Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski, vid. Michał Farmas
2018-01-16 11:20:00
"Wygraliśmy pierwsze spotkanie i z tego powodu jestem szczęśliwy. Nie miałem jeszcze okazji prowadzić drużyny w takim meczu, w której mój zespół prowadził różnicą 25 punktów, a pod koniec tracił prowadzenie" - powiedział po meczu z Czarnymi trener Legii, Tane Spasev.
Tane Spasev (trener Legii): Przed tym meczem Czarni mieli swoje problemy, ale i my mieliśmy swoje. Przed spotkaniem powiedziałem sobie w pokoju trenerskim, że będę szczęśliwy z każdej wygranej w tym spotkaniu. Wygraliśmy, więc jestem szczęśliwy. Chciałbym pogratulować kibicom Legii - cieszę się, że ta wygrana miała miejsce w meczu domowym. Legioniści czekali na tą wygraną w ekstraklasie przez 14 lat i teraz 16 meczów obecnego sezonu. Cieszę się, bo to bardzo lojalni i wierni kibice. Wierzę, że w końcu będą mogli poczuć się dumni. Gratuluję również wszystkim zarządzającym klubem, szczególnie Jarkowi Jankowskiemu, który jest wielkim fanem Legii. Jestem przekonany, że jest teraz bardzo szczęśliwy. Będziemy starali się jak najczęściej sprawiać radość wszystkim w klubie oraz naszym kibicom.
Nie, nigdy nie miałem okazji prowadzić zespołu w takim meczu, żeby prowadzić +25 i doprowadzić do takiej końcówki. Kukiełki i Andrzejewskiego brakowało dzisiaj z powodu kontuzji. Andrzejewski jest naszym kapitanem, ale w meczu z Turowem doznał wstrząśnienia mózgu i w tamtym meczu bardzo go brakowało. Kukiełka ma nieduży problem z mięśniem łydki, ale nie chcieliśmy ryzykować poważniejszą kontuzją. Musimy czekać na ich powrót do zdrowia.
To był dopiero pierwszy mecz Collinsa w Legii, on niedawno do nas dołączył, jest tu nowy. Nie jest łatwo wejść na rozegranie do zgranej już drużyny - co innego jest, gdy dołącza do drużyny center lub rzucający. Liczba minut Collinsa została dziś ograniczona, między innymi z powodu ograniczonej polskiej rotacji, co wynikało z kontuzji Andrzejewskiego i Kukiełki. Myślę, że Collins bardzo nam pomoże, a przed nami jeszcze wiele meczów. Jeśli chodzi o zmiany kadrowe w zespole, to wydaje mi się, że mamy teraz to, czego potrzebowaliśmy, ale nigdy nie wiadomo co jeszcze się zdarzy, to jest biznes. Wydaje mi się jednak, że więcej zmian w naszym składzie już nie będzie.
Piotr Robak (rzucający Legii): Na pewno cieszymy się z tego, że w końcu wygraliśmy spotkanie. Seria porażek nie była łatwa dla nas - to siedziało w głowach. Czarni mają swoje problemy, ale nie patrzyliśmy na to i teraz cieszymy się, że w końcu wygraliśmy. Dobrze zaczęliśmy, agresywnie broniliśmy i cała pierwsza kwarta była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Potem chyba za bardzo uwierzyliśmy, że Czarni się położą i jest już po meczu. Tymczasem rywale wrócili do gry, ale najważniejsze, że powstrzymaliśmy ich pogoń. W końcu dwa punkty zostają na Bemowie.
Marek Łukomski (trener Czarnych): Gratulacje dla Legii, bo trochę czekali na to zwycięstwo. Dla nas pierwsza kwarta była wstydliwa, co do tego nie ma się co oszukiwać. To nie jest sposób w jaki gramy. Legia wykorzystała wszystkie nasze słabości, obnażyła nas w pierwszych fragmentach gry. Musieliśmy się dostosować, co zajęło nam trochę czasu. Druga kwarta była pozytywna w naszym wykonaniu, trzecia i czwarta to cały czas gonienie wyniku. W pewnym momencie wyszliśmy na jednopunktowe prowadzenie. Podziękowania dla moich zawodników za walkę do końca. Mieliśmy swoje szanse na wygranie tego meczu, ale pierwsza kwarta ustawiła mecz. Przez to zabakło nam sił w końcówce, bo przez 30 minut goniliśmy.
W ostatniej akcji mieliśmy grać na Mantasa Cesnauskisa, natomiast wiedzielismy, że Legia będzie odcinała podania do niego. Jeżeli by nie wyszła opcja z Mantasem, miał otworzyć się Daniel Wall, który poszedł do rogu. To jest jego ulubiona strona, jego ręka... na treningu ten zawodnik kończy takie sytuacje 100/100. To jest mecz - dochodzi zmęczenie, stres, emocje i żywiołowo dopingujący kibice. Niestety nie udało się, ale nie jest to wina jednego zawodnika, że przegraliśmy w Warszawie. Przegraliśmy ten mecz przez naszą żenującą pierwszą kwartę.
Sam chciałbym wiedzieć, czy Czarni dokończą rozgrywki, ale to nie jest pytanie do mnie. Mogę odpowiedzieć za siebie - czekamy na rozwój sytuacji w mieście. Ona w ciągu dwóch tygodni powinna się rozwinąć. Wtedy podejmiemy decyzje, każdy może odpowiadać za siebie. Nie wiem, czy miasto pomoże, czy nie i czy będą pieniądze na funkcjonowanie klubu. Chciałbym, żebyśmy dokończyli sezon. Domyślam się, że warszawiaków również interesuje ta kwestia. Czekamy na stosowną informację co najmniej do meczu ze Startem Lublin.
Drew Brandon (rozgrywający Czarnych): Bardzo ciężko jest odrobić stratę 25 punktów z pierwszwej kwarty. Mimo to zaczęliśmy grać swoją koszykówkę od drugiej kwarty i wróciliśmy do gry. W samej końcówce nie trafiliśmy kilku ważnych rzutów, a Legia to zrobiła. Teraz wracamy do domu, obejrzymy spotkanie i postaramy się wyciągnąć z niego wnioski.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |