Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski
2016-10-20 10:20:00
Legioniści wyraźnie pokonali SKK Siedlce 80:62. Seria zwycięstw zespołu została przedłużona do czterech.
Mecz był wyrównany tylko w pierwszej kwarcie. Legia stopniowo zyskiwała przewagę nad przeciwnikiem i po przerwie konsekwentnie ją powiekszała. Opiniami o tym spotkaniu podzielili się trenerzy oby ekip, Piotr Bakun i Teohar Mollov oraz najlepszy strzelec naszego zespołu w środowym meczu, Tomasz Andrzejewski. Silny skrzydłowy zapisał na swoim koncie aż 26 punktów.
Piotr Bakun (trener Legii Warszawa):
"Wydaje mi się, ze mecz mimo wszystko był daleki od ideału. Graliśmy strasznie nierówno, widzieliśmy dobrą akcję w ataku po czym dwie fatalne w obronie. Gdy było lepiej w defensywie, widzieliśmy rwane akcje w ataku. Przeciwnicy skakali nam po głowach i powiem szczerze, że sam nie wiem, jak zdołaliśmy tak wysoko wygrać. Na pewno mamy dużo talentu w zespole, mamy fajnych chłopaków, którzy nawet kiedy czasem im nie wychodzi, są waleczni, biją się. Jakość naszej gry ma jednak jeszcze wiele do życzenia. Może trochę chcieliśmy za szybko zdobyć punkty, za szybko zabrać rywalowi piłkę . Do tego trzeba jednak cierpliwości i wyrachowania, a to wyszło nam w drugiej połowie dużo lepiej o czym świadczy wynik.
Bardzo dobrze zaprezentowali się Tomek Andrzejewski i Piotr Robak, trzeba też pamiętać o Grzesiu Malewskim, który swoje zrobił. Dobre jest to, że w każdym meczu ktoś inny może „odpalić” i ten komfort jest naprawdę fajny. W sytuacji w której zagralibyśmy odpowiednio systemowo, byłoby jeszcze lepiej. Nie chcę powiedzieć, że zagraliśmy fatalnie, po prostu było to nierówne spotkanie w naszym wykonaniu.
W przerwie zespół zrozumiał, że to nie jest łatwy teren. Chłopaki się zmobilizowali, skoncentrowali na defensywie, a i w ataku było już dokładniej. Zrobiliśmy kilka kontr, wspomniany Grzesiek trafił kilkukrotnie i dało nam to wygraną. W sobotę czeka nas mecz ze Spójnią, która jeszcze nie przegrała, ale nie ma to najmniejszego znaczenia. Są na pewno dobrym zespołem, ale będziemy na nich gotowi. Wierzę, że zespół podniesie się jeśli chodzi o fizyczność i kontuzjowani zawodnicy wrócą na to spotkanie do gry.”
Tomasz Andrzejewski (silny skrzydłowy, Legia Warszawa):
"Nie czuje się bohaterem tego meczu, na takie miano zasługuje cała drużyna, bo gdyby nie koledzy na pewno nie zdobyłbym tych 26 punktów. Szacunek dla chłopaków. W przerwie doszło do szybkiej analizy naszej gry, trener nakazał nam skupić się na obronie i to zrobiliśmy, jak było widać na boisku. Każdy w zespole wie o co chodzi, wie o co gra. Czekamy na Marcela, Pandę i zdrowego w pełni Łukasza Pacochę. Póki co musimy sobie radzić z brakami kadrowymi, ale chłopaki nas wspierają bardzo mocno z ławki. Myślę, że mieliśmy bardzo dobrze rozpracowaną drużynę z Siedlec. Po przerwie wzięliśmy się mocniej w garść i fajnie, że mecz skończył się takim wynikiem. Teraz czeka nas mecz ze Spójnią, nie patrzymy na ich bilans, gramy u siebie i na pewno przygotujemy się na ten mecz w 100 %”
Teohar Mollov (trener SKK Siedlce):
"Zaczęliśmy się gubić na rotacjach, a w ataku zbyt często próbowaliśmy grać kozłem, forsować jakieś indywidualne akcje zamiast grać zespołowo. Legia jest jak odbezpieczony granat, a my zaczęliśmy nim potrząsać w drugiej połowie. Rywale wykorzystali nasze błędy, zagrali przyzwoite zawody, a my po przerwie zaprezentowaliśmy się słabo. Liczyliśmy na to, że Legia będzie częściej wykorzystywać przejścia na zasłonach – ich wysoki zawodnik będzie zostawał i wypracuje sobie przewagę i mieliśmy na to opracowaną formułę. Oni jednak rzadko to stosowali, budowali przewagę dzięki wygrywanym pojedynkom jeden na jeden, punktom po penetracji. Musimy agresywnie grać, tylko to nam może przynieść sukces. Nie jesteśmy zespołem gwiazd tylko grupą chłopaków, która przed sezonem nakreśliła sobie jakiś plan. Gdy ktoś spadnie za pięć fauli to na grę czeka następny zawodnik, po prostu jak ma się trochę mniejsze umiejętności to aby pokonać Legię musisz mocniej zap…ać.
To była pierwsza porażka zespołu na własnym parkiecie i to na pewno boli. To ja najbardziej zawiodłem, bo jeżeli trener poukładałby wszystko tak jak powinien, to zespół wałczyłby z rywalem jak równy z równym do samego końca. Później już nie mogłem opanować chaosu, ale wiele ekip nie radzi sobie z Legią. Porażkę biorę na siebie, chłopaki wyciągną wnioski po przegranej, ale to jest dobra porażka, bo z zespołem aspirującym do PLK. W takich momentach mamy się uczyć, a nie dołować."
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |