Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2021-10-23 21:36:48
"Naszej porażki nie upatrywałbym w końcówce meczu, a w pierwszej połowie - i w pierwszej i drugiej kwarcie pozwoliliśmy gospodarzom na zdobycie zbyt wielu łatwych punktów po kontrach" - powiedział po sobotnim meczu z Ostrowie Wielkopolskim trener Legii, Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Gratulacje dla trenera Milicicia i drużyny Arged BM Stal Ostrów za zwycięstwo. Dziękuję swoim zawodnikom za walkę i wiarę do końca, że jesteśmy w stanie odrobić 18-punktową stratę. Mimo, że nie wyszliśmy na prowadzenie, to zbliżyliśmy się na tyle blisko, że zrobiło się naprawdę nerwowo. W końcówce popełniliśmy trochę za dużo błędów, trochę zabrakło nam trochę zimnej krwi, może jakieś moje złe decyzje, ale najsmutniejsze dla nas jest to, że przegraliśmy mecz. Naszej porażki nie upatrywałbym w końcówce meczu, a w pierwszej połowie - i w pierwszej i drugiej kwarcie pozwoliliśmy gospodarzom na zdobycie zbyt wielu łatwych punktów po kontrach. Po naszych złych rzutach, gospodarze napędzili się, stworzyli sobie przewagę i później dzięki temu udało im się wygrać. (...) Trzeba mieć zawodników i tak zbudowany zespół, aby pchać piłkę pod kosz. Opieramy się na pick'n'rollach, punktach zdobywanych przez wysokich po rollach, nie zaś po grze jeden na jeden. Druga kwestia to obrona - mieliśmy problem z Youngiem, grając na piątce, a Adam był za wolny, aby za nim nadążyć. W drugiej połowie zagraliśmy w rotacji bez Adama, zaczęliśmy z dwoma czwórkami i wydaje mi się, że nasza gra wtedy wyglądała lepiej. Potem Darek wszedł na piątkę, ale uciekliśmy do strefy. Nie mieliśmy specjalnej taktyki, że musimy wszystko grać pod kosz, bo jak nie pchaliśmy, a graliśmy cierpliwie po obwodzie, to pozycje dla wysokich znajdowały się. Darek Wyka miał 6/6 z gry - to znaczy, że te piłki były dostarczone w odpowiedni sposób. Mogło być ich więcej... (...) W Legii Warszawa jest jak w Ostrowie - w każdym meczu trzeba się bić o zwycięstwo. Ani kibice, ani Zarząd, ani właściciele nie chcą grać tylko o bycie w lidze. Zawsze jest presja i zawsze jest walka o zwycięstwo. Nie ma celu minimum. Chcemy w każdym kolejnym meczu pokazywać się z bardzo dobrej strony na dwóch frontach. Nie mamy celów minimum, po prostu musimy wygrywać.
Dariusz Wyka (podkoszowy Legii): Gratulacje dla drużyny z Ostrowa wygranego meczu. Nie możemy tak zaczynać meczów, bo ciężko później wrócić do gry. Czapki z głów, że w miarę dzisiaj do gry wróciliśmy. Wiadomo, że jak się da szansę na tyle szybkich ataków gospodarzom, zwłaszcza w Ostrowie, gdzie kibice niosą, to ciężko się temu przeciwstawić. W drugiej połowie przeciwstawiliśmy się, ale czegoś w końcówce zabrakło i niestety przegraliśmy.
Igor Milicić (trener Stali): To był mecz, gdzie wszyscy wiedzieli, że gramy bez centrów, bez trzech Polaków, którzy są w normalnej rotacji. Wygrany przez nas, więc ja mogę się tylko cieszyć. W tym meczu trzeba przede wszystkim podziękować kibicom - oni dali nam energię i to nie tylko przez moment. Ten hałas był cały czas, przede wszystkim w trudnych dla nas momentach, kiedy nam nie szło w czwartej kwarcie, a kibice byli naszym szóstym zawodnikiem. Świetnie, że zespół i kibice żyją razem. Świetnie, że udało się nam wygrać z bardzo trudnym przeciwnikiem, w takich okolicznościach w jakich jesteśmy w tej chwili. Teraz najważniejsze, żeby sztab medyczny mocno pracował, aby zawodnicy wrócili do odpowiedniego stanu fizyczności. (...) Rotacja jest niezwykle wąska, natomiast pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Wszyscy w klubie - właściciel, prezes i trenerzy - działamy, aby sobie pomóc, ale okoliczności są trudne. Czy będziemy mieć nowego zawodnika, przyszłość pokaże. Jesteśmy świadomi tego, gdzie jesteśmy. Na razie mamy to co mamy i z tym będziemy walczyć do upadłego. (...) W pierwszej połowie trafialiśmy rzuty, w drugiej ich nie trafiliśmy. Obroną wyciągnęliśmy mecz. Grać w rotacji w ośmiu, bez podkoszowego, co jest dodatkowym wysiłkiem dla każdego, aby pomagać - jest bardzo ciężko. Legia jest wspaniałym zespołem, mającym 11 zawodników mogących odmienić losy meczu. Byłoby czymś wyjątkowym, gdybyśmy mogli grać 40 minut z takim zespołem. I tak możemy być z siebie bardzo zadowoleni, że w pierwszej połowie tak dobrze graliśmy. Wygraliśmy dzisiaj trzy kwarty. Oczywiście nie egzekwowaliśmy planu na strefę, ale te rzuty były w pełni otwarte. Jak przestaliśmy egzekwować naszą zespołową grę w ataku, dochodziło do indywidualnych popisów, których nie chcemy. Ale trzeba brać pod uwagę zmęczenie - trudno było grać przez 40 minut z identyczną intensywnością. Ale podkreślę raz jeszcze - kibice nam dzisiaj bardzo pomogli.
James Florence (rozgrywający Stali): To był bardzo trudny mecz. Graliśmy bez kilku zawodników, którzy są dla nas ważni. Musieliśmy zagrać bardzo zespołowo, trener miał bardzo dobre pomysły, które przyniosły efekt i odpowiednio rozwiązał ten problem. Bardzo się cieszę, że udało się nam wygrać.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |