w ataku, czego efektem było zaledwie 24 pkt. zdobyte w drugich 20 minutach spotkania.
Po tym jak mecz z Legią w pierwszym terminie nie doszedł do skutku, Bayreuth przegrali na wyjeździe z Ratiopharm Ulm 81:92, prezentując się z bardzo dobrej strony. Przed niedzielnym meczem czeka ich jeszcze piątkowe spotkanie domowe z Löwen Brunszwik. Rywale z Dolnej Saksonii zajmują obecnie 12. miejsce w tabeli, a wygrana Bayreuth przybliżyłaby ich do awansu do czołowej ósemki ligi. W związku z tym, że do meczu z Legią będą mieli niespełna 48 godzin od meczu ligowego, kluczowa w przypadku najbliższego rywala Legii będzie szybka regeneracja. Ta może się okazać tym bardziej istotna, że do piątkowego meczu na pewno - i niewykluczone, że również do meczu z Legią - przystąpią bez trzech zawodników: Bastiana Doretha, Andreas Seifertha i Kaya Bruhnke. Z kolei w barwach Legii możliwy będzie występ zakontraktowanego w ostatnich dniach Roberta Johnsona - amerykański rzucający, który ostatnio występował we włoskim S. Bernardo-Cinelandia Park Cantu w Serie A2, został zgłoszony do FIBA Europe Cup.
W rozgrywkach FIBA Europe Cup, na pierwszym etapie rozgrywek, zespół medi Bayreuth prezentował się bardzo dobrze - wygrywając grupę A z bilansem 5-1. Dwukrotnie pokonali austriacki Kapfenbeg Bulls oraz holenderski Donar Groningen oraz zaliczyli po jednej wygranej i porażce z London Lions. Po porażce w pierwszym meczu na Wyspach 81:91, wynik meczu rewanżowego decydował‚ o końcowej kolejności w grupie. Dzięki wygranej Bayreuth 97:78, to niemiecki zespół‚ dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich meczów, awansował z miejsca pierwszego i to on, a nie londyńskie "Lwy" mierzyć się będzie z Legią.
Na drugim etapie rozgrywek rywalizację zaczęli od porażki na własnym parkiecie z ZZ Leiden 84:89, komplikując sobie sytuację przez słaby początek drugiej połowy spotkania (17:30 w trzeciej kwarcie) - to spotkanie rozgrywane było już bez udziału publiczności. W drugiej kolejce przegrali z kolei w Permie 78:92 i trzeba przyznać, że Rosjanie szybko uzyskali wysoką przewagę, dochodzącą do blisko 20 punktów w pierwszej połowie, dzięki czemu łatwiej im było kontrolować przebieg meczu do samego końca. Bayreuth, aby liczyć się dalej w walce o wyjście z grupy, muszą z Legią wygrać, bowiem bilans 0-3 oraz dwa wyjazdowe mecze w perspektywie, dawałby im tylko czysto teoretyczne szanse na awans do ćwierćfinałów.
Medi Bayreuth od kilku lat prowadzony jest przez Austriaka Raoula Kornera, a w składzie posiada sześciu obcokrajowców. Wśród nich prym wiodą Amerykanie - skrzydłowy Sacar Anim, rozgrywający Marcus Thornton, rzucający Cameron Wells oraz silny skrzydłowy, mierzący 200 centymetrów Terry Du'Aun Allen. Ponadto w zespole jest litewski center, Martynas Sajus (208 cm) oraz estoński skrzydłowy, Janari Joesaar. Podwójne obywatelstwo - irańskie oraz niemieckie posiada Philip Pujan Jalalpoor, który od trzech lat występuje w Europie (najpierw w austriackim SKN St. Pölten, a obecnie drugi sezon w medi Bayreuth). W rozgrywkach FIBA Europe Cup trzech zawodników zdobywa średnio powyżej dziesięciu punktów na mecz - Thornton (14,8), Sajus (13,0) oraz Allen (11,9). Głównemu trenerowi pomagają Hiszpan Mauricio Parra oraz Niemiec, Tim Nees. Kapitanem drużyny jest 32-letni wychowanek Falke Nürnberg - Bastian Doreth, mający na swoim koncie występy m.in. w Bayernie, który od sześciu lat związany jest z Bayreuth. Akurat jego występ w niedzielnym meczu stoi pod znakiem zapytania.
Bayreuth to miejscowość licząca około 75 tysięcy mieszkańców, z której kilkanaście tysięcy stanowią studenci, leżąca w Górnej Frankonii (część Bawarii). Z Warszawy do Bayreuth jest ok. 850 kilometrów, a drogą lądową trasę można pokonać w niewiele ponad 8 godzin. Najbardziej znanymi postaciami związanymi z tym miastem są dwaj muzycy - kompozytor i pianista Franciszek Liszt oraz kompozytor Ryszard Wagner. Festiwale wagnerowskie odbywają się tutaj regularnie od 70 lat.
Klub swoje mecze rozgrywa w mogącej pomieścić 4 tysiące widzów Oberfrankenhalle. Ta pełni również funkcję... teatru oraz sali koncertowej. Niestety niedzielny mecz, podobnie jak wszystkie w Niemczech w ostatnich tygodniach, rozegrany zostanie bez udziału publiczności - to efekt obostrzeń związanych z koronawirusem.
Niemcy do meczu z Legią przystąpią będąc w rytmie meczowym, czego nie można powiedzieć o Legii. Gracze Bayreuth w tym roku rozegrali cztery mecze ligowe, odnosząc dwie wygrane i notując dwie porażki, a przed nimi jeszcze jeden, piątkowy mecz w Bundeslidze. Legia z kolei ostatni mecz rozegrała aż trzy tygodnie temu, a wszystko za sprawą odwołanych meczów z GTK, Spójnią, Startem i właśnie Bayreuth. Czterech naszych graczy przechodziło koronawirusa, a ich kwarantanna zakończy się w piątek. Tuż przed wyjazdem zespołu do Niemiec. Forma zespołu po tak długiej przerwie od meczów, a w przypadku niektórych również trenowania, będzie wielką niewiadomą.
Nie wiadomo, czy w niedzielę na parkiecie zobaczymy kontuzjowanego podczas meczu w Sopocie, Strahinję Jovanovicia, ale bardzo możliwe, że serbski rozgrywający pojedzie z drużyną do Niemiec i weźmie udział w treningach, a nie wykluczone, że trenerzy zdecydują się już na krótki występ zawodnika po kilkutygodniowej przerwie. Ponadto szansę debiutu w naszej drużynie będzie miał pozyskany w ostatnich dniach Robert Johnson, który dopiero będzie się poznawał z naszym zespołem, ale zgranie charakterystycznego "brodacza" powinno zaprocentować już w zbliżających się meczach ligowych - z GTK Gliwice i HydroTruckiem Radom.
Niedzielne spotkanie w Oberfrankenhalle rozpocznie się o godzinie 18:00. Transmisję tego meczu można będzie śledzić na sport.tvp.pl oraz w aplikacji TVP Sport na urządzeniach mobilnych. Zachęcamy również do śledzenia naszych social mediów, gdzie będziemy na bieżąco prezentować informacje z Niemiec.
MEDI BAYREUTH
Liczba wygranych/porażek: 12-12
Liczba wygranych/porażek u siebie: 6-5
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 84,8 / 79,1
Średnia skuteczność rzutów z gry: 51,2%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 36,8%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 59,6%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 78,5%
Skład: Marcus Thornton, Cameron Wells (rozgrywający), Christoph Johannes Wurmseher, Pujan Jalalpoor, Bastian Doreth (rzucający), Sacar Anim, Kevin Wohlrath, Kay Patrick Bruhnke, Terry Du'Aun Allen, Janari Joesaar, Jannick Jebens, Johannes Krug (skrzydłowi), Moritz Sanders, Martynas Sajus, Andreas Seiferth (środkowi)
trener: Raoul Korner, as. Mauricio Parra, Tim Nees
Przewidywana wyjściowa piątka: Marcus Thornton, Bastian Doreth/Christoph Wurmseher, Kevin Wohlrath, Terry Du'Aun Allen, Martynas Sajus
Najwięcej punktów: Marcus Thornton 148 (śr. 14,8), Martynas Sajus 130 (13,0), Terry Allen 119 (11,9).
Ostatnie wyniki: JobStairs Giessen 46ers (w, 86:74), Niners Chemnits (w, 72:86), Hamburg Towers (w, 77:70), Hakro Merlins Crailsheim (d, 74:86), Bayern Monachium (d, 78:87), MLP Academics Heidelberg (w, 87:89), Alba Berlin (d, 57:84), Syntainics MBC (d, 100:68), Brose Bamberg (w, 84:87), Fraport Skyliners (d, 85:72), Basketball Löwen Braunschweig (w, 99:62), Telekom Baskets Bonn (d, 71:96), Alba Berlin (d, 79:109), s.Oliver Würzburg (w, 80:88), BG Göttingen (d, 75:72), Ludwigsburg (w, 87:67), Ratiopharm Ulm (w, 92:81).
FIBA Europe Cup: Kapfenbeg Bulls (w, 70:100), Donar Groningen (w, 64:71), London Lions (w, 91:81), Kapfenberg Bulls (d, 83:79), Donar Groningen (d, 84:61), London Lions (d, 97:78), ZZ Leiden (d, 84:89), Parma-Parimatch Perm (w, 92:78).
LEGIA WARSZAWA
Liczba wygranych/porażek: 17-8
Liczba wygranych/porażek na wyjeździe: 8-5
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 79,9 / 78,5
Średnia skuteczność rzutów z gry: 46,8%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 36,5%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 54,0%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 73,8%
Skład: Łukasz Koszarek, Strahinja Jovanović (rozgrywający), Robert Johnson, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, Benjamin Didier-Urbaniak, Szymon Kołakowski (rzucający), Raymond Cowels, Grzegorz Kulka, Grzegorz Kamiński, Jure Skifić, Marcin Składanowski (skrzydłowi), Adam Kemp, Dariusz Wyka, Jakub Sadowski, Jakub Śliwiński (środkowi)
trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski, Maciej Jamrozik
Przewidywana wyjściowa piątka: Łukasz Koszarek, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, Raymond Cowels, Jure Skifić, Adam Kemp
Najwięcej punktów: Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 112 (śr. 16,0), Raymond Cowels III 114 (14,3), Łukasz Koszarek 67 (8,4), Jure Skifić 67 (8,4).
Ostatnie wyniki: Asseco Arka Gdynia (d, 79:59), Twarde Pierniki Toruń (d, 105:68), GTK Gliwice (w, 78:75), Spójnia Stargard (d, 84:86), HydroTruck Radom (w, 75:88), Start Lublin (d, 69:60), CSM Oradea (w, 66:76), Szolnoki Olajbanyasz (d, 83:66), Stal Ostrów (w, 96:92), FC Porto (d, 71:61), Astoria Bydgoszcz (w, 76:83), CSM Oradea (d, 75:68), Śląsk Wrocław (d, 73:87), Szolnoki Olajbanyasz (w, 68:75), Anwil Włocławek (d, 74:73), FC Porto (w, 81:82), Czarni Słupsk (d, 68:66), King Szczecin (w, 99:83), Parma Perm (d, 70:72), MKS Dąbrowa Górnicza (d, 81:78), ZZ Leiden (w, 90:78), Trefl Sopot (w, 85:70), Zastal Zielona Góra (w, 100:66), Asseco Arka Gdynia (w, 70:88), Twarde Pierniki Toruń (w, 77:87).
Termin meczu: niedziela, 23 stycznia 2022 roku, g.18:00
Adres hali: Bayreuth, Am Sportpark 3 (Oberfrankenhalle)
Pojemność hali: 4000 miejsc (mecz bez udziału publiczności)
Transmisja: sport.tvp.pl oraz aplikacja TVP Sport
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |