Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski
2015-12-03 10:20:00
Mecz w Bydgoszczy był okazją na bliższe przyjrzenie się grze podstawowego podkoszowego Legii, Marcela Wilczka.
Marcel Wilczek rozpoczął mecz z Astorią w pierwszej piątce zespołu i jest jak dotąd jedynym zawodnikiem, który w każdym meczu obecnego sezonu wybiegał na boisko od początku meczu. Szybko sprawdził czy obręcze w bydgoskiej hali będą mu tego dnia sprzyjać jednak odpowiedź nie była pozytywna. Wilczek oddał próbę z dystansu, ale nie udało się jej zamienić na punkty. Nasz center wykorzystywał swoją siłę w starciach z rywalami oraz starał się stawiać zasłony dla kolegów z zespołu. Walki na boisku nie brakowało a Marcel Wilczek nie dostawał chwili wytchnienia. Na ławce usiadł dopiero po zakończeniu pierwszej kwarty kiedy to zmienił go Tomasz Andrzejewski. Odpoczynek trwał ponad trzy minuty, środkowy ponownie ruszał do boju i wkrótce po pojawieniu się na parkiecie został sfaulowany przez Doriana Szyttenholma, który dość szybko miał na swoim koncie trzy przewinienia. Legionista zaliczył drugą tego wieczoru zbiórkę w obronie, ale po przerwie na żądanie dla gospodarzy stracił piłkę po tym jak popełnił błąd podwójnego kozłowania. Ponownie z podstawowym środkowym Legia kończyła tę kwartę meczu.
Drugą połowę Marcel rozpoczął na ławce rezerwowych i długo z niej nie wstawał. Legia zdobywała coraz większa przewagę, trener Spychała znalazł optymalne zestawienie zawodników i „nie przeszkadzał” im w zdobywaniu kolejnych punktów. Obserwowany zawodnik zmienił Adama Linowskiego i zagrał ostatnie trzy minuty trzeciej kwarty. Legionista zaliczył drugą tego dnia stratę gdy jego podanie przechwycił Adrian Barszczyk, ale po kilku chwilach zawodnik zrehabilitował się zdobywając swoje pierwsze punkty a jako że był przy tym faulowany, na swoim koncie zapisał dodatkowy punkt z linii rzutów osobistych. Ostatnią kwartę otworzyły punkty Marcela, który wykorzystał podanie Marka Szumełdy-Krzyckiego. To był zdecydowanie najlepszy okres gry naszego centra. Na serię udanych zagrań złożyła się również zbiórka w obronie oraz zablokowanie rzutu Huberta Mazura. Kolejne minuty nie były już tak efektywne choć Marcel wciąż mocno rywalizował z przeciwnikami bardziej na polu fizycznej walki o pozycje niż stawał z nimi do punktowego wyścigu.
Marcel Wilczek w meczu z Astorią Bydgoszcz:
Czas gry: 25:02
Punkty: 5
Rzuty z gry: 2/5 (40 %)
Rzuty za 2: 2/3 (66,7%)
Rzuty za 3: 0/2
Rzuty za 1: 1/1 (100%)
Zbiórki: 3 (0A/3O)
Asysty: 0
Straty: 3
Przechwyty: 1
Faule: 2
Bloki: 1
+/-: +16
Eval: 4
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |