Konferencja po meczu Legia - Spójnia (VIDEO)

Autor: Radosław Kaczmarski, vid. Michał Farmas fot. Marcin Bodziachowski
2019-03-16 21:11:00

Chciałem pogratulować, podziękować mojemu sztabowi szkoleniowemu, asystentom, kibicom, którzy fajnie nas wspierają tak teraz jak i w meczu ze Spójnią – przedstawili bardzo fajną choreografię. Dziękuję kibicom koszykówki w Warszawie, którzy byli dziś na naszym meczu i kibicują nam - mówił trener Tane Spasev na pomeczowej konferencji prasowej.

Tane Spasev (trener Legii): Gratulacje dla zespołu Spójni Stargard. Bardzo fajne spotkanie, mieli otwarte rzuty i je trafiali. Byli nieźli w obronie także gratulacje raz jeszcze dla Spójni i jej trenerów. Dla nas to bardzo ważne zwycięstwo w walce o play-off. Skupiamy się na kolejnych meczach. Chciałem pogratulować, podziękować mojemu sztabowi szkoleniowemu, asystentom, kibicom, którzy fajnie nas wspierają tak teraz jak i w meczu ze Spójnią – przedstawili bardzo fajną choreografię. Dziękuję kibicom koszykówki w Warszawie, którzy byli dziś na naszym meczu i kibicują nam.

Sebastian Kowalczyk (kapitan Legii): Chciałbym pogratulować zespołowi gości za walkę. Było to dla nas naprawdę ciężkie spotkanie, męczyliśmy się można powiedzieć, oni trafiali na dobrej skuteczności te otwarte rzuty. Cale szczęście w drugiej połowie mieliśmy liderów, gdzie Omar w takich momentach, nawet na początku trzeciej kwarty, ciągnął fajnie zespól. Obudziliśmy się, agresywnie, fajnie graliśmy Mario czy Filip, do tego fajnie broniliśmy swojej strefy podkoszowej, jednak te trojki bolały i mecz był cały czas zacięty. To jest taki nasz monolit, gdzie sztab szkoleniowy robi taką pracę, asystenci przygotowują nas, że tak powiem „cisną” nas na treningach. Podnoszą nasz poziom, gdzie nam się wydaje, że jesteśmy w miarę dobrymi graczami, a oni znajdują jakieś nasze minusy, żebyśmy byli jeszcze lepszymi zawodnikami. Dla nich to na pewno też ciężka praca i dla nich na pewno wielkie podziękowania, jak również dla pomagających nam pod względem fizycznym Adama, Kuby i Sebastiana. Trzeba też powiedzieć o nich, bo to nie tylko wynik i statystyki na koniec – tu jest grupa ludzi którzy naprawdę tworzą monolit, wspierają się i mam nadzieję, że walka, dobra gra przyniesie to play-off. I oczywiście kibice, bo to co zrobili dziś, atmosfera jaką tworzą jest niesamowita.

Nie możemy ciągle patrzeć na mecze przez pryzmat dobrego początku sezonu, hurraoptymizmu. Mecz meczowi nierówny, teraz Trefl wygrał wysoko z MKS-em, gdzie już pojawiały się artykuły, że Trefl spada na dno i nie ma szans, krosno przegrało dopiero po dogrywce. To jest polska liga koszykówki , jak ktoś obserwuje przez dłuższy czas, to nie jest zaskoczony. Mnie osobiście już nic w lidze nie zaskoczy. Patrzę na wszystko spokojnie, na każdy mecz, krok po kroku. Dzisiaj zmienialiśmy krycie, wysocy obrońcy byli przy Camphorze, a on trafiał. Dzisiaj mieli dobrą skuteczność, nie  sposób zablokować każdego rzutu za trzy. Po zmianie przepisu z ochroną rzucającego nie można też przesadzać, nie można być głupim, żeby nie stać poł centymetra od rzucającego, bo on skoczy do przodu i będzie faul. Myślę, że większość tych rzutów była przez ręce, ale wiadomo, że swoje trafili, trenują.

Kamil Piechucki (trener Spójni): Końcówka nieudana w naszym wykonaniu, strata zamiast otwartego podania i próby atakowania na osobiste. Mecz przegrany, to już historia. Mamy teraz ważny mecz, będziemy do niego przygotowani. Moim zdaniem dodatkowo Legii dzisiaj pomogły delikatnie mówiąc ściany.

Piotr Pamuła (zawodnik Spójni): W ostatnich minutach… tradycyjnie, bardzo głupie błędy, chociażby prosty lay-up Sebastiana Kowalczyka. To się powtarza po raz kolejny… powinniśmy wygrać ten mecz. Nie powiem, że zasłużyliśmy, bo przegraliśmy, czyli nie zasłużyliśmy. Naprawdę musimy na treningach i w trakcie meczu skupić się na tym, bo widmo spadku się zbliża i musimy walczyć bardziej, lepiej. Wygrywać mecze, takie jak dzisiaj. To był mecz, który powinniśmy wygrać, musimy wygrywać takie mecze i tutaj nie ma się co skupiać. Daliśmy ciała i musimy się podnieść.