Autor: Radosław Kaczmarski fot. Michał Wyszyński
2022-05-20 12:20:07
"Budują nas nie problemy, a każdy kolejny dobry mecz. To daje nam wiarę, bo wiele spotkań zagraliśmy dobrze, zespołowo, to nam daje na pewno dodatkową energię. Jest 1:1, gra się do czterech zwycięstw więc jeszcze daleka droga, dużo meczów przed nami. Myślimy teraz o tym żeby wypocząć i jak najlepiej przygotować się do kolejnego meczu, bo na pewno będzie to mecz bardzo ciężki" powiedział trener Wojciech Kamiński po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław.
Wojciech Kamiński (trener Legii Warszawa): Dziękuję trenerowi Andrejowi Urlepowi oraz zawodnikom Śląska Wrocław za walkę, za świetny mecz. Gratuluję swoim zawodnikom zwycięstwa, determinacji i wiary w to zwycięstwo, bo zaczęliśmy to spotkanie słabo i dopiero z minuty na minutę się rozkręcaliśmy. Zaczęliśmy grać tak jak chcieliśmy to robić dopiero w trzeciej kwarcie. Mimo tych wszystkich braków kadrowych duży szacunek dla każdego z zawodników, bo dali z siebie 100%, wyjeżdżamy z Wrocławia z wynikiem 1:1.
Nieszczęście jednego gracza to okazja dla kolejnego, to, że nie było dziś z nami Adama i Grzegorza to duża strata natomiast Ci, którzy weszli w ich role spisali się naprawdę dobrze. Ali zagrał bardzo mądrze, Łukasz Koszarek kontrolował grę - bohaterów było dużo, jeśli ktoś myślał, że nie będziemy walczyć o zwycięstwo to mógł się grubo pomylić. Początek mógł sprawiać takie wrażenie, ale jak mawiał klasyk: mężczyzn nie poznaje się po tym jak zaczynają, ale jak kończą.
Budują nas nie problemy, a każdy kolejny dobry mecz. To daje nam wiarę, bo wiele spotkań zagraliśmy dobrze, zespołowo, to nam daje na pewno dodatkową energię. Jest 1:1, gra się do czterech zwycięstw więc jeszcze daleka droga, dużo meczów przed nami. Myślimy teraz o tym żeby wypocząć i jak najlepiej przygotować się do kolejnego meczu, bo na pewno będzie to mecz bardzo ciężki.
Ali jest z nami od początku sezonu, na pewno miał kilka wybitnych meczów, każdy z nas wie, że potrafi grać bardzo dobrze. Nie przez przypadek grał w finale NCAA, nie trafiają tam przypadkowi ludzie. W sezonie każdemu przydarzają się lepsze i gorsze momenty i trzeba sobie z tym radzić. Ali miał gorszy moment po zachorowaniu na Covid, ale końcówkę sezonu zasadniczego i play-off ma wyśmienity.
Chcemy, aby w meczu rzuty rozkładały się na cały zespół, a w końcówce piłkę otrzymuje Robert Johnson. Po to go sprowadziliśmy, żeby wygrywać końcówki meczów.
Muhammad-Ali Abdur-Rahkman (koszykarz Legii Warszawa): Wiedzieliśmy, że rywal zacznie mecz pewny swego po tym pierwszym meczu, grali na własnym terenie. Ruszyli na nas od początku, ale musieliśmy po prostu być razem jak drużyna, przetrwać trudne chwile i to właśnie zrobiliśmy. W przypadku gry na wyjeździe trzeba zagrać bardzo dobrze, niemal perfekcyjnie – my tego nie zrobiliśmy, ale i tak wygraliśmy. To dobry znak dla naszej drużyny, musimy walczyć do samego końca rywalizacji.
Wierzyliśmy w siebie, nawet gdy oni trafiali swoje rzuty, a my swoich nie. Staraliśmy się być agresywni, gdy mieliśmy okazję do zdobywania punktów, korzystaliśmy z tego. Była w nas energia, wzajemne zaufanie.
Andrej Urlep (trener Śląska Wrocław): Gratulacje dla Legii, mieliśmy bardzo dobry początek meczu, dobry wynik mieliśmy jeszcze na 2.5 minuty przed końcem drugiej kwarty. Później pozwoliliśmy wrócić im do gry. Mieliśmy sześć punktów przewagi, a ta ostatnia „trójka” nie miała prawa się zdarzyć. Legia zaczęła niesamowicie trzecią kwartę – trafili cztery trójki z rzędu. Dogoniliśmy ich, ale niestety rywal w końcówce trafił parę rzutów, a my pudlowaliśmy i dlatego wygrali.
Legia nie jest zespołem jednego gracza, nie wiem skąd opinie, że dziś mieliśmy mieć łatwiej. Jeśli nie ma jednego zawodnika to inny weźmie jego rolę. Kamiński w pierwszym meczu nic nie grał dziś zagrał bardzo dobry mecz, super mecz zagrał Rahkman. To są play-offy.
Łukasz Kolenda (koszykarz Śląska Wrocław): Najbardziej boli to, że przegraliśmy wygrany mecz i my o tym wiemy. Byliśmy już w gorszej sytuacji w tym sezonie. Nic się nie dzieje, jest 1:1, jedziemy do Warszawy i liczymy na dwa zwycięstwa. Nie będziemy grać na takiej intensywności całego meczu. Szkoda, że pozwoliliśmy im złapać rytm, Legia ma dobrych zawodników ich moment musiał przyjść i przyszedł.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |