Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2021-04-23 00:20:02
"Trafialiśmy dzisiaj rzuty za 3, czego brakowało nam w półfinale. Cieszymy się, że prowadzimy 1:0, ale to tylko 1:0. Musimy wygrać jeszcze jeden mecz, aby skończyć z brązowym medalem. Jamel dzisiaj zagrał świetnie, ale nie rozmawiałem z nim przed meczem o transferze" - powiedział po pierwszym meczu o brąz trener Legii, Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Gratuluję swoim zawodnikom, w końcu udało się nam wygrać w Ostrowie, z czego się bardzo cieszymy. Drużynie Śląska i trenerowi Vidinowi gratuluję meczu, bo walczyli. Pomimo słabego początku, a świetnego z naszej strony, odrobili straty, wyszli na prowadzenie. Bardzo dobrze zaczęli trzecią kwartę, a później zaczęliśmy trafiać nasze rzuty, nasze rzuty 3-punktowe, czego brakowało nam w półfinale. Wypracowaliśmy sobie dość wyraźną przewagę, choć w IV kwarcie zespół Śląska prawie ją zniwelował. Cieszymy się, że jest 1:0, ale to tylko 1:0. Musimy wygrać jeszcze jeden mecz, aby skończyć z brązowym medalem. (...) Bardzo dobry występ Jamela i w defensywie i ofensywie. Przed meczem pojawiła się informacja, że ma kontrakt we Francji po zakończeniu naszego sezonu, ale widać było, że to nie ma dla niego znaczenia. Jest skoncentrowany i chce wygrać ten medal na koniec sezonu dla Legii. Świetny występ. Dzisiaj było zresztą wielu bohaterów. Nie rozmawiałem z Jamelem o tym transferze, wiem że Jamel jest profesjonalistą. U nas sezon kończy się wcześnie, więc wielu zawodników wyjeżdża grać jeszcze w innych ligach. Mam nadzieję, że Jamel skończy udanie sezon u nas i dopiero wtedy wyjedzie grać dalej. (...) Pomogły nam 2 dni spędzone w domu, Śląsk miał o jeden dzień więcej. Po ciężkich seriach ćwierćfinałowych i półfinałowych, te dwa dni w domu wystarczyły, żebyśmy dzisiaj zobaczyli ogień u zawodników. (...) Jak będziemy trafiać trójki, to myślę, że to zdecyduje w sobotę. Wszyscy wiedzą, że jesteśmy drużyną ofensywną i jak będziemy trafiać, będzie nam łatwiej wygrać.
Jakub Karolak (kapitan Legii): Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Na początku uzyskaliśmy 10 punktów przewagi, ale nasza gra siadła. Graliśmy falami. Druga połowa była zdecydowanie lepsza, bardzo dobrze dzieliliśmy się piłką - ta krążyła po obwodzie, również pod koszem, mieliśmy mnóstwo wolnych pozycji, co przełożyło się na celne rzuty. Tak powinniśmy grać cały czas. Brakuje nam jednego zwycięstwa, aby zdobyć upragniony, brązowy medal. Nie chcemy jeszcze celebrować, skupiamy się na następnym meczu, aby zamknąć w dwóch spotkaniach. (...) Nie mieliśmy nakreślonych założeń co do rzutów za 3, to wynikało bardziej z obrony rywala, który pozamykał nam otwarte pozycje. Cieszy dzisiejsza skuteczność i oby dopisywała nam również w kolejnym meczu. Dzisiaj mieliśmy 54 procent z gry, 52 za 3, oby tak dalej!
Oliver Vidin (trener Śląska): Na pewno zasłużone zwycięstwo Legii, gratulacje dla tej drużyny. Nie zaczęliśmy dobrze meczu, zdobiliśmy dużo błędów w obronie. Mieliśmy o 9 ataków więcej od rywali, ale nie trafialiśmy. Legia miała 12 punktów więcej. Nasza skuteczność była bardzo słaba, 28 procent za 3, Legia trafiała znacznie lepiej. Legia lepiej broniła i robiła wszystko, żebyśmy tak właśnie rzucali. Sami zrobiliśmy sobie problem, bo zaczęliśmy grać tak jak nie gramy. 35 rzutów za 3 punkty to nie jest nasza gra. Legia grała spokojniej w ataku, byli cierpliwi. My nie byliśmy cierpliwi i to nasz problem. (...) Stewart nie jest zawodnikiem, który sam pociągnie zespół w play-offie. Miał jeden dobry mecz w tej fazie, kiedy rzucił dużo punktów. On wcześniej nigdy nie grał w play-off. Ostatni sezon skończył się przedwcześnie, jego zespół w Finlandii nie grał w play-off, a to jego trzeci sezon w Europie. To jeszcze młody chłopak, zobaczymy jak będzie wyglądał w kolejnych meczach. (...) Mateusz Szlachetka to bardzo utalentowany zawodnik. Jest na boisku dlatego, że jest dobry, a nie młody - jest bardzo potrzebny, daje dobre minuty, bardzo dobrze gra. (...) Myślę, że zawodnicy są zmotywowani, ale seria z Zastalem na pewno nas wyczerpała. Nie szukamy wymówki, warunki dla drużyn są takie same, musimy przygotować się do kolejnego meczu.
Aleksander Dziewa (środkowy Śląska): Na pewno źle weszliśmy w ten mecz. Legia bardzo dobrze rzucała, miała 50 procent skuteczności za 3. My źle broniliśmy. Morris był dziś nie do zatrzymania, rzucić 35 punktów w play-off to jest wyczyn. Za dużo mieliśmy problemów w obronie. Morris nas dzisiaj "zabił". Gratulacje dla zespołu z Warszawy, ale my się nie poddajemy i jeszcze zostały nam dwa mecze do wygrania.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |