Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Michał Farmas fot. Marcin Bodziachowski
2018-11-24 14:47:00
"Nasza obrona nie istniała, graliśmy zbyt miękko" - mówił po meczu z Anwilem trener Spasev, wskazując na fakt, że włocławianie zdobyli aż 33 punkty po stratach legionistów.
Tane Spasev (trener Legii): Straciliśmy 33 punkty po stratach, a nasza obrona nie istniała. Graliśmy zbyt miękko. Mieliśmy 11 sytuacji, w których powinniśmy przerywać akcje rywali faulem, a tego nie uczyniliśmy. Nie wiem dlaczego tak weszliśmy w mecz, mogło zadziałać wiele czynników. Na pewno sama hala jest dla nas nowa - nie trenujemy tutaj na co dzień, mieliśmy jedynie trening wczoraj. Można powiedzieć, że graliśmy na neutralnym boisku, co nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Zagramy w tej hali jeszcze dwa spotkania i będzie lepiej. Bo to dobra hala. Gratulacje dla Anwilu, który jest mistrzem Polski i bardzo dobrze reprezentuje Polskę w europejskich pucharach. Czeka nas teraz analiza video i powrót do treningów. Dzisiejszy mecz był dobrą lekcją dla zawodników.
Sebastian Kowalczyk (rozgrywający Legii): Gratulacje dla Anwilu za to zwycięstwo. Początek spotkania pokazał, że wyszli agresywnie, my zaś ospale, trochę zagubieni. Potem było dużo zmian obrony, takie szachy koszykarskie, ale na ten czas możemy jedynie pograć w warcaby, bo Anwil to robił lepiej. Nie mogliśmy na to odpowiedzieć. Początek trzeciej kwarty przyniósł nadzieję, że możemy wrócić do meczu, ale później głupie straty, forsowane rzuty, szybkie kontry Anwilu sprawiły, że nie mogliśmy wrócić.
Igor Milicić (trener Anwilu): Trudno coś powiedzieć, jak się wygrywa różnicą 30. punktów. Na pewno to nie jest rzeczywisty stan, jeśli chodzi o porównanie obu drużyn. Legia gra w tym sezonie naprawdę świetną koszykówkę. Trener Tane Spasev świetnie poukładał zespół, wiedząc jaki mają budżet. To olbrzymi sukces. Bardzo dobrze mentalnie przygotowaliśmy się do tego spotkania, moi zawodnicy wiedzieli co może ich czekać w Warszawie. Cieszę się, że zareagowali we właściwy sposób. Widać, że idziemy do przodu. Sam fakt, że mamy 27 asyst i każdy z naszych zawodników chciał w tym meczu dzielić się piłką z kolegami, to duży krok do przodu. Myślę, że to kierunek, w którym chcemy iść także w kolejnych meczach.
Jarosław Zyskowski (skrzydłowy Anwilu): Idziemy w dobrym kierunku, gramy zespołowo, z czym miewaliśmy ostatnio problemy. W końcu zaczęły wpadać rzuty za 3, wtedy od razu gra się łatwiej. Mieliśmy w pierwszej połowie problemy z zatrzymaniem Omara Prewitta, który rzucił 19 punktów, ale już w drugiej połowie tylko cztery i to chyba było kluczowe w dzisiejszym spotkaniu. Życzę Legii wszystkiego najlepszego.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |