Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2021-04-17 20:14:01
"W pierwszej połowie nas nie było. Bardzo słabo zaczęliśmy, za miękko. To ustawiło ten mecz. Udało się dogonić Stal na 6 punktów, mielismy jeszcze piłkę... Zabrakło celnych rzutów i pierwszej kwarty" - powiedział po trzecim meczu serii półfinałowej trener Legii, Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Ponownie gratulacje dla trenera Milicicia i zespołu Stali za zwycięstwo i awans do finału. Dziękuję moim zawodnikom, szczególnie za pierwsze dwa mecze i dzisiejszą drugą połowę. W pierwszej połowie nas nie było. Bardzo słabo zaczęliśmy, za miękko. To ustawiło ten mecz. Udało się dogonić Stal na 6 punktów, mielismy jeszcze piłkę. Trochę zdrowia zostawiliśmy w drugiej połowie. Zabrakło celnych rzutów i pierwszej kwarty. Skupiamy się teraz na meczach o brązowy medal. (...) Nie chciałbym usprawiedliwiać się. W drugim meczu pogubiliśmy się grając przeciwko obronie strefowej. Mieliśmy siłę, mieliśmy siłę gonić nawet dzisiaj. Na pewno byliśmy drużyną najbardziej poszkodowaną jeśli chodzi o grę na "neutralnym" terenie, ale nie chcę się usprawiedliwiać, ani ujmować drużynie Stali. Po to graliśmy cały sezon, aby mieć przewagę parkietu, ale jej nie mieliśmy. Mieliśmy szanse, żeby wygrać ze Stalą w pierwszym i drugim meczu. (...) W każdym meczu w Stali kluczowym graczem był kto inny. W pierwszym spotkaniu na pewno Smith. W drugim i trzecim meczu takim graczem pewnie Kell. W drugim meczu czołowym zawodnikiem był Denzel Andersson, bo trafił dwie badrdzo ważne trójki po naszych błędach. Kell w trzecim meczu był dla nas nie do zatrzymania. On i Florence pociągnęli wynik dla Stali. (...) Myślę, że w finale szanse oceniam 50 na 50. Jeszcze dwa miesiące temu faworytem byłby Zastal, ale dziś nie jestem wskazać jednoznacznie faworyta. (...) Musimy być przygotowani na mądrą koszykówkę, ponownie będziemy grali przeciwko drużynie mocno atakującej deskę, na co musimy uczulić zawodników. Bardzo dobrze trzy mecze Śląska z Zastalem, ale każda seria jest inna. W meczach z Treflem nie prezentowali się tak dobrze. Zobaczymy jak będą wyglądali w meczach o brązowy medal.
Dariusz Wyka (podkoszowy Legii): Na pewno zaczęliśmy ten mecz ospale. Nie trafiliśmy rzutów z otwartych pozycji. Stal była bardzo dobrze dysponowana w pierwszej połowie, a jeszcze lepiej w pierwszej kwarcie. Nie zwiesiliśmy głów i walczyliśmy do końca. Możliwe, że w końcówce zabrakło nam chłodnej głowy. (...) Przed sezonem byliśmy spisywani na to, że będziemy się bić o utrzymanie, a naszym sukcesem jest to, że znaleźliśmy się w czwórce. Cieszymy się z tego sezonu, ale na pewno będziemy walczyć o brązowy medal. Oby w przyszłym sezonie Legia była również jak najwyżej. Jeśli chodzi o finał, mam nadzieję, że seria będzie trwała jak najdłużej i niech wygra lepszy.
Igor Milicic (trener Stali): Cieszę się, dokonaliśmy wielkiej rzeczy, to wielkie osiągnięcie, tym bardziej wiedząc gdzie zespół był w grudniu. To jaką pracę wykonali chłopaki, to jestem pełen podziwu. Dokonaliśmy cudu w cztery miesiące. To gdzie jesteśmy teraz to wisienka na torcie. Cieszę się, z tego gdzie jesteśmy. Wydaje mi się, że zaskoczyliśmy obroną 1-3-1. Mecz trwa 40 minut, a Legia to bardzo groźny zespół. Wykorzystali parę naszych luk, błędów i mecz się odwrócił. W przerwie mówiłem, że łatwo nie będzie. Kontrolowaliśmy wynik do samego końca. Wynik serii 3:0 to bardzo dobry wynik, szczególnie, że Legia zagrała bardzo dobrą serię z Kingiem. (...) Mam nadzieję, że będą europejskie puchary w Ostrowie w przyszłym sezonie, ale nie rozmawiałem o tym z prezesem Matuszewskim jeszcze. (...) Green to bardzo doświadczony zawodnik i dusza tego zespołu, mentalnie nam pomaga, a w europejskich pucharach może grać siedmiu obcokrajowców i może nam pomóc. (...) Przyszedłem tutaj biorąc na barki duże ryzyko niepowodzenia. Mogłem zrujnować swoją pozycję jako trenera. To co zrobiliśmy w cztery miesiące można określić jako cud. Bardzo się z tego cieszę.
Jakub Garbacz (zawodnik Stali): Na pewno cała seria mogła się podobać kibicom. Było bardzo dużo emocji, choćby w dzisiejszm meczu. Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale wystarczyła chwila dekoncentracji. Legia nie weszła dobrze w ten mecz, ale rozkręcali się i koniec końców, mieliśmy nerwową końcówkę. Trzeba cieszyć się z tego, że utrzymaliśmy to prowadzenie i wygraliśmy. Może jak ktoś spojrzy na wynik serii 3:0, ktoś powie, że było łatwo, ale wcale nie. Łatwo nie było, musieliśmy walczyć o wygrane, tutaj od 3:0 do 2:1, czy nawet prowadzenia Legii było bardzo blisko. Wiemy jaki mamy cel na ten sezon, do którego zrobiliśmy pierwszy kroczek. (...) Jeśli chodzi o moją kostkę, to jest dobrze, sztab medyczny się mną zajmuje i będzie lepiej w kolejnych meczach. (...) Chciałbym rzucać w każdym meczu po 30 punktów, mam ambicję, ale nie zawsze się da. A najważniejsze są wygrane drużyny. Rywale skupiają się na mnie, dzięki czemu jest więcej miejsca dla innych. Po to pracuję, aby zdobywać jak najwięcej punktów, ale jeśli wygrywamy, to samoocena też jest inna. Kiedy wygrywamy, nie ma co narzekać.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |