Konferencja po meczu Legia - Polpharma

Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2019-11-24 12:02:57

"Powinniśmy pokazać charakter od początku meczu, zagrać z większą energią, pewnie wtedy mecz wyglądałby inaczej. Ta porażka to dla nas zimny prysznic" - powiedział Michał Michalak na konferencji prasowej po meczu z Polpharmą Starogard Gdański.

Tane Spasev: Gratuluję Polpharmie pierwszego zwycięstwa w lidze. To bardzo zasłużone zwycięstwo, czapki z głów. Tak się gra, by wygrać. Jeśli chodzi o nasz zespól -  to nie jest zespół, nie ma charakteru i nie wie co musi zrobić, żeby wygrać. Grasz tak jak trenujesz a my nie trenujemy i dlatego gramy tak jak gramy. To sprawy techniczne, taktyczne, ale na pytanie o  walkę, serce, charakter muszą sobie odpowiedzieć zawodnicy. Nie mamy czasu i ludzi do treningów, może dlatego nasza gra jest właśnie taka jak dziś. Ciągle borykamy się z kontuzjami, niebawem powinien wrócić Romaric Belemene, Sebastian Kowalczyk powinien zagrać w meczu z Treflem, A.J. jest wykluczony z gry do końca sezonu, a Szymona Kiwilszę czeka dłuższa przerwa. Drew Brandon doznał dziś urazu głowy, być może ma wstrząs mózgu. Nie jest też tak, że winni są tylko zawodnicy lub tylko trener. Staram się wyciągać wnioski, zmieniać coś w naszej grze. Potrzebujemy nowej energii z ławki, jednak tego nie zapewniają nam rezerwowi zawodnicy. Mają talent, oczywiście, ale to nie to. To są fajni zawodnicy, chcemy dawać im szanse i robimy to. Mamy nadzieję, że zawodnicy jak Nizioł czy Kuźkow dadzą nam więcej w przyszłości, są u nas na długoletnich umowach. Udział w europejskich pucharach już w tym sezonie nie uważam za błąd  - Legia potrzebuje gry  w Europie. Nie od razu będziemy tam wygrywać, pierwszy sezon w Energa Basket Lidze był trudny, drugi już bardzo fajny i myślę, że podobnie będzie z europejskimi pucharami. W przyszłym sezonie powinno być na tym polu lepiej.

Michał Michalak: zaczęliśmy bardzo słabo, Polpharma wyszła bardzo agresywnie na całym boisku naciskała na nas w obronie przez co mieliśmy problemy z   konstruowaniem akcji, popełniliśmy bardzo dużo strat i daliśmy im dużo łatwych punktów. Oni nakręcili się w ataku i dlatego w pierwszej połowie mieli już 25 punktów przewagi. Po przerwie rzuciliśmy wszystkie siły, żeby odrobić straty i wyjść z twarzą. Okazało się, że mieliśmy szanse na zwycięstwo, sukcesywnie zbliżaliśmy się do Polpharmy. Jedno posiadanie dzieliło nas od dogonienia rywala. Popełniliśmy jednak stratę i przegraliśmy to spotkanie. Powinniśmy pokazać charakter od początku meczu, zagrać z większą energią, pewnie wtedy mecz wyglądałby inaczej.  Ta porażka to dla nas zimny prysznic, każdy kolejny mecz będzie dla nas trudny, jeśli nie trudniejszy – każdy będzie chciał z nami wygrać. Musimy robić na boisku więcej.