Legia - PGE Spójnia: Pomeczowe wypowiedzi

Autor: Radosław Kaczmarski, vid. Emil
2020-09-30 16:00:37

"W przerwie meczu zawsze trener ma do nas wiele merytorycznych uwag, które pomagają nam później grać lepiej. Jak widać w tym sezonie ta trzecia kwarta jest naszym znakiem rozpoznawczym, bo praktycznie w każdym spotkaniu ta część meczu jest dla nas na duży plus" - powiedział Jakub Karolak po zwycięstwie nad PGE Spójnią Stargard.

Jakub Karolak: Aż tak dobrego startu ligi raczej się nie spodziewałem, ciężko powiedzieć, ale gdzieś tam po pierwszych dwóch spotkaniach widziałem, że nasza gra idzie w dobrym kierunku, ten bilans 5-1 był w naszym zasięgu. W przerwie meczu zawsze trener ma do nas wiele merytorycznych uwag, które pomagają nam później grać lepiej. Jak widać w tym sezonie ta trzecia kwarta jest naszym znakiem rozpoznawczym, bo praktycznie w każdym spotkaniu ta część meczu jest dla nas na duży plus. Wiedzieliśmy, że Spójnia jest dobra w walce o zbiórki, mają wysokich zawodników, ale próbowaliśmy im odpowiedzieć agresywnym zastawianiem, dobra obroną. Mieli przewagę w tym elemencie gry, ale najważniejszy jest końcowy wynik.

Adam Linowski: Myślę, że równie udany początek sezonu mieliśmy pewnie w I lidze, na pewno odkąd wróciliśmy do ekstraklasy to się nie zdarzyło. Tylko się cieszyć i skupić na dalszych spotkaniach, żeby ten rekord był jeszcze lepszy. Przydał się nam taki zacięty mecz w końcówce, sprawdziliśmy swoje nerwy, skupiliśmy się na zatrzymaniu rywala w obronie i myślę, że ta dobra postawa w defensywie sprawiła, że mogliśmy uciec przeciwnikowi na 3-4 punkty i wygrać mecz. W trzeciej kwarcie dopisywała nam skuteczność  oraz ograniczyliśmy straty – w pierwszej połowie mieliśmy ich 12, w całej drugiej połowie tylko 5. To na pewno pomogło nam wygrać mecz. Pierwsza polowa nie była udana dla obu zespołów. Spójnia dobrze broniła, narzuciła nam swój styl gry. W przerwie trener zwracał nam uwagę, abyśmy grali swoją koszykówkę, mieliśmy poprawić zbiórkę i ograniczyć straty. Szukaliśmy lepszych pozycji rzutowych i to zaowocowało korzystnym rezultatem.

Przed nami mecz wyjazdowy z Anwilem, bardzo chcielibyśmy wygrać na ich terenie. Trener na pewno bardzo dobrze przygotuje nas do tego spotkania. Mamy świetną atmosferę w drużynie, jesteśmy na fali i jestem pełen nadziei, że po raz pierwszy zwyciężymy w hali Mistrzów.