Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2016-04-25 13:05:00
„Większa agresja spowodowała taki obrót spraw, a nie inny, ale koniec końców jest 1:1, gdybyśmy przegrali dziś jednym punktem byłoby tak samo”- podsumował niedzielne spotkanie Adrian Mroczek- Truskowski.
Wasza słaba skuteczność była głównym powodem porażki z Legią?
- Jak ktoś nie rzuca 50 punktów to raczej jest to wynik dobrej obrony przeciwnika, z tego wynikała nasza niska skuteczność. Mała liczba asyst z naszej strony, słabo dzieliliśmy się piłką, mało zespołowości, czyli tego czym wczoraj Legię zaskoczyliśmy na początku spotkania. Kiedy gramy zespołowo to ciężko się z nami gra, to chyba jest klucz do tego weekendu.
Wczoraj faktycznie szybko uciekliście Legii, ale dziś rywale nie dali się zaskoczyć. Może ten dzisiejszy dobry początek warszawian dał im większą wiarę w sukces?
- Na tym polega granie serii, żeby wyciągać wnioski, ktoś jest w trudnej sytuacji, inni są pewni siebie, może nawet zbyt pewni. Legia dobrze weszła w mecz, równo graliśmy na początku, ale pierwsza połowa była ewidentnie pod dyktando Legii, nie odpowiadaliśmy agresją na ich agresję. Nasz atak opierał się na pojedynczych akcjach. Siedem asyst w meczu to chyba idealny do tego komentarz.
Zdaje się, że dziś to Legia była bardziej zmobilizowana, może ten wczorajszy dobry dla Sokoła wynik trochę Was uśpił?
- Z moich ust nie może paść, że byliśmy mniej zdeterminowani, gorzej niż Legia, bo to by źle o nas świadczyło. Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, żeby wyjechać stąd prowadząc 2:0, ale tak jak wspomniałem, nie odpowiedzieliśmy na agresję. Ktoś pokazuje ząb i walczy, a inny nie. Większa agresja spowodowała taki obrót spraw, a nie inny, ale koniec końców jest 1:1, gdybyśmy przegrali dziś jednym punktem byłoby tak samo.
Jedziecie teraz do Warszawy, na pewno na dwa mecze i pewnie już do tego sobotniego przyłożycie szczególną wagę, bo w niedzielę możecie być już pod sporą presją jeśli Legia pokona Was dzień wcześniej.
- Musimy sobie poradzić z presją, jak się powiedziało „A” i ma się drugie miejsce po sezonie zasadniczym, to nie można tak odpuszczać. Pokazaliśmy w pierwszym meczu, że jesteśmy w stanie z Legią grać dobrze, narzucać tempo, własny styl gry. Trzeba wyciągnąć wnioski, odrobić lekcję i w te szachy zagrać za tydzień lepiej.
Teraz to Legia staje się faworytem?
- Zabrali nam przewagę parkietu, ale ja bym tak tego nie widział. Oni chcą awansować, mają ciśnienie i wciąż muszą wygrać jeszcze dwa mecze, to nie jest takie proste. Ciężkie granie jeszcze przed nami.
47 zdobytych punktów we własnej hali, pamięta Pan taki mecz w swojej karierze?
- Trochę tych meczów było, coś by się pewnie znalazło, ale fakt, nieskuteczność potężna, 25 % z gry mówi wszystko. Sztab trenerski przygotuje nas na następny mecz, może zaskoczymy Legię? Może to oni będą mieć problem z trafianiem?
Rozmawiał Radosław Kaczmarski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |