Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2020-10-04 10:03:46
"W kluczowym momencie nie trafiliśmy kilku rzutów i pozwoliliśmy w czwartej kwarcie Anwilowi pobiec do przodu i to nas zgubiło" - oceniał Wojciech Kamiński na konfrerncji prasowej po meczu z Anwilem Włocławek.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Gratulacje dla trenera Marcina Woźniaka i Anwilu Włocławek. Chciałem podziękować swoim zawodnikom za świetne trzy kwarty. Zabrakło trochę w czwartej kwarcie sił, spokoju, może umiejętności. Dziękuję naszym kibicom, którzy przyjechali i nas wspierali. W kluczowym momencie nie trafiliśmy kilku rzutów i pozwoliliśmy w czwartej kwarcie Anwilowi pobiec do przodu i to nas zgubiło. Gdybyśmy trafili kilka rzutów, uciekli na kilkanaście punktów, myślę, że ten powrót Anwilu byłby dużo cięższy natomiast stało się inaczej. To oni trafili i to Anwil cieszy się ze zwycięstwa. Zaatakowaliśmy na pick and roll, ale to też nie zadziałało. Ciężko nam rywalizować z Anwilem na polu fizyczności, mogliśmy zdobywać punkty grą kombinacyjną, w ostatniej kwarcie po prostu zabrakło skuteczności.
Jamel Morris (zawodnik Legii): Myślę, że zagraliśmy dobre trzy kwarty. W ostatniej części meczu prezentowaliśmy się źle, szczególnie po względem przechodzenia z ataku do obrony. Pozwoliliśmy się rozpędzić Anwilowi, oni złapali swój rytm, a my pudłowaliśmy mimo posiadania otwartych pozycji.
Marcin Woźniak (trener Anwilu): Chciałem podziękować chłopakom, zrobili dziś kawał dobrej roboty. Jak wszyscy wiedzą nie mieliśmy dużo czasu na przygotowania do meczu z Legią, ale zrobiliśmy wszystko co mogliśmy. Wprowadzaliśmy różnego rodzaju defensywy, przygotowane właśnie pod Legię. W pierwszej połowie naszym problemem było przede wszystkim zostawianie zbyt dużo miejsca strzelcom gości - Karolakowi i Morrisowi. W drugiej połowie to poprawiliśmy, zaczęliśmy biegać. Wiedzieliśmy, że drużyny, które grały pod dyktando Legii zdobywały bardzo mało punktów z szybkiego ataku. Nie chcieliśmy do tego dopuścić, w drugiej połowie zaczęliśmy pchać piłkę do kontry, biegać skrzydłami - z tego mieliśmy dużo punktów. Skuteczność się poprawiła, skończyło się po naszej myśli z czego się bardzo cieszę.
Ivan Almeida (zawodnik Anwilu): Podnieśliśmy się w tym meczu i po porażce w Szczecinie. Weszliśmy mocno w mecz, ale to się później zmieniło. Na szczęście wciąż byliśmy razem i każdy dał wiele od siebie w tym meczu. Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Graliśmy zespołowo, szczególnie w drugiej połowie. Lepiej funkcjonowała nasza obrona, mieliśmy otwarte pozycje. Trener bardzo dobrze przygotował nas do tego spotkania, wiedzieliśmy gdzie są silne strony rywala. Legia zagrała bardzo dobry mecz na wysokim poziomie. To bardzo dobry zespół, ale my okazaliśmy się lepsi, pokazaliśmy charakter w czwartej kwarcie. Gratuluję kolegom z zespołu, trenerom, kibicom – dziękuję.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |