Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2021-04-08 21:42:56
"Gratuluję moim zawodnikom całego sezonu i świetnej serii z Kingiem. Drużyna ze Szczecina była bardzo wymagającym przeciwnikiem" - powiedział Wojciech Kamiński po wygranym trzecim meczu serii z Kingiem i awansie Legii do półfinału.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Chciałbym pogratulować trenerowi Ramirezowi i zespołowi Kinga Szczecin świetnej serii - cztery bardzo dobre mecze, trzymające w napięciu. Gratuluję postawy i dziękuję za tę serię. Gratuluję moim zawodnikom całego sezonu i świetnej serii z Kingiem. Drużyna ze Szczecina była bardzo wymagającym przeciwnikiem. Dzisiaj w pierwszej połowie wysoko przegrywaliśmy, ale nie poddaliśmy się i walczyliśmy. Myślę, że nasi kibice są z nas zadowoleni. Dziękuję i pozdrawiam trenera Roberta Chabelskiego, którego nie ma dzisiaj z nami ze względów zdrowotnych, a zawsze nam towarzyszy i wspiera - pozdrawiamy serdecznie. Pozdrawiam całą organizację Legii, koszykarskiej Legii, z prezesem Jankowskim na czele - dziękujemy za wsparcie przez cały sezon. Na koniec słowa dla trenera Michniewicza - dziękujemy za dzisiejsze wsparcie, bo na swojej konferencji mówił, że będzie trzymał za nas kciuki. Serdecznie dziękujemy i my również będziemy za Was trzymać kciuki przy okazji niedzielnego meczu. Super sprawa, super chwila, dzisiaj dużo podziękowań. A o meczu? To był dobry, ciężki mecz, wygraliśmy i cieszymy się bardzo.
Jakub Karolak (kapitan Legii): Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa. Po słabym początku, kiedy w pewnym momencie przegrywaliśmy różnicą 16 punktów, zdołaliśmy się podnieść i to dosyć szybko. Nie jak w poprzednim meczu dopiero w drugiej połowie, tylko już w drugiej kwarcie. Zagraliśmy jak drużyna, walczyliśmy do upadłego po jednej i drugiej stronie pakietu. Jestem dumny z nas, całej drużyny. Już nie możemy doczekać się półfinałów. Jedziemy do "bańki" i będziemy walczyć dalej.
Jesus Ramirez (trener Kinga): Po pierwsze gratulacje dla Legii za awans do półfinału i za to, że mogą dalej walczyć o mistrzostwo. To była ładna seria, ale niestety zbyt krótka dla nas. Byli bardzo dobrym przeciwnikiem. Gratulacje dla nich i trzech pozostałych drużyn, które weszły do półfinałów. Nie ma sensu zbytnio rozmawiać o grze. W drugiej kwarcie mieliśmy lukę w grze, przestaliśmy grać, Legia grała swoje. Pierwsze akcje były okej, ale później zatrzymaliśmy się. Nie wiedzieliśmy jak zareagować́. Mieliśmy plan na to, jak radzić sobie z obroną strefową, ale przestaliśmy to robić́. Od tego momentu straciliśmy rytm gry. Na końcu gra toczyła się cios za cios z dobrymi akcjami obu drużyn. Wiedzieliśmy, że zagrają̨ fizycznie. To był nasz najgorszy mecz w serii. Nawet przegrywając, mieliśmy swoje dobre momenty, dziś pojawiło się zbyt dużo strat. Byliśmy w grze, ale to było za mało. Gratulacje dla Legii jeszcze raz.
Forma Macieja Lampe była przyzwoita, ale ciężko coś powiedzieć o jego formie czy formie drużyny po ostatnich tygodniach. Kilku graczy było zmęczonych po kilku minutach. Myślę, że Maciek był w przyzwoitej formie, ale to nie była jego najlepsza forma. Jako drużyna mieliśmy sporo wzlotów i upadków. Nie mieliśmy stałej drogi. Nie był w swojej najlepszej formie. Miałem nadzieję, że dojdzie do swojej świetnej formy podczas tej serii, ale nasza droga tu się kończy. W ostatnich minutach meczu czułem, że Mateusz zrobiłby lepsze akcje i zdobył punkty.
Nie wiem, czy o Maćku Lampe mówiło się więcej, częściej niż o całej drużynie. Nie czytam tych rzeczy. Odpowiadałem na wiele pytań o nim, bo jest bardzo ważnym graczem tutaj w Polsce. Nie wiem czy ludzie mówią o nim więcej. Ja mówiłem więcej o drużynie niż o nim. On był ważnym aspektem, by drużyna była lepsza, najlepsza.
Nie wiem co będzie w kolejnym sezonie, czy zostanę w Szczecinie. Teraz jest czas na odpoczynek, to były tylko cztery miesiące, ale bardzo intensywne i wymagające z różnych powodów. Mam pewne przemyślenia i odczucia, ale teraz nie jest czas, aby o tym rozmawiać. To moment na odpoczynek, ewaluację. Widzę pozytywne aspekty tych czterech miesięcy, pokazaliśmy tożsamość, dobrą koszykówkę w wielu meczach. Jestem dumny z tego, jak drużyna reagowała. Powtarzam to ciągle, jesteśmy dalecy od bycia idealnymi, ale nie mogę wypunktować żadnego złego zachowania ze strony zawodników. Pracowaliśmy ciężko, próbowaliśmy różnych filozofii, pomysłów. Zawodnicy trenowali doskonale w tych ostatnich czterech miesiącach. Niestety, byliśmy jeszcze w procesie, chciałbym to zobaczyć do końca jak by się to wszystko rozwinęło.
Paweł Kikowski (kapitan Kinga): Gratulacje dla Legii Warszawa. Grali bardzo dobrą serię i pokazali, że nie bez przyczyny zajęli drugie miejsce po sezonie regularnym. Na pewno Covid bardzo pomieszał nam przygotowania do play-offów. Seria skończyła się 3:1, gratulacje dla Legii. Dla nas koniec sezonu, przykry. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim kibicom, wszystkim ludziom, którzy wspierają naszą drużynę - czujemy od nich dobrą energię. Cały czas płyną od nich pozytywne wibracje. Jestem bardzo szczęśliwy, jak dostajemy pozytywne emocje od naszych fanów. Przykro, że po raz kolejny nie udało się spełnić ich marzeń i przy okazji naszych. Dla mnie to był ciężki czas w tym sezonie. Mam nadzieję, że wrócę mocniejszy w kolejnym sezonie i będę mógł pomóc chłopakom bardziej niż tylko krzycząc z ławki i przybijając piątki. Lubię być na boisku i wygrywać. Dziękuję chłopakom i trenerom, którzy bardzo mocno trenowali. Mam nadzieję, że spotkamy się w przysłym roku i będziemy wygrywać.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |