Konferencja po meczu Spójnia - Legia

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2023-10-15 12:23:38

"Cieszy zwycięstwo na tak trudnym terenie, z drużyną, która w tym sezonie nie doznała jeszcze goryczy porażki. To było ważne zwycięstwo, ale przed nami jeszcze daleka droga" - powiedział po wygranej Legii w Stargardzie trener Wojciech Kamiński.

Wojciech Kamiński (trener Legii): Dziękuję drużynie Spójni za ten mecz, rywalizację, a także trenerowi Machowskiemu i publiczności, która tak licznie pojawiła się w hali, w tym również grupie kibiców z Warszawy. Swojej drużynie gratuluję dobrego meczu. Wiadomo, że jesteśmy po bardzo ciężkim meczu w środę. Nie mieliśmy dużo czasu na przygotowanie się. Cieszy zwycięstwo na tak trudnym terenie, z drużyną, która w tym sezonie nie doznała jeszcze goryczy porażki. To było ważne zwycięstwo, ale przed nami jeszcze daleka droga. (...) Christian Vital jest już po badaniu USG i rezonansie - uraz jest na tyle poważny, że nie pojechał z nami do Stargardu i nie był w ogóle brany pod uwagę na dzisiejszy mecz. Różnie zawodnicy reagują - to podobny uraz do tego, którego doznał Aric przed sezonem. Jeden potrzebuje tygodnia na powrót do zdrowia, inny dwóch tygodni.



Raymond Cowels (rzucający Legii): To było bardzo ważne zwycięstwo i ciężki mecz dla nas. Pamiętam, jak tutaj grałem, to zawsze był ciężki teren dla drużyn przyjezdnych. Dzisiaj na szczęście udało się wygrać, koledzy podawali mi piłkę, a ja trafiłem kilka rzutów.



Sebastian Machowski (trener Spójni): Gratulacje dla Legii i trenera Kamińskiego za to zwycięstwo. Myślę, że nasi kibice, którzy wypełnili do ostatniego miejsca halę, zobaczyli bardzo wyrównany mecz, którego losy ważyły się do samego końca. Pomimo tego, że daliśmy z siebie wszystko, nie udało się wygrać. Daliśmy jedną zbiórkę za dużo, rzuciliśmy jeden rzut wolny za mało i to właśnie takie małe rzeczy nie pozwoliły nam wygrać z Legią. Przygotowaliśmy się do meczu należycie, koncentracja była taka, jak być powinna, wiedzieliśmy, że graliśmy przeciwko twardemu przeciwnikowi. W defensywie nie mogliśmy mieć tyle przechwytów ile chcieliśmy, a w ofensywie nie mogliśmy dotrzeć zbyt często do linii rzutów wolnych. Brawa dla zespołu - graliśmy bez Wesleya Gordona, który będzie gotowy na następne spotkanie, daliśmy z siebie wszystko, mam nadzieję, że w następnym meczu uda nam się wygrać przed naszą publicznością. Gordon ma małą kontuzję odniesioną podczas ostatniego meczu, ale na kolejne spotkanie będzie już gotowy - to małe naciągnięcie mięśnia, nic groźnego.



Dominik Grudziński (podkoszowy Spójni): Gratulacje dla ekipy z Warszawy, to był fajny mecz po obu stronach parkietu. Obu zespołom nie można odmówić walki, zagraliśmy twardo w obronie, pomimo tego przegraliśmy. Zatrzymaliśmy paru zawodników z Warszawy, ale odpalili kolejni. Świetny mecz zagrał Cowels, który trafił 5 trójek. Szkoda, bo przez cały mecz graliśmy dobrze, w czwartej kwarcie pomogli zawodnicy z ławki, Ben trafił trójki, które pozwoliły nam wrócić do gry. Niestety tym razem nie udało się, spotkanie bez happy endu.