Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2016-01-28 10:52:00
Po dwóch z rzędu porażkach legioniści pragnęli wrócić na zwycięską ścieżkę. Pomóc w tym miał m.in. Michał Aleksandrowicz, którego grze przyglądaliśmy się bliżej.
Michał Aleksandrowicz zdobył pierwsze punkty dla Legii po celnym lay-upie z podania Łukasza Wilczka. Kolejna, indywidualna akcja nie przyniosła już punktów, ani zbiórki w ataku jednego z legionistów, ale już kilkanaście sekund później było lepiej. Ponownie do „Pandy” podawał nasz kapitan, co tym razem zakończyło się celnym rzutem za trzy rzucającego obrońcy. Goście dobrze zaczęli spotkanie, polegali m.in. na szybkim ataku i właśnie jedną z takich akcji zatrzymał Aleksandrowicz, który sfaulował Kamila Czosnowskiego. Współpraca Wilczek - Aleksandrowicz trwała w najlepsze, po nieudanej próbie z dystansu, legionista ponownie po podaniu Łukasza, złapał piłkę w powietrzu i cieszył się z kolejnych punktów. Na ostatnie 2,5 min pierwszej kwarty pojawił się Grzegorz Kukiełka, dając Michałowi odpocząć. Przerwa w grze zawodnika trwała niemal 10 minut, tuż po ponownym pojawieniu się na parkiecie, „Panda” oddal rzut z półdystansu, ale niestety tym razem nie udało się powiększyć dorobku punktowego. Przed końcem pierwszej połowy koszykarzowi przydarzyła się jeszcze strata, piłkę przejął Dawid Słupiński, ale na szczęście akcja nie skończyła się stratą kolejnych punktów.
Trzecia kwarta to początkowo ławka rezerwowych dla Aleksandrowicza. Legia nie potrafiła zerwać się do zdecydowanego ataku, by odrobić stratę. Trener Michał Spychała próbował rożnych rozwiązań, po upływie pięciu minut ponownie dał szansę Michałowi. Wkrótce zawodnik odwdzięczył się punktami spod kosza oraz pierwszą swoją zbiórką. W ostatniej sekundzie tej części gry, Aleksandrowicz zdecydował się na odważne wejście pod kosz i w nieco ekwilibrystyczny sposób trafił do kosza
Czwarta kwarta to wyzwanie odrobienia siedmiopunktowej straty do Znicza Pruszków. Legioniści zaczęli lepiej grać pod koszem, także dzięki postawie Michała, który wałczył o zbiórki i po jednej z nich szybko oddał piłkę Łukaszowi Wilczkowi. Szansa na szybki atak spełzła na niczym, piłka padła łupem Damiana Tokarskiego. Skuteczne akcje pod kosz skłoniły Michała do podejmowania kolejnych takich prób, ale przeciwnicy wyciągali wnioski. Damian Cechniak zablokował rzut legionisty lecz kilkadziesiąt sekund później „Pandy” nie zatrzymał już nikt. Rzut zza łuku dał trzy punkty i okazał się początkiem imponującego pościgu Legii. Dwie minuty później na tablicy widniał już remis. Ostatecznie, przy znacznym udziale Michała, Legia zdołała pokonać Znicz Basket Pruszków.
Michał Aleksandrowicz w meczu przeciwko Zniczowi Basket Pruszkow:
Czas gry: 26:41
Punkty: 14
Rzuty z gry: 6/10 (60 %)
Rzuty za 2: 4/7 (57%)
Rzuty za 3: 2/3 (66%)
Rzuty za 1: 0/0
Zbiórki: 2 (0A/2O)
Asysty: 3
Straty: 1
Przechwyty: 2
Faule: 3
Bloki: 0
+/-: +12
Eval: 16
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |