Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski
2015-11-10 10:41:00
Podczas meczu z Notecią Inowrocław przyszedł czas na obserwację boiskowych poczynań kolejnego z legionistów. Tym razem był to Michał Aleksandrowicz.
Michał wyszedł na parkiet w podstawowym składzie i szybko spróbował trafić z dystansu, jednak pika po jego rzucie nie znalaza drogi do kosza. Swoje pierwsze punkty zdobył po upływie niespełna pięciu minut gry, gdy wykorzystał podanie Łukasza Wilczka. Kilka chwil później, jego rzut zablokował Dawid Adamczewski, ale piłkę zebrał Trybański. Rzut Adama Parzycha również był niecelny, ale legioniści ponownie zebrali piłkę w ataku - tym razem autorem zbiórki był właśnie "Panda". Michał znów spróbował szczęścia zza linii 6,75, ale ponownie piłka nie wpadła do obręczy. Pierwsza kwarta zagrana przez legionistę w pełnym wymiarze czasowym nie przyniosła wielkich osiągnięć zapisanych w statystykach, ale Michał robił wiele pożytku na parkiecie. Wałczył jak zwykle i szukał kolegów na lepszych pozycjach rzutowych.
Druga kwarta to początkowo niemal 2,5 minuty odpoczynku dla naszego rzucającego, po upływie których, zawodnik grał już do końca pierwszej połowy. Niedługo po pojawieniu się na parkiecie udało się mu zapisać na swoim koncie kolejne punkty. Wejście pod kosz zakończone lay-upem okazało się być najlepszym wyjściem. Kolejne punkty Aleksandrowicza zdobyte w bliźniaczo podobny sposób, przyniosły zespołowi przełamanie. Legia zaliczyła bowiem blisko trzyminutowy przestój, podczas którego nie zdobyła żadnych punktów.
Trzecia kwarta była zdecydowanie najlepsza w wykonaniu Michała. Po upływie kilku minut gry po przerwie, "Panda" dwukrotnie trafił za trzy, wydatnie przykładając rękę do powiększenia przewagi nad Notecią. Następne minuty nie przyniosły żadnych punktów legionisty, ale na trzy minuty przed końcem był on faulowanyprzez Sebastiana Dusiło. Celny okazał się tylko jeden osobisty. Swój dorobek punktowy Aleksandrowicz zamknął na początku ostatniej kwarty. Jego rzut z wyskoku sięgnął celu, co powiększyło przewagę Legii do 18 punktów. Kilkanaście sekund później zawodnik przechwycił piłkę od Filipiaka i oddał ją Mateuszowi Bierwagenowi, którego rywal musiał zatrzymywać faulem. Sześć minut przed końcem meczu obserwowany koszykarz został zmieniony przez Andrzeja Paszkiewicza i już nie pojawił się na parkiecie. Mimo tego wciąż pozostawał w ruchu obok ławki rezerwowych, będąc gotowym na wezwanie trenera.
Michał Spychała często korzysta z umiejętności Aleksandrowicza, ale w meczu z Notecią rzucający spędził na parkiecie nieco ponad 31 minut, czyli najwięcej w bieżącym sezonie. W Inowrocławiu zawodnik poprawił swój najlepszy wynik jeśli chodzi o skuteczność rzutów za dwa punkty (80%) oraz zanotował najlepszą dotąd skuteczność z gry - 66,7%.
Michał Aleksandrowicz w meczu z Notecią Inowrocław:
Czas gry: 31:14
Punkty: 15
Rzuty z gry: 6/9 (66,7%)
Rzuty za 2: 4/5 (80%)
Rzuty za 3: 2/4 (50%)
Rzuty za 1: 1/2 (50%)
Zbiórki: 3 (1A/2O)
Asysty: 2
Straty: 0
Przechwyty: 2
Faule: 2
Faule wymuszone: 3
Bloki: 0
+/-: +20
Eval: 18
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |