Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Michał Farmas fot. Marcin Bodziachowski
2019-05-12 09:30:42
"Cała seria ćwierćfinałowa była bardzo mocna. Nikt nie spodziewał się, że będzie pięć meczów. My postawiliśmy bardzo wysokie warunki. Dzisiaj Arka zagrała bardzo dobry mecz, bardzo skutecznie" - powiedział po piątym meczu play-off z Arką, podkoszowy Legii Adam Linowski.
Adam Linowski: Cała seria ćwierćfinałowa była bardzo mocna. Nikt nie spodziewał się, że będzie pięć meczów. My postawiliśmy bardzo wysokie warunki. Dzisiaj Arka zagrała bardzo dobry mecz, bardzo skutecznie, szczególnie Florence, który rzucał jak natchniony. Niczego nie zabrakło. Walczyliśmy, dawaliśmy z siebie wszystko. Nie wpadały nam rzuty. Arka to bardzo silna drużyna i gratulacje dla nich. Wyniesiemy z tego jakąś naukę, myślę, że nasz czas jeszcze przyjdzie.
Dzisiaj po raz kolejny nie poddawaliście się, pomimo wyraźnej przewagi Arki w pewnym momencie. Potrafiliście zniwelować ponad 20 pkt. przewagę do ośmiu punktów na 8 minut przed końcem spotkania.
- To była ciężka, pięciomeczowa seria. Obie drużyny były zmęczone. Staraliśmy się grać do końca, jak przez cały sezon. Staraliśmy się o każde zwycięstwo, w tym meczu również nie sądzę, żeby był moment, że odpuściliśmy.
Przed rozpoczęciem tej serii, wszyscy skazywali Was na gładką porażkę 0:3, szczególnie wobec Waszych problemów kadrowych i kontuzji dwóch podstawowych zawodników.
- Koszykówka i play-offy to całkowicie co innego. Play-offy rządzą się swoimi prawami. Byliśmy bardzo zmotywowani, żeby dać z siebie wszystko i myślę, że pomimo naszych osłabień graliśmy jak monolit i drużyna z czuba tabeli.
Dwie wygrane z Arką w Warszawie, kibice zapamiętają na długo, bo daliście w nich olbrzymią radość swoim fanom.
- Na pewno cieszymy się, że udało się wygrać te mecze w Warszawie, bo doping i kibice Legii zawsze dopisują. Chcieliśmy w ten sposób podziękować im za cały sezon, że są z nami zawsze.
Można powiedzieć, że te braki kadrowe w jakiś sposób Wam pomogły, bo Arka początkowo miała problem z rozpracowaniem gry Legii bez Omara Prewitta i Mo Soluade.
- Ciężko stwierdzić, jak rywale podchodzili do tego, jak nas zeskautowali. My po prostu graliśmy swoją koszykówkę. Bez Omara i Mo, po prostu na parkiet wchodzili inni zawodnicy, którzy dawali tak samo dużo. To już kwestia poboczna, a my po prostu graliśmy swoje.
Te dwa wygrane mecze z Arką to najlepsze Twoim zdaniem spotkania Legii w sezonie 2018/19?
- Na pewno, bo to play-offy i mecze o najwyższą stawkę. Kiedy przegrywasz dwa pierwsze mecze i wracasz na swoją halę, gdzie wygrywasz dwukrotnie, to daje ci naprawdę dużo. Graliśmy naprawdę świetne spotkania, w których Arka nie mogła sobie z nami poradzić. Na pewno te dwa mecze zapamiętamy najmocniej.
Jak typujesz w półfinale Arka - Anwil?
- Myślę, że zmęczyliśmy Arkę i mają mniej czasu i na przygotowanie i na odpoczynek. Ale to silna drużyna. Tutaj również sądzę, że będzie długa seria, obstawiam pięć meczów. Wiadomo, że w piątym meczu to już jest loteria. Mają przewagę parkietu, więc na pewno są faworyzowani.
Rozmawiał Marcin Bodziachowski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |