Konferencja po meczu Legia - CSM Oradea (VIDEO)

Autor: Radosław Kaczmarski, vid. Emil fot. Marcin Bodziachowski
2021-11-04 09:02:43

"Zaczęliśmy wolno, ale pozbieraliśmy się, byliśmy razem do końca, walczyliśmy o zwycięstwo. Zdobywaliśmy punkty w ważnych momentach i jesteśmy zadowoleni z wygranej. Osiągnęliśmy swój cel, awansowaliśmy do kolejnego etapu FIBA Europe Cup" - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, zdobywca 32 punktów w meczu z CSM CSU Oradea.

Wojciech Kamiński: Przede wszystkim, jesteśmy szczęśliwi po tej wygranej. Gratuluję moim zawodnikom, wykonali świetną pracę, szczególnie w drugiej połowie meczu. Gratuluję także trenerowi Cristianowi Achimowi i zawodnikom CSM Oradea, bo walczyli do końca, byli trudnym rywalem przez cały mecz, grali bardzo fizycznie, szczególnie w pierwszej kwarcie. Robili wiele dobrych rzeczy, małych rzeczy i nie pozwolili nam grać tak jak chcieliśmy to robić. W drugiej połowie zagraliśmy o wiele lepiej w obronie, Ali świetnie prezentował się w ataku i wygraliśmy. Dziękuję.

Muhammad-Ali Abdur-Rahkman: Rywale są dobrą drużyną, wiedzieliśmy, że będą gotowi na ten mecz. Jak powiedział trener, to był fizyczny mecz, jak tydzień wcześniej. Mieli nakreślony plan na to spotkanie i realizowali go od początku. My zaczęliśmy wolno, ale pozbieraliśmy się, byliśmy razem do końca, walczyliśmy o zwycięstwo. Zdobywaliśmy punkty w ważnych momentach i jesteśmy zadowoleni z wygranej. Osiągnęliśmy swój cel, awansowaliśmy do kolejnego etapu FIBA Europe Cup

Garlon Green, zawodnik CSM CSU Oradea: To był twardy mecz toczony przez obie drużyny. Ciężka, trudna porażka dla nas.

Cristian Achim (trener CSM CSU Oradea): Moim zdaniem nasz zespół zagrał bardzo dobrze w pierwszej połowie. W drugiej połowie nasza intensywność gry nie była taka sama, będąc szczerym. Legia podniosła swój poziom gry w drugiej połowie. W trzeciej kwarcie nasza obrona pozwoliła rywalom na zdobycie zbyt wielu punktów. Myślę, że te 26 punktów straconych w tej kwarcie to dla nas najwięcej  w tym sezonie. Oczywiście, jeśli tracisz 26 punktów w jednej kwarcie, jest trudno. Później jednak wróciliśmy do gry, stało się to o czym mówiłem w szatni – dwie udane obrony więcej i dwa udane ataki po naszej stronie i wynik być może byłby odwrotny. Dokładnie dwie udane akcje po obu stronach boiska. Chciałbym pogratulować Legii ponieważ są dobrym zespołem, zagrali bardzo dobrze, mieli w swoich szeregach zawodnika w wyśmienitej formie. To wszystko jeśli chodzi o ten mecz.