Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Michał Farmas fot. Paweł Kołakowski
2019-03-31 20:00:00
Pamiątkową koszulkę z numerem 10 i nazwiskiem Sobczyński, odebrała żona zmarłego przed 21 laty laty koszykarza Legii, Dorota Sobczyńska. Jakim zawodnikiem był "Sobek", z kim na co dzień trzymał i jakie miał plany na przyszłość - dowiecie się z rozmowy z wdową po zawodniku, włączonym do Galerii Sław Koszykarskiej Legii.
Jakim Marek był zawodnikiem, bo kto może wiedzieć to lepiej jak nie Pani?
Dorota Sobczyńska: Na pewno był bardzo zorganizowany, bardzo sumienny, zostawał także po treningach, więc można powiedzieć - wzór pracowitości. A do tego jeszcze koleżeński, współpracujący na boisku i przyjaźniący się z zawodnikami również poza nim.
Z kim utrzymywał najbliższy kontakt w drużynie?
- Z Piotrem Pawlakiem i Jackiem Łączyńskim - to była taka trójca, która weszła razem z drużyny juniorów do seniorskiej Legii, i ta przyjaźń utrzymywała się praktycznie cały czas.
Pan Marek grał zarówno w hali przy 29 Listopada, ale miał też okazję występować w pierwszym sezonie, kiedy Legia przeniosła się na Bemowo.
- Pamiętam te pierwsze mecze, ta sala była wtedy mroczna, z żółtymi, plastikowymi oknami. Ale głównie grał w Legii w hali przy 29 Listopada.
W Legii miał okazję pracować pod okiem kilku trenerów. Któregoś może wspominał najlepiej?
- Dość specyficznie układała mu się współpraca z trenerem Jankiem Kwasiborskim, jako że byli wcześniej zawodnikami w jednej drużynie. Prowadził go trener Adam Wielgosz, trener Pietruszak, który był jeszcze w czasach juniorskich jego pierwszych trenerem. Raczej dobrze wspominał wszystkich trenerów. Wiadomo, że czasem zdarzały się spięcia, ale młody zawodnik się nie odzywa, musi znać swoje miejsce w szeregu.
Z Legii odchodził i parokrotnie wracał - skąd to się brało, że wyjeżdżał do Krakowa, czy Pruszkowa, ale ciągle powracał do Legii.
- Przenosiny do Wisły Kraków wiązały się ze spadkiem Legii z ekstraklasy. Trzeba było z czegoś żyć, stąd ten wyjazd do Krakowa. Później znów wrócił do Legii, potem była Polonia, Mazowszanka, Stargard i Unia Tarnów. Zawsze chętnie tu wracaliśmy, bo jesteśmy związani z Warszawą, a Legia to jest Legia.
Włączenie do Galerii Sław Koszykarskiej Legii, w której włączonych zostało do tej pory niewiele osób, to chyba spore wyróżnienie.
- To niesamowity zaszczyt, bo jest wiele starszych zawodników, którzy wciąż są na tym świecie, są zasłużeni dla Legii i reprezentacji Polski. To tym większe wyróżnienie, także dla mnie i córki.
Czy Pan Marek miał w planach pozostanie trenerem w koszykówce?
- Były takie plany. Pod koniec kariery, rozmawiał z zawodnikami z którymi grał, że fajnie byłoby się tym zająć. Zresztą skończył studia trenerskie, więc sądzę, że wiązał z tym plany, ale wyszło jak wyszło.
Rozmawiał Marcin Bodziachowski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |