Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2023-03-19 20:26:41
"Od samego początku nie stworzyliśmy warunków, by zawodnicy Legii przez chwilę musieli myśleć, że mecz może potoczyć się inaczej. Leslie nas zniszczył na samym początku. Mieliśmy z tym bardzo dużo problemów, próbowaliśmy zmieniać obronę. W pierwszej połowie przegrywaliśmy wszystko. Ten pociąg, walec przejechał po nas" - powiedział po niedzielnym meczu z Legią trener MKS-u, Jacek Winnicki.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Chciałbym podziękować kibicom za przybycie, doping. Gratuluję swoim zawodnikom, szczególnie pierwszej połowy, bo nie trzeba ukrywać, że to ona ustawiła mecz. Dla nas jest to kolejna dobra pierwsza połowa i z tego należy się cieszyć. Gratuluję drużynie z Dąbrowy, bo wyglądało, że mecz jest już zamknięty, a oni walczyli do końca i zmniejszyli rozmiary porażki, w drugiej połowie zagrali z energią. Gratuluję im zwycięstwa w Alpe Adria Cup. (...) W każdej grze jest coś do poprawienia. Chciałbym, żebyśmy grali cały mecz tak jak pierwszą połowę. Wiem, że to jest trudne, ale będziemy się starać i do tego dążyć. Groselle w tym tygodniu ma zacząć trenować na 100 procent, więc niedługo powinien być gotowy do gry.
Janis Berzins (skrzydłowy Legii): To było bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, z bardzo dobrą energią, dzięki czemu dominowaliśmy po obu stronach parkietu. Główny wpływ na naszą dobrą grę miała nasza energia. Kiedy gramy w szybkim tempie, możemy pokonać każdego. Mamy teraz trzy zwycięstwa z rzędu na swoim koncie i chcemy kontynuować tę serię. To nie było łatwe zwycięstwo, ale wierzyłem od początku, że będziemy w stanie zdominować rywali.
Jacek Winnicki (trener MKS-u): Gratulacje dla "Kamyka" i Legii. Życzę im jak najlepiej, aby wypadli jak najlepiej w końcówce sezonu zasadniczego. Dziś bardzo szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. Trzy dni temu zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie w Austrii. Dwa mecze pod rząd, długa podróż... Nie chcę nas absolutnie usprawiedliwiać, ponieważ w dzisiejszym meczu od samego początku nie byliśmy w ogóle przygotowani do gry. To co się stało na początku meczu, to wszystko to, na co uczulaliśmy zespół. Zaczęło się 9:0, później 13 pkt. przewagi, na krótko zeszliśmy na 9 punktów, ale szybko Legia odskoczyła na 20 punktów. W drugiej połowie wyszliśmy na boisko, by pokazać się z jak najlepszej strony, wiadomo było, że nasza sytuacja jest bardzo trudna. 61 punktów rzuconych w drugiej połowie, fakt że Gary zdobył nam 51 punktów, i jakoś trzymaliśmy się w grze - to było coś pozytywnego. Straciliśmy w trzeciej minucie podstawowego gracza na pozycji numer 5 - Drame ma kontuzję przywodziciela, straciliśmy po 10 minutach pierwszego rozgrywającego. Nasza sytuacja była bardzo trudna. Naszą grą w pucharze w Europie zasłużyliśmy na szacunek graczy z Legii, którzy wyszli bardzo dobrze nastawieni i zagrali świetne zawody. My byliśmy mentalnie, kompletnie niegotowi do zawodów. Być może myślami jeszcze przy pucharze? Jako trener biorę oczywiście za to odpowiedzialność. Staraliśmy się przygotować zespół jak najlepiej, mieliśmy plan na mecz, ale to nie wypaliło. Dziękuję za drugą połowę, że pokazaliśmy przynajmniej charakter i walczyliśmy do końca. (...) Na pewno zawodnicy byli zmęczeni, grając w środę i czwartek mecze, później przejechaliśmy sporo kilometrów. I to na pewno ma wpływ na grę, ale faktem jest, że dziś nie byliśmy mentalnie gotowi do zawodów. Nie podnieśliśmy rękawicy. Od samego początku nie stworzyliśmy warunków, by zawodnicy Legii przez chwilę musieli myśleć, że mecz może potoczyć się inaczej. Leslie nas zniszczył na samym początku. Mieliśmy z tym bardzo dużo problemów, próbowaliśmy zmieniać obronę. W pierwszej połowie przegrywaliśmy wszystko. Ten pociąg, walec przejechał po nas. W momencie, kiedy wynik był już taki, jaki był, próbowaliśmy i szukaliśmy różnych opcji. (...) Od początku sezonu chcemy grać jak najlepiej w każdym meczu. Nie będziemy teraz patrzeć jakie mamy szanse na play-off. Mamy swój klub, miasto i kibiców - chcemy dla nich grać w każdym meczu, chcemy aby ten klub cieszył swoich kibiców. W każdym meczu będziemy grali o zwycięstwo.
Gary Blakes (rzucający MKS-u): Kilka dni temu zwyciężyliśmy w Alpe Adria Cup, chcieliśmy dziś wyjść z energią tak jak w tamtym meczu finałowym. Niestety się to nie udało. Zdawałem sobie sprawę, że w finałowym meczu w czwartek, pomimo naszej wygranej z drużyną z Wiednia, nie grałem wtedy zbyt dobrze. Chciałem jak najszybciej zapomnieć o tym występie. Dzisiaj indywidualnie zagrałem najlepszy mecz w mojej karierze, ale nie przełożyło się to na zwycięstwo zespołu.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |