Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2023-05-03 22:26:30
"Były dwa założenia na dzisiejsze spotkanie - pierwsze - by wygrać, i drugie by nie grali więcej niż 22 minuty. Oba udało się zrealizować. Cieszymy się, że druga część sezonu pokazała, że mamy potencjał, ale dopiero po play-offach będziemy oceniać sezon. Fajnie, że skończyliśmy na miejscu czwartym i mamy przewagę parkietu, ale przed rokiem skończyliśmy na miejscu szóstym i to play-offy dały nam wielki sukces" - powiedział po meczu z Zastalem trener Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Dziękuję kibicom za przybycie - fajnie, że znaleźli w majówkę czas, by nas wspierać z trybun. Zapraszam teraz na mecze ćwierćfinałowe - w najbliższą sobotę i poniedziałek, liczymy na Wasze wsparcie. Gratuluję moim zawodnikom zwycięstwa, a drużynie Zastalu całego sezonu. Szczególnie grą w ataku imponowali. Zabrakło happy-endu, na ostatniej prostej przegrali rywalizację o play-off. My zaś mamy dwa dni na odpoczynek i przygotowanie się do kolejnego meczu. (...) Billy trenuje coraz więcej, ale czy wróci na pierwszy mecz play-off, jeszcze nie wiem. Na razie trenuje w kontakcie, więc jego powrót jest stosunkowo blisko. Czy to będzie pierwszy, czy drugi mecz, tego nie umiem powiedzieć. (...) Sezon zasadniczy się nie liczy, liczą się play-offy. Drużyna, która zajmuje pierwsze miejsce, a odpadnie w pierwszej rundzie, nie może zaliczyć sezonu do udanego. Cieszę się, że w drugiej rundzie zaczęliśmy grać zdecydowanie lepiej. Zmiany, których dokonaliśmy miały miejsce w styczniu. Nie jest tak łatwo wkomponować nowych zawodników. Mieliśmy sporo meczów, kiedy kogoś z kadry nie było do naszej dyspozycji. Cieszymy się, że druga część sezonu pokazała, że mamy potencjał, ale dopiero po play-offach będziemy oceniać sezon. Fajnie, że skończyliśmy na miejscu czwartym i mamy przewagę parkietu, ale przed rokiem skończyliśmy na miejscu szóstym i to play-offy dały nam wielki sukces (...) Spójnia nie jest łatwym dla nas rywalem, bo dwukrotnie z nimi przegraliśmy. W pierwszym meczu rywal był w innym składzie, później w innym. Trener Machowski wykonał w tym sezonie naprawdę dużo dobrej pracy. Są w tym sezonie mocni. Oczywiście dużo zależy u nich od Fortsona, z tego co wiem, to dzisiaj nie grał. Zakładam, że to tak jak z Martinem, był po prostu oszczędzany na najważniejszą część sezonu. Spójnia to na pewno niewygodny przeciwnik, grający bardzo twardo. Będziemy musieli być bardzo skoncentrowani, zatrzymać ich szybki atak i bić się z nimi w każdym meczu, aby wyszarpać zwycięstwo. (...) Były dwa założenia na dzisiejsze spotkanie - pierwsze - by wygrać, i drugie by nie grali więcej niż 22 minuty. To się udało, bo tylko Grzegorz Kamiński zagrał 24 minuty. Z tego się cieszę. To nie wynikało z odpuszczania, czy lekceważenia przeciwnika. Dlatego też chcieliśmy pierwsi skończyć dzisiejszy mecz, aby uwolnić głowę. Niech inni się "ustawiają", jeżeli chcą. My daliśmy jasny sygnał, że gramy zawsze fair i chcemy iść dalej.
Grzegorz Kamiński (rzucający Legii): Chciałbym podziękować kibicom za przyjście na mecz w majówkę. Mieliśmy jasny cel postawiony przez trenera - zagrać dobrze i wygrać spotkanie, aby nie kombinować, by "celowanie" w przeciwnika nie odwróciło się przeciwko nam. To nam się udało, dobrze, że udało się rozłożyć minuty i mam nadzieję, że dzięki temu w sobotę wszyscy wejdą na świeżości w mecz. I pokażemy swoją najlepszą formę w najważniejszym czasie sezonu. (...) Uważam, że nie dziś wiadomo, że mamy bardzo dobrą drużynę. Pokazujemy na przesteni całego sezonu, że każdy zawodnik może rzucić w meczu 20 punktów lub więcej. To nasza siła. Niemożliwe, aby liderzy byli cały czas w najwyższej dyspozycji. Przychodzi taki czas, kiedy zawodnicy z ławki - jak ja, że mogą pomóc i zagrać dobry basket. Dzięki temu jesteśmy bardzo dobrą drużyną i znaleźliśmy się w pierwszej czwórce ligi po sezonie zasadniczym.
Olivier Vidin (trener Zastalu): Gratulacje dla Legii Warszawa i mojego kolegi, Wojciecha Kamińskiego, którzy wywalczyli play-offy. Mam nadzieję, że będą w finale, bo sądzę, że to drużyna, która zasługuje na to, by znaleźć się w finale. Ze względu na doświadczenie i sposób w jaki gra. Oczywiście nie zakładaliśmy przed tym meczem, że go przegramy. Zawsze szukamy swojej szansy. Trener - tak jak kapitan samolotu, może się poddać dopiero jako ostatni. A tak to musisz do końca robić wszystko, aby wylądować bezpiecznie. Sam mecz rozpoczęliśmy dobrze. Później wyszła fizyczna przewaga Legii. Mieliśmy wyraźnie mniejszą rotację od gospodarzy - graliśmy w siedmiu, z czego Pluta zagrał tylko kilka minut. Reszta zawodników, dopóki miała siły biegać, to było dobrze. Kiedy przestali biegać, było parę akcji 1 na 0. To poniekąd brak koncentacji, ale ten jest spowodowany zmęczeniem. Wszyscy wiemy, że brakuje nam dwóch zawodników z pierwszej piątki - Kowalczyka na jedynce - jedynej prawdziwej jedynki w tej drużynie oraz Żołnierewicza - kapitana. "Żołnierz" dzisiaj miał grać, ale po rozgrzewce powiedział, że zaczęło go boleć i czuje, że mięsień pulsuje - nie chcieliśmy więc ryzykować, by taki zawodnik doznał poważnego urazu. Fakt, że skończyliśmy ten sezon na miejscu dziewiątym, jest i tak dużym zaskoczeniem. Oczywiście, boli, że gdyby parę meczów skończyłoby się inaczej, mielibyśmy play-off. Brakuje nam jednak doświadczenia i wysokich zawodników. Dzisiaj przegraliśmy na zbiórce. A kiedy wygrywamy zbiórkę, wygrywamy mecz. Mieliśmy w tym sezonie przeciwników nie tylko na boisku, ale i poza nim. Najważniejsze po tym sezonie jest to, że Zastal będzie dalej grał w ekstraklasie. Zobaczymy z jakimi warunkami finansowymi i z jakimi celami. Bo nie można co roku grać o nic. Można jeden sezon grać na "przeżycie". Publiczność wróciła do hali i to jest pozytyw. Teraz trzeba iść do przodu. (...) Przez 15 lat pracuję w koszykówce jako trener. Mam pieniądze, i mogę być nawet pięć lat bez pensji, to nie będzie stanowiło problemu. Ale pierwszy raz od 15 lat nie będę grał play-offów. Cały sezon wytrzymaliśmy bez afery, mimo wiadomych zaległości finansowych. Afery robiły media. Naszym problemem nie było nawet to, że miasto nie dawało pieniędzy na klub, tylko że ludzie z miasta dzwonili do naszych sponsorów, by ci odsunęli się od wspierania klubu. Myślę, że obecnie jestem jedynym trenerem w Polsce, który łączy rolę GM'a. To taka awangarda. Obecnie takie rozwiązanie jest zastosowane w Mediolanie, grającym w Eurolidze, gdzie trener jest jednocześnie GM'em. W tym sezonie miałem na głowie wszystko - kompletowanie drużyny i wiele innych spraw. Oczywiście "Kasza", Marciniak i Janusz Jasiński świetnie robili swoją robotę, aby klub istniał. Jestem pewny, że ze mną lub beze mnie, ale ten klub będzie nadal na dobrym poziomie.
Szymon Wójcik (skrzydłowy Zastalu): Spotkanie zaczęliśmy bardzo dobrze - wygraliśmy pierwszą kwartę i mieliśmy komfort gry, po czym nastąpiło u nas mocne rozluźnienie - i w obronie i ataku. Nie dzieliliśmy się piłką, pomimo tego, że mieliśmy 18 asyst. W obronie pozwoliliśmy sobie zbierać i łatwe punty z kontry. Nie wykonywaliśmy założeń trenera. Nie podeszliśmy do tego meczu z takim zaangażowaniem i koncentracją, jak powinniśmy. (...) Sezon mieliśmy bardzo udany, nikt nie przewidywał, że będziemy grać tak dobrze i zespołowo. Byliśmy liderami w punktach i asystach, przechwytach. Jestem dumny z zespołu, więc ten sezon jest na plus. Play-offy to byłaby wisienka na torcie. Do tego potrzebujemy większego doświadczenia, zaangażowania i walki, którego dzisiaj nie było. To był mój pierwszy sezon w lidze - dziękuję trenerowi za zaufanie, bo nikt wcześniej nie potrafił zaufać mi wcześniej tak jak trener Vidin. Miałem dużo fajnych meczów. Oczywiście miałem upadki i dobre momenty. Jest jeszcze dużo elementów, nad którymi muszę pracować - przede wszystkim nad fizycznością i innymi detalami, muszę być agresywniejszy. (...) Mam obowiazujący kontrakt z Zastalem na kolejny sezon, zobaczymy co będzie dalej.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |