Autor: Radosław Kaczmarski fot. Paweł Kołakowski
2016-09-26 09:06:00
Debiut Łukasza Pacochy w barwach Legii Warszawa niestety nie przyniósł zwycięstwa. Po przegranym meczu z Basketem Poznań nasz zawodnik już nie może się doczekać kolejnego ligowego pojedynku w którym na pewno każdy z legionistów zechce się zrewanżować za wpadkę w pierwszej kolejce.
Zaliczyliście ligowy falstart. Co było przyczyną niepowodzenia w dzisiejszym meczu?
Łukasz Pacocha: Ciężko powiedzieć tak na gorąco. Na pewno zaskoczyli nas trochę tą zmienną obroną, często ja zmieniali. Mieliśmy słabą skuteczność z dystansu i tak krok po kroku nas gonili, a my nie potrafiliśmy przerwać tego jakimś rzutem, żeby przestali wierzyć w swoje zwycięstwo. Oni jednak trafili ważną trójkę i uwierzyli, że mogą wygrać. Postawili wtedy twardą obronę i utrzymali prowadzenie do końca.
Zapewne pojawią się po tym meczu głosy mówiące o zlekceważeniu rywala, ale o tym chyba nie było dziś mowy?
- Nie, nie ma o tym mowy, po prostu słabsza skuteczność zadecydowała. Mamy jeszcze dużo spotkań przed sobą, trzeba podnieść głowy, przeanalizować ten dzisiejszy mecz i wyciągnąć wnioski z niego.
Już przed sezonem pojawiał się problem ze zbiórkami, ale tu w pierwszej połowie to wy byliście górą w tym elemencie. Po przerwie jednak goście trochę poskakali wam po głowach.
- Tak, druga połowa była w naszym wykonaniu zdecydowanie słabsza, nie wiem z czego to wynikało. Przegraliśmy ją wysoko przez co przegraliśmy też cały mecz. Łatwo nam się grało w pierwszej połowie i może przespaliśmy pewien moment później w którym oni uwierzyli w zwycięstwo. To jest sport, tak jak już mówiłem, mamy jeszcze bardzo dużo gry przed sobą. Trzeba pojechać na następny mecz i po prostu wygrać.
Wiele osób przed sezonem wyrażało zdanie, że liga będzie bardziej wyrównana niż w poprzednim sezonie. Basket Poznań wygrywający w Warszawie potwierdza tę tezę?
- Ciężko powiedzieć. Na pewno zespoły przeprowadzają ciekawe transfery, ale zobaczymy jak to się ułoży. Na razie mamy pierwszą rundę, dopiero pierwszy mecz. Jest naprawdę dużo czasu, trzeba zachować spokój i wyciągać odpowiednie wnioski.
Za tydzień zagracie z Astorią w Bydgoszczy i na pewno zyskaliście dziś dodatkową motywację na ten mecz, aby zmazać plamę po inauguracji.
- Oczywiście, że tak. Wszyscy zawodnicy na pewno nie mogą się doczekać tego meczu. To będzie dla nas ciężki pod względem psychicznym tydzień, każdy będzie chciał się zrehabilitować i najlepiej jakby ten mecz był już jutro.
Rozmawiał Radosław Kaczmarski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |