Michał Kucharski: Cieszę się i czekam na kolejne szanse gry

Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Michał Farmas fot. Piotr Koperski
2017-04-10 15:07:00

"To bardzo fajne uczucie zdobyć punkty z gry, w pierwszym zespole Legii. Cieszę się, że trener dał mi szansę i oby było ich więcej" - powiedział 17-letni Michał Kucharski, który w meczu z Basketem Poznań zdobył pierwsze punkty z gry w pierwszym zespole Legii.

Do tej pory w pierwszym zespole zdobywałeś punkty tylko z rzutów wolnych. Czy zawodnicy podpowiadali Ci, żebyś rzutał i nie wahał się, czy raczej były podpowiedzi w stylu "Nie podpalaj się".
- Spokojnie, nie podpalaj się, ale jak masz pozycję to rzucaj. Bądź pewny, nie wahaj się. Po to między innymi jestem, żeby rzucać.



Jak często trenujesz z pierwszym zespołem Legii i czy te treningi dużo Ci dają.
- Praktycznie od początku sezonu trenuję z pierwszym zespołem. Na pewno wiedza jaką mają zawodnicy Legii jest ponad moje wyobrażenie. Uczę się od nich jak najwięcej.

Przed sezonem spodziewałeś się w ogóle, że tak potoczy się Twoja przygoda z Legią, że oprócz drużyn U-18, U-20 i trzecioligowych rezerw, będziesz miał okazję zagrać w I-ligowej Legii?
- Nie spodziewałem się tego. Myślałem, że maksymalnie grać będę w III lidze, w drugim zespole, może od czasu do czasu treningi z pierwszoligowcami. Trener jednak zauważył, że daję radę, dobrze mi to wychodzi i dał mi szansę. Bardzo się z tego cieszę.

Co musisz poprawić, żeby wejść na jeszcze wyższy poziom, i otrzymywać więcej minut?
- Cały czas trenerzy podpowiadają mi co mam robić, jak się zachowywać na boisku, bym był spokojny i opanowany. Dają mi wiele wskazówek.

Jak na Twoje występy w Legii reaguje rodzina, bo jak reagowali dziś Twoi koledzy, mieliśmy okazję zobaczyć po celnej trójce?
- Rodzina jest bardzo zadowolona, że udało mi się i gram w Legii, i daję sobie radę.

Jak wyglądała wcześniej Twoja przygoda z koszykówką i jak doszło do tego, że trafiłeś do Legii? Czy trener Łoboda był tym, który miał największy wpływ na Twoją decyzję?
- Na pewno trener Łoboda pomógł w podjęciu tej decyzji. Wcześniej trenowałem w Radomsku kilka lat. Byłem w wakacje z Legią na obozie i trener zauważył, że daję radę, zaproponował mi, żebym został w Legii. I tutaj jestem.

Jak się odnajdujesz w Warszawie?
- Na początku było ciężko, ale koledzy od początku pomagali mi i dzięki nim poznaję różne nowe miejsca. Warszawa to bardzo fajne miasto, bardzo mi się tutaj podoba.

Matura za rok?
- Za dwa lata.

Treningi w Legii nie przeszkadzają Ci w nauce?
- Na początku obawiałem się, że będzie ciężko pogodzić treningi w Legii z nauką, ale jest dobrze. Uczę się bardzo dobrze, treningi nie przeszkadzają mi w nauce. Potrafię to łączyć.

Drużyny młodzieżowe Legii kończą w tym tygodniu rozgrywki, będziesz jeszcze trenował z pierwszym zespołem. Jakie masz plany na kolejny rok?
- Chciałbym zostać w Legii. Mam nadzieję, że dostanę z klubu propozycję dalszej gry. Bardzo mi się podoba w klubie, chciałbym w nim zostać i kontynuować swoją przygodę.

Rozmawiał Marcin Bodziachowski