Konferencja prasowa po meczu Miasto Szkła - Legia (VIDEO)

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2017-12-30 21:32:00

"Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo. Dobrze graliśmy w pierwszej połowie, potem całkowicie nasza gra zawaliła się" - powiedział na konferencji prasowej po meczu w Krośnie Tane Spasev.

Tane Spasev (trener Legii): Gratulacje dla zespołu z Krosna, zasłużyli na zwycięstwo. Dobrze graliśmy w pierwszej połowie, potem całkowicie nasza gra zawaliła się. W pierwszej części spotkania robiliśmy to, co powinniśmy robić. W drugiej połowie nasza gra załamała się. Naprawdę uważam, że nasi zawodnicy muszą zrozumieć, że by grać w PLK muszą zbudować pewien poziom fizyczności, mentalności i techniki na 40 minut.



Tomasz Andrzejewski (podkoszowy Legii): Gratulacje dla zespołu z Krosna. Pierwsza połowa nie wystarczy, żeby wygrać mecz. Pierwszą połowę zagraliśmy dobrze, druga w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Przed nami dużo pracy. Chciałbym wszystkim życzyć szczęśliwego Nowego Roku.

Kamil Piechucki (trener Miasta Szkła): To był dziwny mecz w naszym wykonaniu. Pierwsza połowa nie należała do dobrych w defensywie w wykonaniu żadnej ze stron. Naszą największą bolączką w pierwszej części spotkania były straty. W pierwszej kwarcie popełniliśmy siedem strat, po których Legia zdobywała punkty. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że musimy wrócić do gry i przełamać Legię obroną. Z naszej obrony w drugiej połowie jestem bardzo zadowolony. Można było wcześniej przełamać Legię. Cieszymy się ze zwycięstwa. Legia Warszawa musi się pozbierać, życzę powodzenia i spokojnej podróży do domu. My mamy teraz jeden dzień wolnego, trenujemy 1. stycznia i potem ruszamy na wyjazdowy mecz z Asseco Gdynia.

Krzysztof Jakóbczyk (rozgrywający Miasta Szkła): To był bardzo dobry mecz w ataku w naszym wykonaniu. Świetna skuteczność pozwoliła nam zdobyć ponad 90 punktów, co jest świetnym wynikiem. Już ostatnie nasze mecze pokazały, że z atakiem nie mamy problemów. Na pewno rzeczą, nad którą musimy bardziej pracować to obrona. W pierwszej połowie daliśmy sobie rzucić zbyt wiele punktów, być może koncentracja nie była odpowiednia. W drugiej części gry nie można nam nic zarzucić. W trzeciej kwarcie daliśmy sobie rzucić tylko 12 punktów, a 33 w całej drugiej połowie. Jak będziemy dalej tak bronić, to będziemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Zagraliśmy fajnie, zespołowo w ataku, czego efektem było wiele asyst. Mieliśmy dogodne pozycje, stąd też wysoka skuteczność. Chcieliśmy ten, chyba najlepszy jak dotąd dla Krosna rok, zwycięstwem. To się udało, a teraz skupiamy się na kolejny mecz, który zagramy w Gdyni. Tam będziemy chcieli pokazać najlepszą koszykówkę, na jaką nas stać.