Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski
2023-01-15 21:15:04
"Dziękuję Rayowi dla którego był to ostatni mecz w Legii Warszawa. Razem ze swoim agentem skorzystał z klauzuli buyoutu zapisanej w umowie i przenosi się do Francji. Oczywiście francuski klub musi najpierw wpłacić określoną sumę pieniędzy. Życzymy mu powodzenia i szukamy jego następcy" - powiedział trener Wojciech Kamiński na pomeczowej konferencji prasowej.
Wojciech Kamiński, trener Legii: Dziękuję drużynie i trenerowi gości, Markowi Łukomskiemu, za mecz. Gratuluję im także wygranej nad Śląskiem Wrocław. Dziękujemy kibicom za doping, fajnie jest grać w wypełnionej kibicami hali. Dziękuję także Rayowi dla którego był to ostatni mecz w Legii Warszawa. Razem ze swoim agentem skorzystał z klauzuli buyoutu zapisanej w umowie i przenosi się do Francji. Oczywiście francuski klub musi najpierw wpłacić określoną sumę pieniędzy. Życzymy mu powodzenia i szukamy jego następcy.
Szukaliśmy, rozmawialiśmy z wieloma zawodnikami, z Robertem Johnsonem też, ale Robert ma już nowy klub. Wiemy o klauzulach pewnych zawodników. Mamy kilku kandydatów do wzmocnienia zespołu, chcemy wybrać jak najlepiej.
Wielu ludzi ma przeświadczenie, że skoro przyjeżdża beniaminek to połozy się, podda się, a my będziemy prowadzić różnicą 30 punktów, ale to złe przeświadczenie. Zdaję sobie sprawę, że nasza gra nie wygląda tak jak wielu by chciało, tak jak ja bym chciał, natomiast na koniec liczy się zwycięstwo. W wielu meczach było tak, że zaczynaliśmy dobrze, a później tej energii nie starczało. Może też te wczorajsze wieści odnośnie odejścia Raya wpłynęły jakoś na nas przez co zaczęliśmy mecz wolno. Takie rzeczy zawsze zaburzają rytm. Wygraliśmy walkę o zbiórki, mieliśmy ich aż 23 w ataku. Zdaję sobie sprawę z mankamentów zespołu, lepiej jednak tak zacząć i wygrać, niż dobrze rozpocząć, a potem przegrać.
Zawsze wprowadzenie nowego zawodnika do zespołu zajmuje wiele dni. Na rynku brakuje wartościowych zawodników o określonej charakter tyce dlatego może też taka oferta trafiła do Raya.
Zdecydowanie wolimy żeby Geoffrey próbował trafić z linii rzutów wolnych o tablicę. Taki ma od nas przykaz, ćwiczymy to, myślę, że wygląda to nieco lepiej niż kiedyś wyglądało. Dziś miał 14 punktów i 13 zbiórek – niech gra tak w każdym spotkaniu i będziemy zadowoleni.
Benjamin wrócił do gry, ale tak jak każdy inny zawodnik nie dostanie nic za darmo. Jeśli wywalczy sobie więcej minut, to je dostanie. Musi udowodnić, że jest lepszym zawodnikiem od innych zawodników w naszej rotacji na jego pozycji.
Rozmawiam z wieloma ludźmi. Dziś odbyłem dwie rozmowy z kadrowiczami. W planach mam jeszcze kilka rozmów. Jako trener muszę wiedzieć jaka jest sytuacja na rynku, ale nie chcę zdradzać z kim rozmawiam, bo bym sobie utrudnił życie.
Travis Leslie, skrzydłowy Legii: Zaczęliśmy ten mecz wolno, ale nie pozwoliliśmy rywalom na ucieczkę. Po przerwie nasza gra wyglądała lepiej, przez całe spotkanie dobrze prezentowaliśmy się w obronie, a w czwartej kwarcie także dopisywała nam w końcu skuteczność i zwyciężyliśmy.
Marek Łukomski, trener Sokoła: Gratulacje dla trenera Wojciecha Kamińskiego i Legii Warszawa. Jeśli chodzi o sam przebieg meczu to nie da się wygrać meczu w którym oddajemy przeciwnikom 23 zbiórki w ataku. Po wielu tych zbiórkach padły punkty dla rywali, czasem nawet było to 2+1. Zawsze tłumaczymy zespołowi, że zbiórki w ataku, 2+ 1 bądź strata i akcja 1 na 0 nie tylko waży dwa punkty czy 2+1. Waga takich akcji wpływa na morale drużyny i na tym na pewno będziemy musieli się skupić, żeby popracować, bo terminarz nam się tak ułożył, że mamy cztery mecze, już teraz trzy, na wyjeździe z rzędu. Wszędzie będzie bardzo ciężko walczyć o zwycięstwo, ale na pewno musimy być teraz do kolejnego spotkania tak samo przygotowani jak do spotkania z Legią, bo początek pokazał, że póki, no może nie sił starczyło, bo myślę, że po prostu jakością w końcówce Legia przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Musimy zrobić tak, żeby to co pokazywaliśmy w pierwszej połowie i w trzeciej kwarcie, przełożyć także na czwartą kwartę, na całe 40 minut, a nie tylko 30.
W ostatniej kwarcie straciliśmy aż 27 punktów, w takim meczu w którym traci się 75 to zdecydowanie za dużo. Zawiodła nas w pewnej części defensywa, nie chcę powiedzieć, że zawodnicy Legii, np. Leslie nie zapracowali na swoje rzuty, bo zapracowali, ale często to były takie błędy w obronie indywidualne naszego zespołu. Wiedzieliśmy o charakterystyce zawodników rywala, mieliśmy swoje założenia, a jednak czasem zdarzały się błędy jak odejście od Lesliego w rogu boiska. Za dużo było takich rzeczy, które myślę, że jesteśmy w stanie wyeliminować poprzez dostosowania małych, drobnych rzeczy, które możemy pozmieniać i w kolejnym meczu takich błędów nie popełniać. Dziś też jakość zawodników Legii przeważyła w końcówce, ale my też musimy poprawić swoja grę, by dać sobie szansę na zwycięstwo.
Myliśmy o każdym kolejnym meczu, nie mamy założeń na miesiąc, półtora – ile w tym okresie mamy meczów wygrać. Chcemy wygrywać i do Warszawy przyjechaliśmy, by zagrać o zwycięstwo. Z takim samym nastawieniem musimy pojechać do Włocławka. Co nam to da, to nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Nikt nie jest w stanie, co pokazuje nasz mecz ze Śląskiem czy wczorajszy mecz Spójni ze Śląskiem. Chcemy zawsze być niebezpiecznym rywalem dla swoich przeciwników.
Przed tym dzisiejszym meczem zastanawialiśmy się na jaką Legię trafimy. Taką, która grała gorzej w meczach domowych, czy na taką która pokazała na wyjeździe z Zastalem, że potrafi grać i ma potencjał, by bardzo dobrze grać w koszykówkę. Nastawialiśmy zawodników na bardzo ciężkie spotkanie, możliwe, że nawet cięższe niż ze Śląskiem. Ze Śląskiem był jeszcze ten element zaskoczenia, nie było presji, tego przekazu ogólnopolskiego, że jesteśmy dobrzy. Mogliśmy po cichutku robić swoją pracę, już po tamtym meczu wiedzieliśmy, że nie będzie czegoś takiego, że Legia zagra z nami tak jak z GTK, że zlekceważy nas. Myślę, że trener Kamiński nie musiał specjalnie motywować swoich zawodników, bo pewnie powiedział, że zagrają z jedynym zespołem, który pokonali Śląsk Wrocław. Nie sądzę, ze ta wygrana ze Śląskiem nam przeszkodzi w dalszym funkcjonowaniu, to dodało nam pozytywnej energii, pewności siebie. Wiemy, że Warszawa jest ciężkim terenem, niełatwo się tu gra. Teraz pojedziemy do Włocławka, później do Szczecina, także na trudny teren, ale tak jak mówiłem już wcześniej – chcemy być przygotowani do każdego kolejnego spotkania i szukać swoich szans w kolejnych meczach.
Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, jakieś urazy, kontuzje, to takim skaldem dokończymy sezon.
Adam Kemp, środkowy Sokoła: Fajnie było wrócić do Warszawy skąd mam wiele dobrych wspomnień i gdzie mam znajomych. Dobrze zaczęliśmy dzisiejszy mecz, w drugiej połowie jednak straciliśmy swój rytm, gorzej wyglądaliśmy w ofensywie. Próbowaliśmy grać tak jak wcześniej, gdy nie idzie w ataku trzeba mocno pracować w obronie, ale Legia częściej zbierała piłkę w ataku, ponawiała akcje, miała więcej okazji na zdobywanie punktów.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |