Autor: Radosław Kaczmarski
2017-10-25 11:00:00
Dzisiejszy pojedynek z Czarnymi Słupsk będzie 13. w historii starciem ligowym obu klubów. O ile ogólny bilans spotkań jest tylko nieznacznie korzystniejszy dla Czarnych, to sytuacja wygląda dla nas dużo gorzej, jeśli pod uwagę weźmiemy tylko mecze wyjazdowe.
Po raz pierwszy z Czarnymi Słupsk zmierzyliśmy się na zapleczu ekstraklasy. W sezonie 1998/99 czołówka I ligi toczyła między sobą zacięty bój o jak najlepsze miejsce w tabeli przed fazą play-off. Ostatecznie słupszczanie uplasowali się na drugiej pozycji, a my zajęliśmy czwartą lokatę. Zarówno dla legionistów, jak i dla Czarnych, celem był awans do ekstraklasy, ale tylko jeden z zespołów mógł wówczas wywalczyć promocję. W sezonie zasadniczym dwukrotnie okazywaliśmy się lepsi od rywali (94:76 i 65:64). Oba zespoły mogłyby zmierzyć się ze sobą po raz kolejny, tym razem w serii finałowej, ale niestety w półfinale play-off silniejsza od nas okazała się być Astoria Bydgoszcz, która uległa później Czarnym w finale. Słupszczanie cieszyli się z awansu na który my musieliśmy poczekać jeszcze rok.
Kolejne mecze z Czarnymi miały miejsce w PLK i o ile w sezonie 2000/01 rozegraliśmy z nimi dwa mecze (przeciwnik był górą dwa razy), to w następnych rozgrywkach przyszło nam się mierzyć ze słupszczanami aż cztery razy. Po rozegraniu dwóch serii spotkań w formule każdy z każdym (mecz i rewanż), liga została podzielona na dwie „szóstki”. Zarówno Legia jak i Czarni znaleźli się w tzw. „dolnej szóstce” w której po raz kolejny obowiązywał format mecz-rewanż. Czarni pokonywali nas w Słupsku, a my rewanżowaliśmy się we własnej hali. Podopieczni trenera Jacka Gembala zakwalifikowali się do play-off z siódmego miejsca w tabeli, a koszykarze prowadzeni przez Aleksandra Krutikowa znaleźli się tuż za naszymi plecami, na ósmej lokacie.
Ostatni epizod w historii pojedynków ligowych z Czarnymi, to sezon 2002/03 w którym borykaliśmy się z problemami natury finansowo-organizacyjnej. Format rozgrywek był identyczny jak rok wcześniej. Po raz kolejny też słupszczanie rywalizowali z nami także w „dolnej szóstce”. Jedyny triumf nad Czarnymi zanotowaliśmy wtedy w 5. kolejce, kiedy to na Bemowie wygraliśmy 91:74. Jednak w pamięci wielu osób zapewnie tli się wspomnienie rewanżowego meczu w ramach gry w „dolnej szóstce”. Na 9. sekund przed końcem meczu wygrywaliśmy 89:88, ale pogrążył nas Augenijus Vaskys, który celnym rzutem tuż przed końcową syreną dał zwycięstwo swojej drużynie. Nie zabrakło kontrowersji, które na łamach portalu legioniści.com opisywano wówczas tak:„Po końcowej syrenie powstało spore zamieszanie - Jacek Gembal miał pretensje do sędziów, podobnie jak inny legioniści oraz kibice stołecznego klubu. Jedni uważali, że przy decydującym rzucie Vaskys faulował w ataku Czubka. Inni uważali, że to Czubek faulował i sędziowie powinni zarządzić rzuty osobiste i nie zaliczać punktów. Zamieszanie trwało kilka minut, fani cały czas nie opuszczali hali...parkiet opuścili natomiast słupszczanie." Szerzej o tym meczu można również przeczytać TUTAJ.
W 12. rozegranych dotychczas meczow ligowych z Czarnymi Słupsk, w pięciu byliśmy górą. Nie szło nam w hali rywali, gdzie jak dotąd wygraliśmy tylko raz - w sezonie 1998/99 zwyciężyliśmy tam 65:64.
Bilans Legii Warszawa z Czarnymi Słupsk (sezony 1998/99, 2000/01 – 02/03):
Ogółem: 5 zwycięstw - 7 porażek
Dom: 4 zwycięstwa - 2 porażki
Wyjazd: 1 zwycięstwo - 5 porażek
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |