Konferencja po meczu MKS - Legia

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Michał Wyszyński
2022-04-08 20:14:51

"Dla nas najważniejsze było dzisiaj wygrać i zapewnić sobie miejsce w najlepszej ósemce. Swój cel osiągnęliśmy i z tego się cieszymy" - powiedział po meczu w Dąbrowie Górniczej, trener Wojciech Kamiński.

Wojciech Kamiński (trener Legii): Dziękuję drużynie MKS-u Dąbrowa Górnicza i trenerowi Winnickiemu za mecz, za walkę. Gratuluję swoim zawodnikom zwycięstwa, dającego awans do play-off. Dla nas najważniejsze było dzisiaj wygrać i zapewnić sobie miejsce w najlepszej ósemce. Swój cel osiągnęliśmy, cieszymy się. Gra momentami była dobra, momentami graliśmy nonszalancko, co starali się wykorzystać gospodarze.
Jeśli chodzi o przeciwnika w fazie play-off, nie mam jakichś specjalnych życzeń. Co Bóg da, to weźmiemy.

Robert Johnson (rozgrywający Legii): Naszym głównym celem przed tym meczem była wygrana i zapewnienie sobie awansu do play-off. Najważniejsze, że postawiony sobie cel zrealizowaliśmy.

Jacek Winnicki (trener MKS-u): Gratulacje dla zespołu z Warszawy i trenera Kamińskiego. Tym zwycięstwem zapewnili sobie udział w play-off, i życzę im powodzenia w tym etapie rozgrywek. Nawet ze statystyki widać, że walczyliśmy, jeśli spojrzymy na zbiórki, mieliśmy też mniej strat. To co rzuca się w oczy, to skuteczność zespołu z Warszawy. Mieliśmy takie założenia, żeby mocniej zacieśniać środek. Niestety wiele trójek Legii wynikało z naszych błędów. To był dobry mecz Johnsona, który był trudny do zatrzymania. Dziękuję naszej publiczności za wszystkie mecze tego sezonu, za wsparcie. Przed nami jeszcze ostatnie spotkanie w Toruniu, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy sprawiać naszym kibicom więcej radości.
Podsumowując sezon, i nasze mecze domowe, trzeba pamiętać, że w końcówce sezonu graliśmy w bardzo osłabionym składzie. Kiedy w końcu wróciliśmy na nasz parkiet, zaczęliśmy lepiej funkcjonować. Później jednak przyszły perturbacje kadrowe - kontuzje Mijovicia i Piechowicza, dzisiaj z kolei graliśmy bez Alana Czujkowskiego. W połowie sezonu koncentrowaliśmy się na tym, aby utrzymać się w lidze i to się udało. Po słabym początku było realne zagrożenie, że możemy do samego końca walczyć o utrzymanie.

Adam Brenk (rozgrywający MKS-u): Zgadzam się z trenerem, wysoka skuteczność zespołu z Warszawy, szczególnie w drugiej połowie, nie pozwoliła nam nawiązać walki. Chciałbym podziękować naszym kibicom za wsparcie. Wygraliśmy parę meczów z wyżej notowanymi zespołami, sprawiając im trochę radości. Mogło być jej trochę więcej, szkoda. W każdym razie dziękujemy za wsparcie podczas każdego meczu.