Autor: Szymon Wojda fot. Piotr Koperski
2019-02-10 15:00:00
Koszykarze Legii Warszawa przegrali z Kingiem Szczecin 80:72. Kolejny mecz „Zieloni Kanonierzy” rozegrają 14 lutego, kiedy to w ramach Pucharu Polski zmierzą się z Polpharmą Starogard Gdański.
Mecz od początku nie należał do tych najładniejszych, choć to wojskowi lepiej weszli w to spotkanie. Po kilku minutach prowadzili siedmioma punktami. Legioniści grali szybko, skutecznie i konsekwentnie, ale niestety tylko momentami. W szeregach przeciwników sporo krwi warszawskiej defensywie napsuł Jakub Schenk, który co jakiś czas obsługiwał swoich kolegów celnymi podaniami. Gospodarze zniwelowali straty, a nawet objęli prowadzenie jeszcze przed końcem pierwsze kwarty. Jednak ostatnie słowo należało do Sebastiana Kowalczyka. Kapitan Legii z linii rzutów wolnych ustalił wynik na 18:19 po pierwszych dziesięciu minutach.
W drugiej kwarcie co najmniej drugi bieg włączył Tauras Jogela. Podkoszowy gospodarzy skutecznie wykorzystywał swoje szanse i do końca pierwszej połowy zdobył dziewięć punktów. Do tego kilka „oczek” dołożył Paweł Kikowski, co w połączeniu ze szwankującą skutecznością wojskowych, musiało dać prowadzenie drużynie ze Szczecina. Wśród legionistów wszystkie swoje rzuty trafił Adam Linowski, a solidne zawody rozgrywał Omar Prewitt. To niestety było za mało i do przerwy to Szczecinianie prowadzili 40:34.
Po wznowieniu gry legioniści pozwolili przeciwnikom odjechać na dziewięć punktów. Jednak wtedy gospodarzom odpowiedział Filip Matczak. Rzucający Legii przy lepszej skuteczności z linii rzutów wolnych mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Tak się jednak nie stało i to wojskowi musieli cały czas gonić wynik. Sytuacje komplikowały cztery przewinienia Keanu Pindera i mizerna gra naszych podkoszowych. King kontrolował mecz i przed ostatnią kwartą prowadził pewnie 59:54. Legioniści do końca starali się wrócić do gry. To jednak było bardzo trudnie przy świetnie dysponowanym Taurasie Jogeli oraz inteligentnej grze całego zespołu gospodarzy. W końcówce zza „łuku” trafiali jeszcze Omar Prewitt i Mo Soluade, ale przeciwnicy na nic więcej nie pozwolili. Ostatecznie King Szczecin wygrał 80:72.
King Szczecin 80:72 (18:19, 22:15, 19:20, 21:18) Legia Warszawa
King: Tauras Jogela 21*, Paweł Kikowski (k) 13 (1)*, Jakub Schenk 12*, Martynas Sajus 10*, Łukasz Diduszko 9 (1)*, Mateusz Bartosz 6, Martynas Paliukenas 6 (1), Dominik Wilczek 3, Darrel Harris 0, Maciej Majcherek -.
trener: Łukasz Biela
Legia: Omar Prewitt 16 (2)*, Filip Matczak 12 (1), Sebastian Kowalczyk (k) 10 (1)*, Michał Kołodziej 9 (1)*, Adam Linowski 7 (2), Rusłan Patiejew 5*, Mo Soluade 5 (1)*, Keanu Pinder 4, Patryk Nowerski 4, Mariusz Konopatzki 0, Roman Rubinsztejn 0.
trener: Tane Spasev, as. Marek Zapałowski
Sędziowie: Jakub Zamojski, Paweł Białas, Jan Piróg ; Komisarz: Wojciech Chomicz
Widzów: 1130
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |