Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2017-05-11 13:00:00
Koszykarze Legii po wyeliminowaniu w półfinale Spójni Stargard, w najbliższy piątek i sobotę podejmować będą na Bemowie trzeci zespół po sezonie zasadniczym, GTK Gliwice. Stawką finałowej rywalizacji (do trzech wygranych) jest awans do Polskiej Ligi Koszykówki, czyli najwyższej klasy rozgrywkowej.
Dla naszej drużyny będzie to drugi z rzędu finał play-off w rozgrywkach pierwszej ligi. Przed rokiem podopieczni Piotra Bakuna minimalnie przegrali z Miastem Szkła Krosno (2:3), które w decydującej fazie miało przewagę parkietu. Tym razem ten atut jest po stronie Legii. Gliwiczanie sprawili nie lada niespodziankę już w półfinale rozgrywek, wygrywając wszystkie trzy mecze z Sokołem Łańcut, który typowany był do finału. GTK zaczęło od wyszarpania dwóch wygranych na trudnym terenie w Łańcucie, wcześniej równie pewnie (3:0) pokonując w 1. rundzie Polonię Leszno.
W sezonie zasadniczym Legia dwukrotnie pokonała GTK, ale podobnie było w przypadku Sokoła. Można powiedzieć, że zespół z Górnego Śląska wystrzelił z formą w decydującej fazie rozgrywek. Podobnie zresztą jak Legia, która po kilku wpadkach w sezonie zasadniczym, w końcówce rozgrywek zdołała wyprzedzić Sokoła i uplasować się na pierwszym miejscu. W pierwszej rundzie rywalizacja z Basketem Poznań była niezwykle zacięta i emocjonująca, ale co najważniejsze zakończona naszą wygraną. "Najtrudniejszy rywal za nami" - dało się słyszeć głosy wśród legionistów, którzy jeszcze nie wiedzieli z kim mierzyć się będą w kolejnych rundach. Warszawiacy w półfinale trzykrotnie pokonali Spójnię, a szczególnie drugie i trzecie spotkanie mogły się podobać kibicom.
W finale nikt nie będzie rozpamiętywał stylu gry z poprzednich rund play-off, ani tym bardziej z sezonu zasadniczego. Rywalizacja zaczyna się od zera i liczy się tylko każde kolejne spotkanie. Legia od samego początku rozgrywek musiała nosić brzemię faworyta do awansu. O GTK mało kto wspominał, jako o zespole mogącym dotrzeć do finału. Mało kto... nie licząc trenera Bakuna, który przy okazji meczu obu drużyn, powiedział gliwickiemu szkoleniowcowi - "Spotkamy się w finale", co zresztą przytoczył na konferencji prasowej po meczu w Stargardzie.
Najskuteczniejszym zawodnikiem GTK jest doświadczony, 34-letni Marcin Salamonik, który poprzedni sezon spędził w ekstraklasowym Starcie Lublin. Gliwickiemu zespołowi Salamonik daje średnio 12,5 punktu, 6,2 zbiórki, a także 2,5 asysty na mecz. Wobec kontuzji Łukasza Ratajczaka, Salamonik występuje nie tylko na pozycji 4, ale także zmienia Marcina Weselaka na pozycji środkowego. Wiele punktów drużynie dają także Kacper Radwański (11,1), Marceli Dziemba (10,4), Damian Pieloch (10,3) i Paweł Zmarlak (9,8).
Gliwiczanie wyszarpali zwycięstwa z Sokołem dzięki bardzo agresywnej postawie w obronie. Nic dziwnego, że przez cały sezon GTK mógł pochwalić się jedną z najlepszych defensyw w całej lidze. Lepsza pod tym względem była - nieznacznie, ale zawsze - Legia, która traci o 0,4 punktu na mecz mniej od GTK. W ataku, przynajmniej na papierze, przewaga podopiecznych Piotra Bakuna jest bardziej wyraźna - legioniści zdobywają średnio o 5,7 pkt. więcej w spotkaniu.
Jak rozpocznie się finałowa rywalizacja, wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia. Ostatnie dwa mecze nasi gracze zagrali naprawdę na wysokim poziomie, a jeśli uda się jeszcze bardziej skoncentrować na swojej grze, jak choćby w obronie w trzeciej kwarcie meczu w Stargardzie, czy w ataku w trzeciej kwarcie drugiego meczu ze Spójnią, powinniśmy być w miarę spokojni.
Legia czeka na powrót do ekstraklasy od 2003 roku. Pomóżmy jej razem w odniesieniu dwóch zwycięstw na początek rywalizacji finałowej. W piątek zapraszamy na mecz o godzinie 20:00, w sobotę na 18:00. Zachęcamy również do gorącego dopingu. Dla kibiców przygotowane zostaną atrakcje, takie jak maskotka - Miś "Kazek", konkurs Totolotka z nagrodą w wysokości 2 tys. złotych, czy szaliki rzucane przez zawodników w trybuny po prezentacji. Oprócz tego, na piątkowy mecz nasza sekcja wraz ze wszystkimi sponsorami i partnerami klubu, zaplanowała niespodziankę dla kibiców. Szczegółów zdradzać nie będziemy - zachęcamy do przybycia na halę, na pewno nie będziecie żałować!
Ostatnie mecze obu drużyn:
11.03.2017 GTK Gliwice 66:79 Legia Warszawa (I liga)
25.11.2016 Legia Warszawa 78:74 GTK Gliwice (I liga)
17.02.2016 Legia Warszawa 88:77 GTK Gliwice (I liga)
11.11.2015 GTK Gliwice 77:83 Legia Warszawa (I liga)
14.03.2015 Legia Warszawa 80:86 GTK Gliwice (I liga)
05.12.2014 GTK Gliwice 58:59 Legia Warszawa (I liga)
LEGIA WARSZAWA:
Liczba wygranych/porażek: 29-8
Wygrane/porażki u siebie: 15-5
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 81,6 / 69,4
Średnia skuteczność rzutów z gry: 47,0%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 33,7%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 55,9%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 74,3%
Przewidywana wyjściowa piątka: Łukasz Wilczek, Piotr Robak/Michał Aleksandrowicz, Grzegorz Kukiełka, Tomasz Andrzejewski, Adam Linowski/Mateusz Jarmakowicz.
Najwięcej punktów: Grzegorz Kukiełka 452 (śr. 12,2), Tomasz Andrzejewski 364 (śr. 11,4), Adam Linowski 327 (śr. 8,8), Łukasz Pacocha 312 (śr. 9,2), Piotr Robak 295 (śr. 8,2), Michał Aleksandrowicz 279 (śr. 9,0), Mateusz Jarmakowicz 213 (śr. 10,1).
GTK GLIWICE:
Liczba wygranych/porażek: 26-10
Wygrane/porażki na wyjeździe: 11-7
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 75,9 / 69,8
Średnia skuteczność rzutów z gry: 46,1%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 31,8%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 55,0%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 62,6%
Skład: 3. Marceli Dziemba, 21. Aleksander Filipiak, 5. Kosma Kołcz (rozgrywający), 2. Michał Jędrzejewski, 13. Grzegorz Podulka, 33. Wojciech Zięba (rzucający), 4. Marcin Salamonik, 25. Damian Pieloch, 11. Kacper Radwański, 6. Dominik Rutkowski, 31. Paweł Zmarlak (skrzydłowi), 57. Łukasz Ratajczak, 17. Marcin Weselak (środkowi).
trener: Paweł Turkiewicz, as. Stanisław Mazanek
Przewidywana wyjściowa piątka: Aleksander Filipiak, Marceli Dziemba, Kacper Radwański, Marcin Salamonik, Marcin Weselak.
Najwięcej punktów: Marcin Salamonik 414 (śr. 12,5), Kacper Radwański 399 (śr. 11,1), Marceli Dziemba 376 (śr. 10,4), Damian Pieloch 330 (śr. 10,3), Paweł Zmarlak 304 (śr. 9,8), Łukasz Ratajczak 284 (śr. 9,2).
Mecze GTK: Kotwica (w, 65:77), Sokół (d, 73:77), Pogoń (w, 71:74), Rosa (d, 58:55), Znicz (d, 85:64), Polonia Leszno (w, 87:79), GKS (d, 62:59), Nysa (w, 57:72), AGH (d, 91:63), Basket (w, 69:64), Astoria (d, 70:58), Legia (w, 78:74), Noteć (d, 92:84), SKK (w, 85:80), Spójnia (d, 82:73), Kotwica (d, 77:72), Sokół (w, 75:63), Pogoń (d, 102:71), Rosa (w, 60:69), Znicz (w, 74:72), Polonia Leszno (d, 71:75), GKS (w, 72:86), Nysa (d, 67:60), AGH (w, 73:81), Basket (d, 57:56), Astoria (w, 83:100), Legia (d, 66:79), Noteć (w, 65:63), SKK (d, 91:74), Spójnia (w, 57:84).
Play-off: Polonia Leszno (d, 88:72), Polonia Leszno (d, 71:67), Polonia Leszno (w, 61:62), Sokół Łańcut (w, 77:80), Sokół Łańcut (w, 67:68), Sokół Łańcut (d, 83:78).
Adres hali: Warszawa, ul. Obrońców Tobruku 40 (hala OSiR Bemowo)
Cena biletów: 10 zł (ulgowy) i 15 zł (normalny)
Terminy meczów: 12 maja (piątek), g.20:00 oraz 13 maja (sobota), g.18:00
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |