Przed nami 50. sezon Legii w najwyższej klasie rozgrywkowej

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2024-10-05 12:52:21

Niedzielny mecz koszykarskiej Legii rozpocznie sezon 2024/25 - 50. w historii naszego klubu rozgrywany w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mamy nadzieję, że nasz zespół skutecznie powalczy o kolejny medal mistrzostw Polski, nawiązując do największych sukcesów "Zielonych Kanonierów" osiąganych przed laty.

Czternaście z tych sezonów legioniści kończyli na podium - siedem razy zdobywając mistrzostwo Polski (w latach 1956, 1957, 1960, 1961, 1963, 1966 i 1969), pięć razy wicemistrzostwo kraju (1953, 1955, 1958, 1968 i 2022) oraz dwa razy brąz (1952 i 1962).

Koszykarska Legia po raz pierwszy w najwyższej klasie rozgrywkowej zagrała w sezonie 1951/52 - po świetnym występie naszej drużyny w Spartakiadzie Zrzeszeń. Dodajmy, że zwycięzca tejże Spartakiady - Gwardia Koszalin - otrzymał... tytuł mistrza Polski zamiast zwycięzcy I ligi kosztem Kolejarza (czyli Lecha) Poznań. Poznaniacy musieli zadowolić się tytułem mistrza ligi. Legia, prowadzona przez Tadeusza Ulatowskiego, już w pierwszym sezonie potwierdziła swoje wysokie możliwości i zdobyła brązowy medal. Legioniści wygrali wtedy 5 z ostatnich sześciu meczów ligowych, a gdyby nie porażka w 19. kolejce z Ogniwem Kraków (skończyli rozgrywki na czwartej pozycji) 41:45, w stolicy świętowano by w debiucie wicemistrzostwo. W tamtym sezonie padł "kosmiczny" wręcz wynik osiągnięty z ligowym spadkowiczem, Spójnią Gdańsk - legioniści pokonali rywala aż 108:23. Gdańszczanie wystąpili wtedy bez ośmiu podstawowych graczy, legioniści bez czterech. W debiutanckim sezonie Legia występowała w skłądzie: Ryszard Żochowski, Leszek Kamiński, Mirosław Popławski, Władysław Buczak, Zdzisław Popławski, Zdzisław Niedziela, Stefan Majer, Marian Golimowski, Karol Lubelski, Wiesław Szor, Jan Wilczewski, Adam Bagłajewski.

To co nie udało się w debiutanckim sezonie, legioniści zrobili rok później zostając wicemistrzem Polski, choć tym razem... było bardzo blisko mistrzowskiego tytułu, który padł łupem Włókniarza (czyli ŁKS-u) Łódź. Rywalizacja o tytuł mistrzowski odbywała się w formie trzydniowego turnieju (po sezonie zasadniczym), który miał miejsce w Poznaniu w dniach 23-25 stycznia 1953 roku. Warunki do rywalizacji były fatalne - w hali były zaledwie cztery stopnie powyżej zera, mokła podłoga, a jakby tego było mało, obiekt był częściowo zaczadzony. W hali poznańskiej panowała temperatura zaledwie 4 stopni ciepła, podłoga była śliska, a na dodatek jeszcze w pierwszym dniu zawodów pozostał w sali czad z pieców trocinowych, który przy znacznym wysiłku utrudniał zawodnikom normalny oddech. W tych warunkach nic dziwnego, że ogólny poziom turnieju nie mógł nas zadowolić. Wprawdzie z dnia na dzień drużyny 'aklimatyzowały się' w sali, wprawdzie widzieliśmy szereg zagrań i indywidualnych akcji zawodników na dobrym poziomie, było to jednak za mało jak na tak poważny turniej. Nawet Stal Poznań, która powinna być przyzwyczajona do takich warunków w ogólnym przekroju nie wyszła ponad przeciętność" - pisał Przegląd Sportowy. Ekipa z miasta Włókniarzy, która zaliczyła komplet zwycięstw, pokonała Legię 56:45. Względem premierowego sezonu, w składzie Legii pojawili się Jędrzej Bednarowicz, Zdzisław Kwapisz, Jabłoński oraz Stanisław Poburka.

Rok później Legia była w lidze piąta, w sezonie 1954/55 znów druga, walcząc o pierwszy tytuł mistrza Polski do ostatniej kolejki. Legioniści pokonali w niej AZS Warszawa 64:59 i czekali na wynik meczu Lecha z Polonią. Wobec wygranej poznaniaków 69:65, to ekipa z Wielkopolski zdobyła po czterech latach przerwy tytuł mistrzowski, a legioniści, mając gorszy bilans bezpośrednich spotkań, po raz drugi w krótkiej pierwszoligowej historii, skończyli rozgrywki na drugim miejscu. Rok później, mimo gorszego końcowego bilansu (14 wygranych i 4 porażki), Legia zdobyła pierwszy tytuł mistrzowski. Triumf nastąpił po wygranej z poznańskim Lechem w ostatniej serii gier, która miała miejsce... 21 stycznia 1956 roku. Także rok później Legia zdominowała rozgrywki ligowe, dzięki czemu jako pierwszy polski zespół przystąpiła do rywalizacji w Klubowym Pucharze Europy.

Legioniści w ścisłej krajowej czołówce znajdowali się do końca lat 60-tych. Ostatni do dzisiaj tytuł mistrzowski "Zieloni Kanonierzy" zdobyli w sezonie 1968/69 po słynnym rzucie w ostatniej sekundzie (a nie było wtedy zegarów widocznych dla graczy), oddanym z własnej połowy przez Andrzeja Pstrokońskiego (najbardziej utytułowanego zawodnika w historii koszykarskiej Legii), w wyjazdowym meczu z Wybrzeżem Gdańsk. Rok później Legia zdobyła jeszcze pierwszy w historii Puchar Polski (choć rozgrywki te nie miały wtedy takiej renomy jak obecnie), potem zagrała jeszcze w europejskich pucharach...

I po występie w Pucharze Zdobywców Pucharów (zespół dotarł do ćwierćfinału), zakończonym głośną aferą po powrocie legionistów z Neapolu (i aresztowaniu m.in. najlepszego wtedy zawodnika Legii, Włodzimierza Tramsa oraz dotkliwych karach dla Bogusława Piltza i Tybinkowskiego), zaczął się "zjazd". Legia oprócz Tramsa i Piltza, straciła także fantastycznego środkowego, Edwarda Jurkiewicza, który trafił do Wybrzeża Gdańsk i przez kolejne lata był podporą tego klubu oraz reprezentacji Polski.

W latach siedemdziesiątych Legia dwukrotnie musiała opuścić szeregi I ligi, mimo że występowało w niej wielu reprezentantów kraju, między innymi: Jacek Dolczewski, Grzegorz Korcz, czy Waldemar Kozak. W kolejnych latach ani razu nie udało się nawiązać do historycznych wyników klubu z lat 50-tych i 60-tych. Legioniści plasowali się w środku ligowej stawki, albo też balansowali pomiędzy pierwszą i drugą ligą. Często mając naprawdę solidnych graczy. W sezonie 1985/86, prowadzona przez trenera Pietruszaka Legia spadła do drugiej ligi, mając w składzie takie postaci jak Marcin Michalski (był jako jedyny koszykarz Legii na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie), Krzysztof Ogrodowczyk, Piotr Pawlak, Jacek Łączyński i Marek Sobczyński. Na dodatek po spadku do Wisły Kraków odszedł wybitny zawodnik Marek Sobczyński, który lata później zginął w wypadku samochodowym - jadąc na drugi koniec Polski na trening, który został odwołany.

Legia co prawda do I ligi wróciła po rocznej przerwie, ale w sezonie 1987/88 nadal daleko jej było do ligowej czołówki, a byt w najwyższej klasie rozgrywkowej zachować się udało (trzecie od końca miejsce po sezonie zasadniczym) dopiero po turnieju barażowym w Lesznie. Tam legioniści ulegli tylko AZS-owi Koszalin (90:91), ale bardzo wysoko pokonali dwóch wicemistrzów II-ligowych grup - Spartakus Jelenia Góra (108:54) i Baildon Katowice (97:74). Rok później (sezon 1988/89) Legia zdołała nawet awansować do fazy play-off I ligi (zajmując 5. miejsce po sezonie zasadniczym), ale w niej lepszy okazał się Górnik Wałbrzych (1:2). Niestety na kilkanaście lat był to ostatni udział Legii w play-off. W sezonie 1990/91 prowadzony przez Adama Wielgosza zespół zajął ostatnie miejsce w rozgrywkach (12, z bilansem 8-24) i spadł z ligi. Na blisko dekadę, a w międzyczasie legioniści nawet zaliczyli jeszcze jeden spadek - do trzeciej ligi (trzeci poziom rozgrywkowy), gdzie występowali w sezonie 1996/97. Na szczęście po roku i udanym turnieju finałowym w stolicy (dwie wygrane Legii oraz przegrana z AZS-em Koszalin "zaliczona" z turnieju półfinałowego) udało się wrócić na zaplecze pierwszej ligi. Na powrót do ekstraklasy trzeba było czekać kolejnych parę lat - co nastąpiło po niezapomnianej, zaciętej rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec w sezonie 1999/2000.

Powrót do najwyższej ligi tym razem był na zaledwie trzy sezony. W drugim z nich (2001/02), Legia znów zagrała w play-off, gdzie w pierwszej rundzie była o krok od spawienia sensacji, przegrywając dopiero w samej końcówce piątego meczu z Treflem Sopot. Na kolejne ekstraklasowe (zmiana nazewnictwa lig w Polsce) sezony trzeba było czekać długich 14 lat. W międzyczasie legioniści zaczynali zupełnie od zera, od czwartego (!) poziomiu rozgrywek, ale każdy kolejny awans wywalczyli w sposób sportowy i pięli się w sportowej hierarchii krok po kroku, bez niesportowych zagrań, choć ligowi włodarze parokrotnie proponowali klubowi wykupienie "dzikiej karty".

Blisko awansu do PLK było już w sezonie 2015/16, na stulecie Legii (jako klubu), ale wtedy w finale lepszy (2:3) okazał się zespół z Krosna. Rok później warszawiacy pod wodzą Piotra Bakuna wygrali ligę, w finale pokonując 3:0 GTK Gliwice, a gliwiczanie kilkanaście tygodni później zdecydowali się na zakup "dzikiej karty". Początki w PLK nie były udane i w pierwszym sezonie ledwo udało się uniknąć spadku - legioniści walczyli o ligowy byt m.in. z Czarnymi Słupsk, którzy ostatecznie z powodu problemów finansowych sezonu nie dokończyli. Legia wyciągnęła wnioski i rok później nie tylko spokojnie utrzymała się w lidze, ale i pierwszy raz od 20 lat zagrała w fazie play-off w najwyższej lidze. Tym razem ulegając 2:3 najlepszej po sezonie zasadniczym Arce Gdynia.

Sezon 2019/20 znów był zdecydowanie słabszy w naszym wykonaniu - to wtedy zwolniony został Tane Spasev, a o utrzymanie miał walczyć Wojciech Kamiński. Tyle, że z powodu Covida rozgrywki zostały przedwcześnie zakończone. Rok później Legia była o krok od wywalczenia pierwszego od 1969 roku medalu. W rywalizacji o brąz w Ostrowie Wielkopolskim, górą był jednak Śląsk Wrocław, który w trzecim, decydującym spotkaniu, trafił rzut na zwycięstwo, na dziesiąte sekundy przed końcem dogrywki. Co się odwlecze, to nie uciecze. Medal, i to srebrny, a nie brązowy, zawisł na szyjach legionistów w maju 2022 roku. Wtedy nasi koszykarze zaprezentowali się fantastycznie w play-off w rywalizacji ze Stalą Ostrów i Anwilem Włocłąwek (po 3:0 w obu rundach!), w finale zaś musieli uznać wyższość (1:4) Śląska.

Ostatnie cztery sezony w wykonaniu Legii były już naprawdę co najmniej przyzwoite. O dwóch już było. Z kolei w sezonie 2022/23 Legia walczyła o brązowy medal ze Stalą Ostrów, ale w dwumeczu lepsi byli ostrowianie, którzy zwyciężyli na Bemowie 85:73, a następnie przegrali w ostrowskiej Arenie 85:88. W minionych rozgrywkach apetyty warszawskich kibiców były bardzo duże, szczególnie po wysokiej formie legionistów pod koniec sezonu zasadniczego. Niestety w pierwszej rundzie nie udało się wyeliminować Kinga Szczecin, choć losy tej rywalizacji mogły się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby w pierwszym meczu tej serii, warszawiacy nie roztrwonili wypracowanej w pierwszej połowie przewagi.

Cele na nadchodzące rozgrywki są znów ambitne - nikogo nie zadowoli już sam udział w play-off. Legia chce powalczyć o piętnasty w swojej 95-letniej historii medal. Nadchodzące rozgrywki będą 50. kiedy nasz klub występować będzie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wierzymy, że za rok, będzie trzeba zmodyfikować nieco sporych rozmiarów baner, wiszący w stołecznej hali, na którym wymienione są największe sukcesy w dotychczasowej historii koszykarskiej Legii.

Tabela EBL
Drużyna Mecze Punkty
1.Trefl Sopot00
2.Legia Warszawa00
3.Anwil Włocławek00
4.King Szczecin00
5.Arged BM Stal Ostrów Wlkp.00
6.Polski Cukier Start Lublin00
pełna tabela
NAJBLIŻSZY MECZ
OSTATNI MECZ
  • Orlen Basket Liga
    22.09.2023

    90

    72
  • Basketball Champions League
    26.09.2023

    70

    59
  • Basketball Champions League
    28.09.2023

    66

    74
  • Orlen Basket Liga
    06.10.2023

    82

    80
  • Orlen Basket Liga
    11.10.2023

    61

    62
  • Orlen Basket Liga
    14.10.2023

    81

    87
  • FIBA Europe Cup
    18.10.2023

    85

    62
  • Orlen Basket Liga
    21.10.2023

    71

    53
  • FIBA Europe Cup
    25.10.2023

    77

    86
  • Orlen Basket Liga
    28.10.2023

    87

    67
  • FIBA Europe Cup
    01.11.2023

    90

    79
  • Orlen Basket Liga
    04.11.2023

    91

    84
  • FIBA Europe Cup
    08.11.2023

    85

    89
  • Orlen Basket Liga
    11.11.2023

    77

    69
  • FIBA Europe Cup
    15.11.2023

    74

    63
  • Orlen Basket Liga
    18.11.2023

    87

    78
  • FIBA Europe Cup
    22.11.2023

    93

    74
  • Orlen Basket Liga
    25.11.2023

    86

    103
  • Orlen Basket Liga
    01.12.2023

    83

    81
  • FIBA Europe Cup
    06.12.2023

    100

    90
  • Orlen Basket Liga
    10.12.2023

    82

    98
  • FIBA Europe Cup
    13.12.2023

    111

    72
  • Orlen Basket Liga
    16.12.2023

    89

    96
  • Orlen Basket Liga
    26.12.2023

    74

    76
  • Orlen Basket Liga
    30.12.2023

    75

    92
  • Orlen Basket Liga
    03.01.2024

    71

    92
  • FIBA Europe Cup
    10.01.2024

    93

    84
  • Orlen Basket Liga
    13.01.2024

    96

    86
  • Orlen Basket Liga
    19.01.2024

    94

    84
  • FIBA Europe Cup
    24.01.2024

    66

    77
  • Orlen Basket Liga
    28.01.2024

    89

    78
  • FIBA Europe Cup
    31.01.2024

    77

    101
  • Orlen Basket Liga
    04.02.2024

    88

    96
  • FIBA Europe Cup
    07.02.2024

    86

    99
  • Orlen Basket Liga
    11.02.2024

    104

    102
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    15.02.2024

    112

    83
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    17.02.2024

    96

    81
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    18.02.2024

    94

    71
  • Orlen Basket Liga
    02.03.2024

    70

    83
  • FIBA Europe Cup
    06.03.2024

    83

    64
  • Orlen Basket Liga
    09.03.2024

    70

    85
  • FIBA Europe Cup
    13.03.2024

    81

    53
  • Orlen Basket Liga
    17.03.2024

    71

    82
  • Orlen Basket Liga
    22.03.2024

    93

    86
  • Orlen Basket Liga
    29.03.2024

    100

    105
  • Orlen Basket Liga
    09.04.2024

    68

    97
  • Orlen Basket Liga
    14.04.2024

    84

    85
  • Orlen Basket Liga
    20.04.2024

    96

    87
  • Orlen Basket Liga
    27.04.2024

    92

    112
  • Orlen Basket Liga
    02.05.2024

    85

    80
  • Orlen Basket Liga
    04.05.2024

    80

    77
  • Orlen Basket Liga
    09.05.2024

    90

    88
  • Orlen Basket Liga
    11.05.2024

    84

    99
  • Superpuchar Polski
    28.09.2024

    70

    77
  • ENBL
    02.10.2024

    102

    72
  • Orlen Basket Liga
    06.10.2024

    68

    77
  • Orlen Basket Liga
    11.10.2024

    78

    89
  • ENBL
    15.10.2024

    88

    91
  • Orlen Basket Liga
    20.10.2024

    84

    94
  • ENBL
    22.10.2024

    89

    83
  • Orlen Basket Liga
    27.10.2024

    73

    66
  • ENBL
    30.10.2024

    79

    86
  • Orlen Basket Liga
    03.11.2024

    83

    60
  • ENBL
    06.11.2024

    88

    79
  • Orlen Basket Liga
    10.11.2024

    88

    84
  • Orlen Basket Liga
    16.11.2024

    75

    90
  • Orlen Basket Liga
    30.11.2024

    84

    94
  • Energa Basket Liga
    07.10.2018

    67

    81

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii
Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Sponsor Strategiczny projektów młodzieżowych
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talentów
Partner Wydarzeń
Partnerzy
Patrner techniczny
Partnerzy medialni


Adres

ul. Łazienkowska 3
00-449 Warszawa

Legia Warszawa Koszykówka