Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2016-02-13 09:22:00
"Nie pokazaliśmy tego, co zwykle gramy w obronie, w meczach domowych . Tutaj w ogóle nasza defensywa nie funkcjonowała. Legioniści zabili nas też skutecznością" - podsumował spotkanie z Legią Karol Michałek, środkowy KSK Noteci Inowrocław.
Na pewno liczyliście się z tym, że w Warszawie będzie ciężko, ale aż tak wysokiej porażki chyba się nie spodziewaliście?
- Dokładnie, nie myśleliśmy, że rozmiary porażki będą aż takie. Szczerze mówiąc liczyliśmy, że może uda nam się wypaść pozytywnie, może uszczknąć punkty lepszemu zespołowi ze stolicy. Patrzyliśmy również na zmiany w Legii, mają nowego trenera, podejrzewaliśmy, że to wpłynie na zawodników i "niestety" wpłynęło, zagrali znacznie lepiej niż dotychczas i to było widać podczas meczu.
Szybkie faule Łukasza Ratajczaka trochę wpędziły Was w kłopoty, to wasz mocny punkt, a już po kilku minutach miał na swoim koncie trzy przewinienia.
- Tak, jest naszym pierwszym podkoszowym i jego trzy faule w pierwszej kwarcie trochę ustawiły mecz, ograniczyły jego pobyt na boisku. Mam nadzieję, że godnie go zastąpiłem, w tym elemencie nie doszukiwałbym się przyczyn naszej porażki. Ogólnie jako zespół zagraliśmy słabo. Nie pokazaliśmy tego, co zwykle gramy w obronie, w meczach domowych. Tutaj w ogóle nasza defensywa nie funkcjonowała. Legioniści zabili nas też skutecznością.
Właśnie, próbowaliście różnych wariantów w defensywie, gra strefą na chwilę pomogła, ale Legia zaczęła trafiać trójki i w trzeciej kwarcie straciliście aż 36 punktów.
- Wszystko się zgadza niestety. Nasza dyspozycja rzutowa też nie była na najwyższym poziomie, choć w sumie trafiliśmy zza łuku 6/19, ale przy dorobku Legii (13 celnych trójek - przyp. R.K) to i tak wygląda blado.
Pozostaje Wam się skupiać na pozostałych meczach, a nie będą one łatwe. Tutaj się nie udało, ale nawiążecie walkę ze Zniczem, Tychami, czy Sokołem?
- Naszym podstawowym celem będzie wygrać z zespołami niżej notowanymi i tam właśnie szukać cennych dla nas punktów w walce o ósemkę. Ciężką pracą i twardą obroną można czasem sprawić niespodziankę i będziemy starać się to zrobić.
Do przerwy przegrywaliście już różnicą 23 punktów. Trener Żytko w szatni próbował wykrzesać w Was iskierkę nadziei na korzystny rezultat, czy mieliście się skupiać na ograniczeniu strat, uniknięciu pogromu?
- Mieliśmy gdzieś jakąś nadzieję na dogonienie rywala. Kiedy tego nie ma, to nie ma sensu wybiegać na boisko. Staraliśmy się dać z siebie co mamy najlepsze, ale to nie był nasz dzień.
Przygotowując się do tego meczu oglądaliście wideo z ostatnich spotkań Legii. Jak bardzo różniła się dziś Legia trenera Bakuna od Legii Michała Spychały?
- To na pewno inny zespół, ale też grali szybkim atakiem, pod tym względem Legia się nie zmieniła. Naszym zadaniem miało być szybkie zatrzymanie ataku przeciwnika, niestety z tego się nie wywiązaliśmy. Słaba postawa w obronie i kiepska skuteczność złożyły się na taki wynik.
Rozmawiał Radosław Kaczmarski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |