Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Emil fot. Michał Wyszyński
2022-02-13 19:14:34
"Na pewno ostatnich 5 minut nie powinno się zdarzyć, nie powinniśmy tak zagrać. Powinniśmy przypilnować tego i za to należy przeprosić kibiców, bo powinniśmy walczyć do końca i nie oddawać tak łatwo piłek, nie tracić tak łatwo punktów" - powiedział po przegranym meczu ze Stalą trener Legii, Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Gratuluję trenerowi Miliciciowi i drużynie z Ostrowa zwycięstwa. Ten mecz toczył się pod ich dyktando, daliśmy im zagrać chyba najlepszy mecz od tego w Dąbrowie Górniczej jeżeli chodzi o rzuty za 3 punkty. Weszli dobrze w mecz, trafili 18 trójek, do tego dołożyli 26 wolnych, z czego 21 celnych. Mimo tego, że prowadzili dość wyraźnie, jeszcze 5 minut przed końcem było tylko 13 punktów różnicy. Ale niestety kolejna seria naszych błędów i ich dobrych akcji, spowodowała, że ten ostatni fragment wygrali 20:4. I końcowa różnica jest taka jaka jest. Na pewno ostatnich 5 minut nie powinno się zdarzyć, nie powinniśmy tak zagrać. Powinniśmy przypilnować tego i za to należy przeprosić kibiców, bo powinniśmy walczyć do końca i nie oddawać tak łatwo piłek, nie tracić tak łatwo punktów. (...) Czego nam brakuje, aby być w TOP4 w lidze? Zwycięstw to po pierwsze. Wszyscy się wzmacniają, szukają, albo grają już dobrze i nie potrzebują wzmocnień. My na razie nie gramy dobrze. Grając często co trzy dni, mamy mało czasu, aby poćwiczyć cokolwiek. Już jutro wylatujemy do Moskwy na mecz, za chwilę Łukasz wyjeżdża na 10 dni jako GM reprezentacji, co oznacza 10 dni bez treningu. Ostatnim razem jak wyjechał na tak długo, to zbierał się bardzo długo. Tak więc na pewno brakuje nam czasu na spokojny trening i poukładania wszystkiego od początku. Przyjście Roberta zaburzyło trochę hierarchię w drużynie, pozmieniały się role. Może jeszcze nie wszyscy przywykli do nowych ról. Potrzebujemy trochę czasu. A jakie będą ruchy, to czas pokaże - czy w ogóle będą jakieś ruchy, czy nie będziemy robić żadnych zmian, czy może ten czas, który teraz chcemy poświęcić będzie wystarczający, aby wrócić do dobrego grania. (...) Daliśmy za łatwo wejść Florence'owi w mecz. On dał sygnał, trafił kilka rzutów, i były to rzuty z otwartych pozycji po naszych błędach. Przed meczem zakładaliśmy sobie, że Kulig może być w jakiejś sytuacji otwarty, bo będziemy chcieli pomagać w innym miejscu boiska i Kulig akurat to wykorzystał. Zakładaliśmy, że z Garbaczem trzeba iść po śladach i nie dawać mu łatwych rzutów. Tego nie zrobiliśmy, podobnie z Florencem. Mieliśmy zatrzymać szybki atak Stali, a oni zdobyli z niego 24 punkty. Wiele rzeczy było takich, które chcieliśmy ograniczyć, a tego nie zrobiliśmy. Przez naszą złą grę, to nie ulega wątpliwości.
Dariusz Wyka (podkoszowy Legii): Gratulacje dla drużyny z Ostrowa. Po takim meczu ciężko cokolwiek powiedzieć. Goście ponad 3 razy więcej rzucali wolne. Nie możemy tak grać, musimy to poprawić. Za dwa dni mamy kolejny mecz - musimy wziąć się w garść i walczyć.
Igor Milicić (trener Stali): Bardzo obawialiśmy się tego meczu, ale kontrolowaliśmy go od początku do końca. Z tego się bardzo cieszę. Naszym celem jest aby grać w dużych wymiarach czasowych dobrą koszykówkę, przede wszystkim w obronie i aby kontrolować zbiórkę na własnej tablicy. Dzisiaj Legia miała więcej zbiórek w ataku i to jest coś na co musimy zwrócić uwagę. Legia jest bardzo dobrą drużyną, bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, natomiast różnica punktowa na pewno nie odzwierciedla przebiegu dzisiejszego spotkania. Na szczęście w końcu wpadło nam parę trójek i to jest coś, co otworzy nam grę i mentalność zawodników. (...) Na pewno dzielimy się piłką, atakujemy przewagę, wszyscy grają ze sobą. Należało się tym zawodnikom, żeby wreszcie trafić otwarte rzuty za 3. Mam nadzieję, że teraz głowy będą bardziej rozluźnione i bardziej pewne siebie. (...) Na pewno budujemy się mentalnie przed Pucharem Polski. Byliśmy w dużym dołku, zawodnicy zareagowali bardzo dobrze. (...) Na pewno "pazur", kiedy zawodnicy uświadomili sobie, że bez tego nie ma nic. Ich indywidualne umiejętności nie są nic warte bez zespołowej gry i grania ze sobą. Zawodnicy wychodzą z założenia, że nieważne kto co zrobi, ale ważne, żeby coś zrobić, aby osiągnąć sukces - i to jest najważniejsze. (...) My wszyscy mieliśmy pustkę po odpadnięciu z rozgrywek BCL-u, bo myślę, że graliśmy dobrą koszykówkę w Lidze Mistrzów, ale nie udało się przejść do drugiej rundy. Ta pustka była nie tylko emocjonalna, ale również fizyczna. Dużo kontuzji i wysiłku, który tam włożyliśmy sprawiło, że później graliśmy w okrojonym składzie w lidze. Teraz znów mamy szeroki skład i pod każdym względem wracamy do siebie. (...) Nie chcę myśleć o mistrzostwie Polski, mamy następny mecz, potem następny, i w każdym z tych następnych meczów chcę, aby zespół myślał, aby mieć wynik 1:0. Co będzie w maju, to się okaże w maju i kwietniu. Mamy teraz luty, i zupełnie inne priorytety.
Denzel Andersson (skrzydłowy Stali): Zagraliśmy dzisiaj bardzo mocno w obronie. To coś nad czym pracowaliśmy od dłuższego czasu, aby być bardziej agresywni w obronie, lepiej fizycznie prezentować się na tablicach. Chociaż Legia zebrała kilka piłek w ataku, i tak robiliśmy dobrą robotę w obronie, do tego uniknęliśmy strat, wymuszając je u rywali.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |