Autor: Marcin Bodziachowski fot. Szymon Kołacz
2021-04-07 12:40:47
Żadna z rywalizacji ćwierćfinałowych nie zakończyła się w trzech spotkaniach. Również Legia, po porażce we wtorek w Szczecinie, musi rozegrać mecz numer cztery, który odbędzie się w czwartek o 17:35 w hali przy Twardowskiego w Grodzie Gryfa.
Legioniści w pierwszym meczu w Szczecinie słabo weszli w mecz, grając zbyt miękko w obronie, nieskutecznie w ataku, dając zbierać rywalom piłki na naszej tablicy. Dopiero po zmianie stron, zobaczyliśmy zupełnie inny zespół. Legia zaczęła grać tak jak w drugim meczu serii, nie pozwalała rywalom w obronie na zbyt wiele, w końcu skutecznie zaatakowaliśmy, efektem czego zbliżyliśmy się w zaledwie kilka minut na dystans jednego punktu. Niestety, przełamania nie było. Jeszcze w końcówce nasi gracze raz jeszcze zaatakowali i na półtorej minuty przed końcem spotkania, po trójce Karolaka zbliżyliśmy się ponownie na punkt. Niestety później nie zastawiony został w polu trzech sekund Fakuade, a Morris zbyt szybko próbował rozegrać akcję w ataku, co skończyło się stratą. Gdyby jeszcze sędziowie uważniej przyjrzeli się akcji, w której Medford wywrócił się o wysuniętą nogę Fakuade, przy prowadzeniu szczecinian +4... a tak Legii pozostało faulowanie i próba zdobywania punktów po krótkich akcjach. Tego dnia King nie dał sobie wyrwać wygranej z rąk i to zdecydowanie najlepszy mecz serii w wykonaniu ekipy z Pomorza Zachodniego. - Podnieśliśmy się po fatalnej pierwszej połowie w naszym wykonaniu. Zagraliśmy zdecydowanie lepiej, ale w końcówce zabrakło nam dyscypliny i spokojnej głowy - powiedział trener naszej drużyny, Wojciech Kamiński po porażce 81:88 we wtorek.
Dwa dni ma nasz sztab na analizę tego spotkania i dokonanie ewentualnych korekt. Przede wszystkim czwartkowy mecz musimy zacząć z taką energią, z jaką we wtorek wyszliśmy na parkiet dopiero po przerwie. Na pewno więcej muszą dać również nasi podkoszowi - w meczu trzecim, punktował jedynie Lichodiej, a Kulka, Wyka i Watson dali łącznie zaledwie 5 punktów, niewiele powalczyli w obronie, co we wcześniejszych spotkaniach nie zdarzało się. Kiedy Wyka w pierwszym meczu szybko łapał przewinienia (ale i wtedy miał 8 zbiórek w 12 minut), sporo do gry wnieśli przede wszystkim Kulka (wyśmienity w obronie, ale i pewny siebie w ataku) i w kilku akcjach Watson. Mecz czwarty to już popis Watsona, który raz za razem sprawdzał wytrzymałość obręczy. Tego na pewno zabrakło, ale dobrze grający w obronie Fakuade i Lampe, robili wszystko, aby nasi podkoszowi nie mieli komfortu w polu trzech sekund rywala.
W Szczecinie obręcze są wyjątkowo twarde, piłki po rzutach odbijają się dość nietypowo, więc i zastawienie musi być nieco skorygowane - na pewno łatwiej odnaleźć się tu graczom Kinga, którzy na co dzień trenują na tym parkiecie. Nie jest to jednak wytłumaczenie słabszej gry na tablicach - nasi gracze jeszcze w środę (przed południem) oraz w czwartek rano będą mieli treningi w tej hali i okazję, by przyzwyczaić się do tego, jak zachowuje się piłka po niecelnych rzutach.
W porównaniu do dwóch pierwszych spotkań, King zmienił system gry obronnej. Już nie naciskają tak mocno na naszych rozgrywających na naszej połowie, zobaczywszy że dało im to zaledwie cztery przechwyty w dwóch meczach, a z pewnością zabrało sporo energii. - Wróciliśmy jako drużyna i w końcu mamy zwycięstwo. Czuję, że wykonaliśmy dobrą pracę przez 35-36 minut. Wszyscy w lidze wiedzą, że nie jest łatwo zatrzymać bardzo dobrze rzucającą Legię - powiedział po wtorkowym spotkaniu hiszpański szkoleniowiec Kinga, Jesus Ramirez.
Nasi gracze nawet w przegranym meczu bardzo dobrze wymuszali przewinienia rywali, oddając 30 rzutów z linii rzutów wolnych. W zespole Kinga we wtorek zdecydowanie więcej graczy miało wpływ na grę drużyny, co widać po tym, jak rozkładały się punkty w tym zespole. Najlepsze spotkanie w serii zagrał Lampe (pomimo dwóch spudłowanych rzutów w ostatnich dwóch minutach), tak jak w pierwszym meczu ważną postacią był Schenk (+15 z tym graczem dla szczecinian), wysoką dyspozycją popisał się Dominik Wilczek, a trudny do zatrzymania byli Tookie Brown i Cleveland Melvin (+11 z nim na parkiecie miał King).
W czwartek zaczyna się jednak zupełnie nowe spotkanie tej serii. Co było do tej pory liczy się tylko o tyle, że Legii do półfinału wystarczy wygrana, King musi wygrać, aby przedłużyć serię do piątego spotkania, które ew. odbędzie się w najbliższą niedzielę na Bemowie. Wiadomo, że zdecydowanie lepiej do półfinałów (te rozpoczną się dla zwycięzcy naszej pary już w środę, 14 kwietnia w Ostrowie Wlkp.) przystąpić mając kilka dni na odpoczynek i przygotowania do tej fazy, w której zespoły czeka jeszcze większa intensywność. Dwa pierwsze półfinałowe spotkania odbędą się dzień po dniu (środa i czwartek), po nich nastąpi dzień przerwy i ponownie dzień po dniu mecz numer trzy (sobota, 10 kwietnia) i ew. spotkanie czwarte (11 kwietnia).
Na razie koncentrujemy się tylko i wyłącznie na czwartym meczu serii z Kingiem. Walczymy o wygraną, jak zresztą w każdym spotkaniu obecnego sezonu, a dopiero później będziemy myśleć o dalszej fazie rozgrywek. Początek meczu w wybudowanej w 1985 roku, byłej hali Pogoni Szczecin (obecnie należącej do miasta, zarządzanej przez MOSRiR), przy ulicy Twardowskiego 12b o godzinie 17:35. W hali tej występują również piłkarze ręczni oraz futsaliści. Transmisja na żywo w Polsacie Sport Extra.
KING SZCZECIN
Liczba wygranych/porażek: 18-15
Liczba wygranych/porażek u siebie: 12-4
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 78,8 / 81,4
Średnia skuteczność rzutów z gry: 44,3%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 32,6%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 51,5%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 71,0%
Skład: Tookie Brown, Jakub Schenk, Jakub Koralewski (rozgrywający), Paweł Kikowski, Rodney Purvis, Mateusz Zębski, Aleksander Wiśniewski (rzucający), Mateusz Bartosz, Wojciech Czerlonko, Michael Fakuade, Celeveland Melvin, Mateusz Moroń, Dominik Wilczek, Igor Drozdowski, Igor Fiedosewicz, Michał Grzeszak, Kacper Kaźmierski, Jakub Sucharski (skrzydłowi), Maciej Lampe, Adam Łapeta, Zach Thomas, Wiktor Paczkowski (środkowi)
trener: Jesus Ramirez, as. Maciej Majcherek
Przewidywana wyjściowa piątka: Tookie Brown/Jakub Schenk, Rodney Purvis, Mateusz Zębski, Cleveland Melvin, Michael Fakuade
Najwięcej punktów: Cleveland Melvin 374 (śr. 12,1), Jakub Schenk 335 (10,5), Michael Fakuade 303 (11,7), Tookie Brown 171(12,2), Maciej Lampe 91 (13,0).
Ostatnie wyniki: MKS (d, 73:67), Polski Cukier (d, 74:71), Astoria (w, 73:83), Zastal (w, 92:72), Spójnia (w, 64:72), Anwil (d, 80:71), Arka (w, 95:74), Polpharma (w, 80:88), Stal (w, 91:59), Start (w, 85:75), Trefl (w, 77:82), Śląsk (w, 91:73), HydroTruck (w, 83:73), GTK (w, 81:72), Legia (d, 60:70), MKS (w, 89:93), Polski Cukier (w, 102:83), Astoria (d, 75:68), Zastal (d, 80:99), Spójnia (d, 105:80), Anwil (w, 75:78), Arka (d, 82:50), Polpharma (d, 101:74), Stal (d, 77:67), Start (d, 70:78), Trefl (d, 81:83), Śląsk (d, 79:65), GTK (d, 100:70), HydroTruck (d, 97:87), Legia (w, 137:43), Legia (w, 99:91), Legia (w, 90:67), Legia (d, 88:81).
Ostatnie mecze obu drużyn:
06.04.2021 King Szczecin 88:81 Legia Warszawa
03.04.2021 Legia Warszawa 90:67 King Szczecin
01.04.2021 Legia Warszawa d.99:91 King Szczecin
28.03.2021 Legia Warszawa 137:43 King Szczecin
06.12.2020 King Szczecin 60:70 Legia Warszawa (w Stargardzie)
08.03.2020 King Szczecin 111:89 Legia Warszawa
10.11.2019 Legia Warszawa 95:87 King Szczecin
10.02.2019 King Szczecin 80:72 Legia Warszawa
28.10.2018 Legia Warszawa 75:70 King Szczecin
12.03.2018 Legia Warszawa 74:84 King Szczecin
02.10.2017 King Szczecin 86:66 Legia Warszawa
LEGIA WARSZAWA
Liczba wygranych/porażek: 23-10
Liczba wygranych/porażek na wyjeździe: 8-8
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 85,2 / 77,3
Średnia skuteczność rzutów z gry: 45,0%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 36,1%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 52,6%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 76,8%
Skład: Lester Medford Jr, Nick Neal, Szymon Kołakowski, Wojciech Szpyrka (rozgrywający), Jamel Morris, Grzegorz Kamiński, Przemysław Kuźkow, Benjamin Didier-Urbaniak (rzucający), Jakub Karolak, Walerij Lichodiej, Adam Linowski, Grzegorz Kulka (skrzydłowi), Earl Watson, Dariusz Wyka, Jakub Sadowski (środkowi)
trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski
Przewidywana wyjściowa piątka: Lester Medford, Jamel Morris, Jakub Karolak, Grzegorz Kulka/Dariusz Wyka, Walerij Lichodiej
Najwięcej punktów: Jamel Morris 546 (śr. 17,1), Jakub Karolak 394 (13,1), Lester Medford 259 (13,6), Nickolas Neal 213 (10,7).
Ostatnie wyniki: HydroTruck Radom (d, 79:57), MKS Dąbrowa Górnicza (d, 93:70), Stelmet (w, 98:83), Enea Astoria Bydgoszcz (d, 98:81), Polski Cukier Toruń (d, 84:64), Spójnia Stargard (d, 77:73), Anwil Włocławek (w, 86:78), Arka Gdynia (d, 76:69), Polpharma Starogard Gdański (w, 90:97), Stal Ostrów (d, 89:73), Start Lublin (w, 79:82), Trefl Sopot (d, 78:72), Śląsk (w, 73:68), GTK Gliwice (w, 95:85), King Szczecin (w, 60:70), HydroTruck Radom (w, 71:70), MKS Dąbrowa Górnicza (w, 89:79), Polski Cukier Toruń (w, 94:102), Zastal Zielona Góra (d, 78:85), Spójnia Stargard (w, 73:79), Astoria (w, 85:75), Anwil (d, 85:76), Asseco Arka Gdynia (w, 83:92), Polpharma Starogard Gdański (d, 104:93), Stal Ostrów (w, 89:81), Trefl Sopot (w, 92:56), Start (d, 74:72), Trefl Sopot (w, 74:81), Śląsk Wrocław (d, 67:69), GTK Gliwice (w, 80:89), King Szczecin (d, 137:43), King Szczecin (d, 99:91), King Szczecin (d, 90:67), King Szczecin (w, 88:81).
Termin meczu: czwartek, 8 kwietnia 2021 roku, g.17:35
Adres hali: Szczecin, ul. Twardowskiego 12b (hala MOSRiR)
Pojemność hali: 730 miejsc (mecz bez udziału publiczności)
Transmisja: Polsat Sport Extra
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |