Autor: Radosław Kaczmarski fot. Paweł Kołakowski
2016-02-26 21:00:00
W spotkaniu 26. kolejki I ligi, koszykarze Legii Warszawa wygrali z Pogonią Prudnik 84:75 (22-20, 22-19, 23-17, 17-19)
Legioniści mocno zaczęli, po punktach Tomasza Andrzejewskiego i trójce Marcela Wilczka było już 5:0, ale goście szybko doprowadzili do remisu. Z każdą minutą coraz bardziej widoczna była przewaga warszawian, brylował Marcel Wilczek, który bardzo szybko przemieszczał się spod jednego kosza pod drugi. Kilka punktów dołożyli Mateusz Bierwagen i Michał Aleksandrowicz, ale to właśnie Marcel dominował z ośmioma punktami w dorobku. W drugiej kwarcie najlepszy zawodnik na boisku sygnalizował potrzebę zmiany, ale nikt nie dostrzegał jego próśb. W końcu trener Bakun dał odpocząć Marcelowi posyłając w bój Grzegorza Malewskiego. Pod nieobecność Wilczka dobrą grą wyróżniał się Adam Linowski. Adam Parzych starał się jak zawsze, ale po swoim pierwszym celnym rzucie z dystansu popełnił trzy faule w ciągu zaledwie… ośmiu sekund i aby przedwcześnie nie zakończyć udziału w spotkaniu, usiadł na ławce rezerwowych. Tuż po tym Pogoń Prudnik wyszła po raz pierwszy na prowadzenie, ale cieszyła się nim zaledwie 20 sekund. Nieźle punktował Grzegorz Kukiełka, co również pozwoliło Legii schodzić na przerwę przy prowadzeniu 44:39.
W trzeciej kwarcie legioniści najpierw pozwolili się dogonić, by w kilka minut zdecydowanie odskoczyć rywalowi. Od stanu 46:46 Legia zanotowała serię 15:2, co ustawiło przebieg spotkania na długi czas. Prudniczanie próbowali zniwelować straty, głównie za pomocą punktów Tomasza Wojdyły, ale nie było to łatwe zadania. Trener Piotr Bakun umiejętnie rotował składem, aby w ostatniej kwarcie liderzy zespołu mieli sporo sił. 13 punktów przewagi przed czwartą kwartą było wyśmienitą pozycją wyjściową. Marcel Wilczek mógł już cieszyć się z double - double, a pięć asyst dzieliło go od triple-double. Nie tylko na nim jednak spoczywał ciężar gry. Zza łuku jak zawsze groźny był Adam Parzych a i Mateusz Bierwagen świetnie odnajdował się pod koszem. Przewaga Legii oscylowała wokół 8-10 punktów. Zbilansowana gra drużyny pozwoliła na spokojne dowiezienie zwycięstwa do samego końca, choć Pogoń walczyła przerywając szybko akcje gospodarzy. W piątkowy wieczór wygrał kolektyw i „coś ekstra” od każdego z osobna, co w efekcie pozwoliło na dopisanie sobie w tabeli kolejnych dwóch oczek.
Galeria zdjęć dostępna jest TUTAJ. Fot. Piotr Koperski
Druga galeria zdjęć dostępna jest TUTAJ. Fot. Michał Firszt
Trzecia galeria zdjęć dostępna jest TUTAJ. Fot. Jarosław Wodecki
Czwarta galeria zdjęć dostępna jest TUTAJ. Fot. Paweł Kołakowski
Legia Warszawa - Pogoń Prudnik 84:75 (22-20, 22-19, 23-17, 17-19)
Legia: Adam Parzych 16 (4), Adam Linowski 15, Marcel Wilczek* 15 (3), Mateusz Bierwagen* 12 (1), Grzegorz Kukiełka 11 (1), Michał Aleksandrowicz* 8, Tomasz Andrzejewski* 6, Łukasz Wilczek* 1, Grzegorz Malewski 0, Andrzej Paszkiewicz 0, Bartłomiej Ornoch -
Trener: Piotr Bakun
Pogoń: Tomasz Wojdyła 17 (2), Grzegorz Mordzak* 15, Paweł Bogdanowicz* 9 (3), Artur Grygiel* 9 (1), Tomasz Nowakowski* 8, Patryk Nowerski* 8, Krzysztof Chmielarz 5 (1), Kacper Stalicki 4, Tomasz Madziar 0, Mateusz Moczulski -, Adam Cichoń -, Wojciech Leszczyński -
Trener:Tomasz Michalak, as.: Maciej Maciejewski
Komisarz: Sławomir Benek; sędziowie: Adam Krasuski, Mateusz Tychowski, Wojciech Majcherowicz
Widzów: 500
Kolejny mecz legioniści rozegrają w następny piątek, 4 marca o 19:00 z Astorią Bydgoszcz. Bilety w cenie 10 złotych będą do kupienia w kasach Legii oraz na ebilet.pl od poniedziałku.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |