Morris i Neal po meczu z Treflem (VIDEO)

Autor: Julia Borowczyk, wideo: Emil fot. legiakosz.com
2021-03-06 12:28:50

"Chcieliśmy rewanżu, udało się, to było dla nas dobre spotkanie. Byliśmy dziś kompletnie innym zespołem niż było to w Pucharze Polski" - powiedział Jamel Morris po zwycięstwie nad Treflem Sopot.

Jamel Morris: Wygraliśmy drugi raz z rzędu. Potrzebowaliśmy tych zwycięstw, także z Lublinem. Wszystkie zespoły z najlepszej ósemki, prezentują wysoki poziom, to dobre drużyny, które zagrają w play-off. Dziś chcieliśmy rewanżu za Puchar Polski, udało się, to było dla nas dobre spotkanie. Wracamy do domu i przygotowujemy się do kolejnych spotkań. Myślę, że mieliśmy dziś lepszy początek spotkania. Zwykle zaczynamy powolnie, dziś było w tym elemencie dobrze, trafialiśmy rzuty, Kuba Karolak spisał się dziś świetnie, potrzebujemy go, by wygrywać dalej. Trener dokonał pewnych poprawek, udoskonaleń dzięki którym łatwiej nam było zrealizować założony plan na to spotkanie. Byliśmy dziś kompletnie innym zespołem niż było to w Pucharze Polski. W pozostałych meczach kończących sezon zasadniczy postaramy się być jeszcze lepsi. Robić stale postępy dzień po dniu, analizować materiały wideo, szczególnie te w których graliśmy z zespołami z którymi przegraliśmy, jak ze Śląskiem. Zagramy z nimi już za kilka dni, musimy się przygotować do tego starcia. Chcemy zagwarantować sobie miejsce w najlepszej czwórce ligi przed fazą play-off.

Nick Neal: Czujemy ulgę po tej wygranej, bo w Pucharze Polski przegraliśmy bardzo wysoko, to zostało w naszej pamięci, chcieliśmy pokazać, że jesteśmy silni, do przerwy prowadziliśmy wyraźnie i zyskaliśmy przewagę mentalną nad rywalem. To dla nas bardzo ważne, zespołowe zwycięstwo. W ostatnich dniach pracowaliśmy nad rzutami z dystansu. W moim przypadku chodziło o pewność siebie, konsekwencję w działaniu, wiarę w siebie cokolwiek by się nie działo. Co dalej? Musimy grać zespołowo, każdy z nas powinien dać drużynie to czego potrzebuje, zarówno w obronie jak i w ataku. Trzeba grać swoje, grać agresywnie po obu stronach boiska, motywować siebie nawzajem.