Autor: Radosław Kaczmarski i Marcin Bodziachowski fot. Paweł Kołakowski
2016-01-17 18:20:00
W rozegranym we Wrocławiu meczu I ligi koszykówki, Legia niespodziewanie przegrała z rezerwami Śląska 77:83.
Galeria z meczu dostępna jest TUTAJ. Fot. Marcin Bodziachowski
Kolejne spotkanie podopieczni Michała Spychały rozegrają w najbliższą sobotę, 23 stycznia o 19:50 w hali na Bemowie z liderem rozgrywek, Miastem Szkła Krosno. Bilety w cenie 10 złotych można kupić już dziś w kasie przy Łazienkowskiej 3 oraz na ebilet.pl.
Gospodarze wystawili do boju zawodników występujących jeszcze wczoraj w ekstraklasowym zespole Śląska. W pierwszej piątce zobaczyliśmy Norberta Kulona a na ławce spotkanie zaczęli Wojciech Jakubiak i Maksym Kulon. Do zespołu rezerw Śląska dołączył również pozyskany niedawno przez wrocławian Paweł Mróz. Legioniści rozpoczęli w składzie: Łukasz Wilczek, Michał Aleksandrowicz, Adam Parzych, Marcel Wilczek oraz Cezary Trybański.
Legia zaczęła od punktów z linii rzutów wolnych na której ustawił się Michał Aleksandrowicz. Kolejne akcje obu zespołów nie przynosiły punktów do czasu, gdy w końcu trafił Łukasz Wilczek, również faulowany w sytuacji rzutowej. Po akcji 2+1, pierwsze punkty zdobył Trybański, Legia prowadziła już 7:0. Śląsk jednak w końcu zaczął zdobywać punkty i to od razu zza łuku. Rzuty Mroza i Musiała trafiły do celu niwelując straty do zaledwie jednego punktu. Legioniści nie zamierzali toczyć we Wrocławiu wyrównanego boju. Błyskawicznie zabrali się do budowania kolejnej przewagi punktowej, której autorami tym razem byli Trybański, Aleksandrowicz i Andrzejewski. Odpowiedź przyszła ponownie ze strony Jakuba Musiała i Norberta Kulona. Rzuty wolne Pawła Mroza znów niemal doprowadziły do remisu, ale wkrótce po tym cztery punkty z rzędu zdobył Adam Linowski, który pojawił się na boisku wraz z Grzegorzem Kukiełką. Nasz nowy zawodnik wkrótce po tym stanął na linii rzutów osobistych po tym jak faulował go Maksym Kulon. Nieomylny Kukiełka wyprowadził Legię na prowadzenie 19:14, które przed końcem pierwszej kwarty powiększyli jeszcze Linowski i Parzych.
Druga kwartę niemal od początku na pozycji numer jeden rozpoczął Marek Szumełda - Krzycki. Po upływie nieco ponad minuty padły w końcu punkty, które zdobył ponownie z rzutów wolnych Grzegorz Kukiełka. Z dystansu przymierzył Wojciech Jakubiak, stratę popełnił Adam Parzych, co skłoniło Michała Spychałę do zażądania przerwy. Po krótkiej rozmowie z trenerem, legioniści nadal nie mogli zbudować akcji, co wykorzystali rywale, którzy doprowadzili do remisu 25:25. Na taki stan rzeczy szybko odpowiedział Cezary Trybański, który podanie kapitana zakończył wsadem. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem braku skuteczności z obu stron. Niemoc przełamał nasz center, który faulowany przez Preufera, zaliczył akcję 2+1. Wynik wciąż oscylował wokół remisu, ponownie aktywni byli Musiał i Jakubiak. W naszym zespole „szarpnęli” Linowski i Aleksandrowicz, ale w świetnej dyspozycji był dziś zaledwie 17-letni Jakub Musiał. Jego kolejna trójka oraz pierwsze punkty Czyżnielewskiego, kazały trenerowi Spychale porozmawiać ze swoimi koszykarzami. Timeout rzeczywiście zadziałał, trafili Parzych i Łukasz Wilczek, co dało Legii prowadzenie po pierwszej połowie 42:36.
Po przerwie w z większym animuszem zagrali gospodarze. Zza linii 6,75 m trafił Dominik Wilczek a chwilę później wsadem akcję zakończył Paweł Mróz. Wynik 42:41 dla Legii utrzymywał się przez następne dwie minuty. Po asyście Łukasza Wilczka punkty zdobył Linowski lecz w odpowiedzi Norbert Kulon przymierzył z dystansu. Ten moment okazał się kluczowy dla losów trzeciej kwarty. Od stanu 44:44 to Legia w końcu zdominowała wydarzenia na boisku, zaliczając serię 12:2. Legioniści często byli faulowani oraz częściej przeprowadzali szybki atak. Wrocławska młodzież wciąż się nie poddawała. Punkty Musiała, Stawiaka i Jakubiaka zmniejszyły stratę do pięciu punktów. Sytuację nieco uspokoiły dwa punkty Szumełdy - Krzyckiego, ale gospodarze wciąż naciskali. Stawiak do spółki z Musiałem w ciągu minuty zdobyli osiem punktów. Przed ostatnia kwartą Legia prowadziła tylko 60:59.
Czwartą kwartę od straty rozpoczął Aleksandrowicz. Rzut Macieja Krakowczyka pozwolił Śląskowi cieszyć się z pierwszego dziś prowadzenia. Celny rzut z wyskoku „Pandy” i odgwizdany przez sędziów faul na naszym zawodniku, pozwolił dopisać trzy punkty do dorobku zespołu. Kolejne punkty dołożył Trybański, ale warszawian skarcili Norbert Kulon i Wojciech Jakubiak, którzy popisali się celnymi rzutami z dystansu. Wynik 67:65 dla Śląska i przerwa na żądanie dla naszego zespołu. Do końca meczu pozostawało ponad sześć minut. Legioniści próbowali swoich sił zza łuku, ale statystyki były nieubłagane – z 16 prób tylko jedna dotąd była udana. Co innego rywale, oni znów trafili za trzy punkty i prowadzili 70:65. Michał Spychała wprowadził na boisko Andrzeja Paszkiewicza i Adama Parzycha, zawodników, którzy straszą rzutem z dystansu. Paszkiewicz, Andrzejewski i Parzych konsekwentnie pudłowali. Ze skutecznością nie miał problemu Jakub Musiał. Jego trzy punkty spowodowały naszą ośmiopunktową stratę (73:65). Przełamanie! Dwukrotnie za trzy punkty trafia Andrzejewski i jest już tylko 75:72. Rzuty wolne na punkty zamienia Jakubiak, ponownie pięć punktów straty. Faul w ataku w samej końcówce popełnił Norbert Kulon, legioniści pragnęli szybko odrobić straty, ale to Śląsk trafiał. Maksym Kulon wyprowadził wrocławian na prowadzenie 79:72 na minutę przed końcem meczu. Przerwa dla Legii po której zza łuku trafił Aleksandrowicz na nic się jednak zdała. Śląsk nie wypuścił wygranej z garści. Rzuty wolne w końcówce spotkania nie zmieniły już rozstrzygnięcia. Legia sensacyjnie uległa rezerwom Śląska 83:77.
Śląsk II Wrocław 83:77 (18:23,18:19,23:18,24:17) Legia Warszawa
Śląsk II: Jakub Musiał 18 (4)*, Wojciech Jakubiak 18 (4), Norbert Kulon 13 (1)*, Paweł Mróz 9 (1)*, Dominik Wilczek 7, Mateusz Stawiak 7 (1)*, Maksym Kulon 5 (1), Maciej Krakowczyk 4, Filip Czyżnielewski 2, Filip Preufer 0, Przemysław Gworek 0*, Artur Wnętrzak 0.
trener: Tomasz Jankowski, as. Jacek Krzykała
Legia: Adam Linowski 14, Cezary Trybański 12*, Michał Aleksandrowicz 12 (1)*, Adam Parzych 10*, Tomasz Andrzejewski 9 (3), Łukasz Wilczek 8*, Grzegorz Kukiełka 8, Marcel Wilczek 2*, Mateusz Bierwagen 0, Marek Szumełda-Krzycki 2, Andrzej Paszkiewicz 0, Grzegorz Malewski-.
trener: Michał Spychała, as. Piotr Bakun
Sędziowie: Marek Januszonek, Grzegorz Szeremeta, Michał Trypuć ; Komisarz: Ryszard Prange
Widzów: 250
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |