Autor: Marcin Bodziachowski fot. Piotr Koperski
2016-06-11 10:51:00
"Nie przychodzę do Legii kręcić indywidualnych statystyk. Celem jest awans do ekstraklasy. Każdy z ekipy będzie miał podobne zdanie - liczy się drużyna. Nie boję się rywalizacji i jestem przekonany, że może ona przynieść pozytywne efekty" - mówi nowy zawodnik Legii Warszawa, Piotr Robak.
Co zdecydowało o tym, że zmieniłeś barwy klubowe i z Astorii przechodzisz do Legii?
PIOTR ROBAK: Po ostatnim sezonie w Bydgoszczy, chciałem iść do przodu w swojej koszykarskiej przygodzie. Nie ukrywam, że moim celem był powrót do ekstraklasy i o tym głównie myślałem po zakończeniu ostatniego sezonu. Zadzwonił do mnie trener Bakun, z pytaniem, czy chciałbym grać w Legii. Zmieniło to moje ukierunkowania. Uznałem, że jeśli mam zostać w I lidze, to właśnie w takim klubie jak Legia, który ma jasno określony cel - chce wywalczyć awans do TBL. Doszedłem do wniosku, że Legia będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem, najlepszym klubem na tym etapie kariery, jaki mogę wybrać. Daje mi szansę powrotu do ekstraklasy. Mam nadzieję, że z Legią wygramy I ligę i w ekstraklasie również będę grał w tym klubie.
Konsultowałeś swoją decyzję z kimś z zawodników Legii?
- Dzień po telefonie od trenera Bakuna, dzwoniłem do Grześka Kukiełki, z którym grałem w Polpharmie. Pytałem go o wrażenia, a on wypowiadał się o Legii w samych superlatywach i namawiał mnie, bym przenosił się do Warszawy i na pewno nie będę zawiedziony. Pomogła mi jego opinia. Znam też Mateusza Bierwagena, i wiem, że on również po przyjściu do Legii wypowiadał się o tym klubie bardzo pozytywnie. Takie opinie kolegów na pewno pomagają podjąć ostateczną decyzję.
Nie obawiasz się konkurencji o miejsce w składzie Legii? W Astorii byłeś czołową postacią, zaś w naszym klubie na Twojej pozycji są wspomniany Kukiełka, Adam Parzych, czy Michał Aleksandrowicz.
- Nie mam żadnych obaw. Wiadomo, że w Bydgoszczy moja rola była inna niż będzie to w Legii. Nie przychodzę do tu jednak "kręcić" indywidualnych statystyk, celem jest awans do ekstraklasy. Każdy z ekipy będzie miał podobne zdanie - liczy się drużyna. Nie boję się rywalizacji i jestem przekonany, że może ona przynieść pozytywne efekty. Naprawdę cieszę się, że pozycje obwodowe będą bardzo silnie obsadzone.
Grałeś już w Polpharmie w ekstraklasie (sezon 2014/15). Dlaczego po jednym sezonie w TBL zdecydowałeś się wrócić do I-ligowej Astorii?
- Byłem dwa lata temu w ekstraklasie, ale zdecydowałem się wrócić do I ligi, bowiem nie byłem zadowolony z liczny minut spędzanych na parkiecie. Nie grałem wtedy za dużo i chciałem przenieść się do klubu, w którym pełniłbym ważną rolę, spędzał na parkiecie dużo minut. Najlepszą wtedy opcją dla mnie, co zresztą potwierdził sezon zasadniczy, była Astoria Bydgoszcz. Grałem dużo, rola w zespole odpowiadała mi, chciałem odkuć się po sezonie w Polpharmie i pokazać, że potrafię grać w koszykówkę. Myślę, że zagrałem dobry sezon, o czym najlepiej świadczy zainteresowanie ze strony Legii.
Cel jaki postawiła sobie Legia, czyli awans do ekstraklasy na pewno kusi. Sam grałeś przez rok w tej lidze, ale świętować awansu do TBL jeszcze nie miałeś okazji.
- Ten cel był jedną z głównych przyczyn podpisania przeze mnie umowy z Legią. Fajnie jest wejść do TBL z drużyną i później zagrać w tym samym klubie w najwyższej lidze.
W minionym sezonie rywalizaliście z Legią pięciokrotnie, sam zagrałeś 4 razy przeciwko Legii. Jak ocenisz Legię, która ograła Was w I rundzie play-off 3:0, ale chyba mało kto spodziewał się, że postawi tak trudne warunki Miastu Szkła w rozgrywce finałowej.
- Jeżeli chodzi o nasze spotkania z Legią, to trzeba powiedzieć szczerze, że mieliśmy mało do powiedzenia, nie licząc pierwszej połowy trzeciego meczu w Bydgoszczy. Wtedy postawiliśmy się Legii w pierwszej połowie, ale kosztowało to nas dużo sił i po przerwie padliśmy. W rywalizacji z nami Legia była wyraźnie lepsza. Co do dalszych losów Legii - atutem tej drużyny był wyrównany i szeroki skład. Oprócz Krosna, Legia miała najbardziej wyrównaną kadrę. Sam awans Legii do finału nie był dla mnie zaskoczeniem, ale mało kto spodziewał się, że Legia postawi aż tak trudne warunki ekipie z Krosna. Po trzecim meczu wydawało się, że Legia pokona już Miasto Szkła i awansuje do ekstraklasy. Myślę, że play-offy pokazały, że to była bardzo mocna ekipa i w najbliższym sezonie trzeba utrzymać to co było i dołożyć coś nowego, by za rok to Legia była w ekstraklasie.
Myślisz, że w najbliższym sezonie którykolwiek klub będzie w stanie aż tak zdominować sezon zasadniczy, jak w minionych rozgrywkach zrobiło to Krosno?
- Trzeba jeszcze poczekać, bo nie wszystkie zespoły zbudowały już kadry na nowy sezon. Na razie nie wiadomo, kto jakim składem będzie dysponował. Chociaż wydaje mi się, że zaskoczenia nie będzie i oprócz Legii na pewno groźny będzie Sokół Łańcut, czy GKS Tychy. Poczekajmy jeszcze z tymi rokowaniami, które i tak zweryfikuje parkiet. Najważniejsze dla nas, by cel na ten sezon został spełniony. Liczy się tylko awans. Nieważne jaki będzie sezon zasadniczy, wiadomo że dobrze mieć przewagę parkietu w play-offach, ale najważniejsze jest, by ostatni mecz w I lidze wygrała Legia i to ona wywalczyła awans.
Rozmawiałeś z trenerem Bakunem. Na jakiej pozycji widzi Ciebie - na dwójce, czy trójce, i sam na jakiej pozycji czujesz się lepiej?
- Rozmawiałem z trenerem i powiedział, że widzi mnie na obu pozycjach 2-3 wymiennie. Taka rola mi odpowiada. Najlepiej czuję się jako rzucający obrońca, ale bywały takie mecze w Bydgoszczy, kiedy grywałem na "trójce". Nie jest to dla mnie dużym problemem, tym bardziej, że jest duża wymienność pozycji. Będę robił wszystko, żeby trener był ze mnie zadowolony, a moja postawa pomagała Legii w odnoszeniu zwycięstw.
Grałeś już kilka razy w hali na Bemowie. Jak ocenisz publiczność, która jak na I-ligowe standardy zdecydowanie wyróżnia się, prowadząc doping przez cały mecz?
- Fajnie się gra przy takiej publiczności, która cały czas dopinguje i wspiera swój zespół. Życzyłbym sobie, żeby w każdej hali był taki doping jak na Legii, ale zdaję sobie sprawę, że to niemożliwe. Na większości meczów innych klubów nie ma zorganizowanego dopingu. Cieszę się, że Legia ma takich kibiców i będę miał przyjemność dla nich grać i wygrywać spotkania.
Przygotowania do nowego sezonu rozpoczniecie w pierwszej połowie sierpnia. Kiedy zamierzasz poszukać mieszkania i kiedy przeprowadzasz się do Warszawy?
- Nie znam jeszcze dokładnej daty rozpoczęcia przygotowań, wiem że będzie to pomiędzy 7 a 10 sierpnia. Przenosić się będę na pewno przynajmniej dwa dni przed rozpoczęciem przygotowań, żeby to wszystko zrobić na spokojnie. Na pewno nastąpi to na początku sierpnia.
Rozmawiał Marcin Bodziachowski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |