Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski
2015-11-21 19:01:00
Kolejne wyjazdowe spotkanie Legii miało miejsce na trudnym terenie w Prudniku. Niestety legioniści po słabym występie musieli uznać wyższość Pogoni i zanotowali już czwartą porażkę w obecnych rozgrywkach.
Legioniści rozpoczęli w składzie: Ł.Wilczek, Parzych, Bierwagen, Linowski oraz M. Wilczek i ponownie, tak jak miało to miejsce w Radomiu, szybko ruszyli na rywala. Adam Parzych rozpoczął od celnego rzutu za trzy a chwilę później dołożył jeszcze kolejne punkty dzięki udanej akcji 2+1. Dwa oczka dołożył Marcel a ze strony rywali odpowiedział tylko Grzegorz Mordzak. Prowadzenie 8:2 było efektem szybkiej i skutecznej gry, ale ten trend nieco zmienił się w kolejnych minutach. Po trafieniu Cichonia za dwa punkty i Stawickiego z linii rzutów wolnych, nastąpiła seria błędów, strat i przewinień. Passę niemal 3,5 minuty bez punktów przerwał wejściem pod kosz Kacper Stalicki. Szybki atak Legii kończył Parzych, ale tym razem jego próba zza linii 6,75 cm nie była udana. Co się nie udało Parzychowi, powiodło się Marcelowi Wilczkowi, który po asyście Łukasza zdobył dwa punkty. Świetna zespołowa gra w szybkiej kontrze otworzyła Kosińskiemu drogę do kosza jednak ten nie trafi i nie powiększył dorobku zespołu. Pierwsza kwarta zakończyła się niskim wynikiem 11:7 dla Legii.
Drugą kwartę dobrze rozpoczął Andrzejewski, który szybko zdobył cztery punkty, najpierw po samodzielnej akcji a później po wysokim podaniu od kapitana Legii. Nasza przewaga wzrosła do ośmiu punktów, ale gdyby skuteczność dopisywała, byłaby ona znacznie wyższa. Pogoń nie prezentowała się dobrze w obronie, popełniała błędy. Również w ataku prudniczanie nie rozgrywali akcji płynnie, często będąc pod presją, oddawali rzuty w ostatnich sekundach. Po ponad dwóch minutach gry na ławce usiadł Łukasz Wilczek, zastąpiony przez Marka Szumełdę - Krzyckiego. Niestety widoczne było mniejsze zgranie legionistów z rezerwowym playmakerem. Gospodarze złapali wiatr w żagle podczas gdy warszawianie gubili piłkę, podawali do siebie niedokładnie i nie byli skuteczni. Punkty zdobył Andrzejewski, ale czas w którym graliśmy bez Łukasza przegraliśmy 2:12. Powrót kapitana przyniósł… przewinienie techniczne dla Wilczka, który dyskutował z decyzją sędziów. Gospodarze niesieni dopingiem nareszcie przełamali się z dystansu. Trzy punkty zdobył Bogdanowicz, ale i Legia się przebudziła. Po dłuższym czasie na koncie zespołu pojawiły się kolejne punkty. Po nieudanym rzucie Marcela Wilczka piłkę zebrał Linowski i z bliska dobił piłkę. Prudniczanie ponownie trafili za trzy lecz akcja naszych koszykarzy wkrótce uciszyła widzów „Obuwnika”. W wyniku skutecznego zgubienia niemal całego zespołu rywala, Adam Linowski stanął przed okazją zdobycia łatwych punktów i nie niepokojony przez nikogo wpakował piłkę do kosza. Przed przerwą Mateusz Bierwagen popełnił swój czwarty faul, dodatkowo zrobił to w akcji rzutowej Tomasza Nowakowskiego, który powiększył przewagę Pogoni do sześciu punktów. Stratę zmniejszył Marcel Wilczek, ale w ostatnich sekundach kwarty sędziowie odgwizdali faul Adamowi Parzychowi na Bogdanowiczu, a ten okazał się być bezbłędny na linii rzutów osobistych. W lepszych humorach, na przerwę udawali się gospodarze prowadząc 31:25.
Przerwa nie przyniosła pożądanego efektu. Pogoń szybko zdobyła sześć punktów z rzędu, z naszej strony zapunktował Marcin Kosiński czym zmniejszył stratę do dziesięciu oczek. W szeregi naszego zespołu wkradło się zbyt dużo nerwowości, niepowodzenie kolejnych akcji irytowało zawodników co skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy. Szybkie ataki przynosiły efekty i Pogoń cieszyła się z prowadzenia 43:29. Na boisku pojawił się Andrzej Paszkiewicz, który w Stargardzie Szczecińskim dał sygnał kolegom do odrabiania strat. Dziś również miał dobre wejście trafiając z dystansu kilkanaście sekund po pojawieniu się na parkiecie. Legia wreszcie zaliczyła serię punktową, która zbliżyła ją do Pogoni na sześć punktów. Taki stan nie trwał długo – gospodarze wrócili do swojej dobrej gry i odbudowali przewagę. W ostatniej sekundzie trzeciej kwarty, punkty z narożnika boiska zdobył Parzych i Legia przegrywała na 10 minut przed końcem meczu 41:51.
Za odrabianie strat zabrał się Adam Parzych, ale rywale na jego dwa punkty odpowiedzieli pięcioma, których autorami byli Stawicki i Mordzak. Wkrótce strata Legii sięgnęła 15 punktów. Chaos w naszych szeregach trwał. Przeciwnicy mieli mnóstwo okazji do zdobycia punktów a warszawianie zmuszeni do rzutów z dystansu, aby szybko „doskoczyć” do rywala, niestety pudłowali. Michał Spychała szukał zawodnika, który odmieniłby losy spotkania i zdecydował się wprowadzić na boisko Bierwagena, mającego cztery faule na swoim koncie. Szybko taką sama ilość przewinień zebrał Paszkiewicz i Parzych. „Trójka” Paszkiewicza niewiele zmieniała – Pogoń nie mogła już stracić tak wysokiej przewagi. Zablokowany Bierwagen kilka sekund później przewinił po raz piąty i zakończył swój udział w meczu. Ostatnie chwile spotkania to rzuty wolne z obu stron, które dobrze wykonywał najlepszy w szeregach Legii Adam Parzych oraz dwa punkty Andrzejewskiego. Ostatecznie Legia przegrała z Pogonią 59:76.
Kolejne spotkanie legioniści rozegrają dopiero za 10 dni w Bydgoszczy, z miejscową Astorią. Najbliższy mecz w Warszawie - w hali na Bemowie przy ulicy Obrońców Tobruku 40, zaplanowany jest na sobotę, 5 grudnia na 20:00 z Nysą Kłodzko.
Pogoń Prudnik - Legia Warszawa 76:59 (7:11, 24:14, 20:16, 25:18)
Pogoń: Kacper Stalicki* 17, Tomasz Madziar 14, Paweł Bogdanowicz* 13, Tomasz Nowakowski* 10, Krzysztof Chmielarz 9, Grzegorz Mordzak* 9, Adam Cichoń* 4, Wojciech Leszczyński 0, Michał Krawiec 0, Tomasz Bodziński -, Mateusz Moczulski -, Mateusz Kasiński -
trener: Tomasz Michalak, as. Maciej Maciejewski
Legia: Adam Parzych* 17, Andrzej Paszkiewicz 10, Marcel Wilczek* 10, Tomasz Andrzejewski 8, Adam Linowski* 4, Mateusz Bierwagen* 4, Marcin Kosiński 3, Grzegorz Malewski 3, Łukasz Wilczek* 0, Marek Szumełda-Krzycki 0, Michał Aleksandrowicz -, Cezary Trybański -
trener: Michał Spychała
Sędziowie: Marek Januszonek, Marek Borowy, Michał Kuzia ; Komisarz: Jan Gandor
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |