Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2019-05-13 10:20:43
"Dla nas mimo tej porażki, wygrywaliśmy w tym sezonie serca kibiców, graliśmy fajną koszykówkę. Byliśmy jednością, zespołem z charakterem. Szanowaliśmy każdego, ale nie oddawaliśmy żadnego meczu bez walki" - powiedział po piątym meczu fazy play-off trener Legii, Tane Spasev.
Przemysław Frasunkiewicz (trener Arki): Cieszę się, że dzisiaj na meczu było więcej kibiców i to było słychać. Dostaliśmy od nich bardzo dużą pomoc. Legia w tej serii postawiła nam naprawdę ciężkie warunki, grali bez kompleksów, szybko i zdecydowanie. Musieliśmy przearanżować całą naszą obronę, żeby ich zatrzymać dzisiaj. Jestem dumny z chłopaków, że poświęcili się i poszli na 100 procent w obronie, nikt nie dbał o atak. Stąd zatrzymanie Legii na 75 punktach, a przy tak dysponowanych graczach Legii to dobry wynik. (...) Wystawienie niskiej piątki, z Marcusem Ginyardem na piątce było zaplanowane - musieliśmy mieć więcej rozwiązań w obronie. Chcieliśmy wyjść agresywniej, co oczywiście mogło nas kosztować trochę fauli. Powiedzieliśmy zawodnikom co chcemy robić w takim ustawieniu. Co przełożyło się na dodatki +/-, bo Marcus przez chwilę oszalał na pozycji centra. (...) Właściwie ostatnie trzy dni spędziliśmy na analizie i porównywaniu meczów 1 i 2 z meczami 3 i 4 - co zafunkcjonowało, co przyniosło nam straty. Oczywiście Legia to nie jest przypadkowa drużyna. Trener Spasev też przygotował swoją taktykę do tego co my robiliśmy, tak zazwyczaj jest w play-offach. Te dopasowania są bardzo ważne i dzisiaj po tej analizie uznaliśmy, że nie możemy iść na taką wymianę, że Legia czymś odpowie. Musieliśmy mieć parę wariantów, bo może zrobiliśmy dwa błędy, a poza nimi, koncentracja była na najwyższym poziomie.
James Florence (rozgrywający Arki): Jestem bardzo szczęśliwy po tej wygranej. Legia postawiła nam bardzo trudne warunki w całej serii, była bardzo dobrze przygotowana.
Tane Spasev (trener Legii): Asseco Arka to bardzo dobry, poukładany zespół z dobrym trenerem. Mają fajny atak i obronę. Zmieniali trochę pick'n'roll w obronie. My zaczęliśmy pierwszą połowę dość nerwowo, rozmawialiśmy zbyt wiele z sędziami - to nie jest nasza sprawa. I Arka odjechała nam na 20 punktów. Obniżyliśmy trochę zespół, próbowaliśmy grać szybciej i udało się zmniejszyć straty do 10 punktów, ale później nie trafiliśmy kolejnych rzutów. Z drugiej strony w zespole Arki Florence zagrał jak prawdziwy MVP. Miał wszystko w swoich rękach i wygrał mecz. Powodzenia dla Arki i jej zawodników, jak również trenera Frasunkiewicza, w dalszej fazie play-off. Dla nas mimo tej porażki, wygrywaliśmy w tym sezonie serca kibiców, graliśmy fajną koszykówkę. Byliśmy jednością, zespołem z charakterem. Szanowaliśmy każdego, ale nie oddawaliśmy żadnego meczu bez walki. Jestem dumny z tego sezonu z tymi zawodnikami. Wielu z nich znam od kilku lat. Mówiłem, że to są bardzo fajni zawodnicy i nie ma znaczenia, czy to Polak, czy obcokrajowiec - oni grają fajną koszykówkę. Według mnie wartość tych zawodników po tym sezonie wzrosła. Dziękuję, bo było miło prowadzić ten zespół, w którym była pasja, entuzjazm, walka. To był bardzo dobry sezon dla nas. (...) To jest Legia, to jest wiele lat tradycji i będzie kolejnych 100 lat. To jest też biznes, nie wiemy jeszcze do końca jak będzie. Mamy kilka dni odpoczynku, po których przyjdzie czas na spotkania, i będziemy wiedzieli jak będzie. Czy zespół się rozpadnie? O nie, nie. Legia będzie jeszcze lepsza. (...) Ci zawodnicy mogą osiągnąć jeszcze więcej. Oni potrzebowali takiej właśnie roli. Nowa rola kapitana, Kuby Karolaka, Kołodzieja, Mo Soluade - do tej pory to był zawodnik z ławki Unicaji Malaga, nowa rola także dla Omara Prewitta, czy Filipa Matczaka, kiedy przychodził do nas pod koniec sezonu zasadniczego. Każdy z nich miał nową rolę i potrzebował trochę czasu, ale oni będą w tych nowych rolach jeszcze lepsi. Polska koszykówka będzie miała wielki pożytek z tych graczy.
Sebastian Kowalczyk (kapitan Legii): Na początku chciałbym pogratulować zawodnikom i sztabowi Arki za ten piąty mecz i całą serię, zwieńczoną awansem do półfinału. Myślę, że każdy wiedział, jaka była stawka tego meczu. Jak już trener wspomniał, te emocje u nas były za duże. Bardziej skupialiśmy się na decyzjach sędziów, niż na samym graniu. Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Popełniliśmy trochę i daliśmy łatwe punkty z kontry gospodarzom. Pokazali większe doświadczenie i dlatego wygrali to spotkanie. Jestem niesamowicie dumny z każdego zawodnika, trenerów i każdej osoby w klubie, bo jest ich wiele. Sporo osób pytało o osoby od przygotowania, bo wyglądaliśmy świetnie, gryźliśmy parkiet nawet na dwie minuty przed końcem piątego meczu. Czapki z głów. Na końcu chciałbym podziękować trenerowi - wielu trenerów mówi, że niby wierzy, że chciałoby widzieć mnie w zespole, a tak naprawdę liczą się nie słowa, a czyny. Przed sezonem trener postanowił, że będzie chciał mnie widzieć w zespole i że będzie ze mną grał na jedynce. Tak też było w sezonie i za to dziękuję. (...) Jeśli chodzi o porównanie mnie do brata, to chyba na tym etapie, na którym jest, jest lepszy - ja nie mam złota U-18. Cieszę się z jego osiągnięcia. Zawsze patrzę na niego i mu kibicuję.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |