Kibice byli naszym szóstym zawodnikiem - opinie po meczu z Asseco Arką

Autor: Patrycja Smolarczyk fot. Szymon Kołacz
2021-09-05 19:53:00

Legioniści mają za sobą udaną inaugurację podczas której pokonali na własnym parkiecie Asseco Arkę Gdynia 79:59. Mecz ten z trybun oglądał komplet widzów spragnionych obserwowania widowiska na żywo. Doping fanów bardzo pomógł Zielonym Kanonierom, którzy bardzo dziękowali za wsparcie w pomeczowych wypowiedziach.

Jure Skifić: Byliśmy nieco nerwowi w pierwszej połowie, to nieco naturalne, bo był to nasz pierwszy mecz. W drugiej połowie graliśmy lepiej, nasza gra się zazębiła, szczególnie w ataku. Graliśmy zespołowo i pokazaliśmy, ze byliśmy lepszym zespołem. Na początku nasze rzuty nie trafiały do celu i stąd tak mało zdobyliśmy punktów, chyba było ich 25 lub 26. Potrzebowaliśmy lepszej skuteczności, większej liczby punktów. Na szczęście graliśmy solidnie w obronie więc było ok. Plan jednak zrealizowaliśmy, wygraliśmy. Liczy się każdy kolejny mecz, za osiem dni zagramy następne spotkanie, przygotujemy się do niego i zobaczymy co się wydarzy. Pojawiło się wielu fanów, było nieco dziwnie, bo w poprzednim sezonie rozegrałem mnóstwo meczów bez kibiców na trybunach. Bardzo milo było widzieć tak wielu fanów, którzy nas wspierali. Kluczem do zwycięstwa chyba była zespołowa gra. Gdy już lepiej współpracowaliśmy ze sobą nasza gra wygadała lepiej, to chyba był klucz do wygranej.

Grzegorz Kamiński: Twierdza Bemowo obroniona, poprzedni sezon pokazał, że bardzo dobrze gramy u siebie. Teraz doszła do tego świetna atmosfera na trybunach  - nie spodziewałem się, że tak wielu kibiców stawi się na meczu inauguracyjnym. Jestem pełen pozytywnej energii w kontekście kolejnych meczów. Zdecydowanie kibice byli naszym szóstym zawodnikiem na boisku. Az dziwnie było, gdy nie słyszałem co mówią do mnie koledzy na parkiecie. Doping nas niósł w górę, cieszymy się z takiego wsparcia i bardzo za nie dziękujemy. Czułem podekscytowanie – z powodu inauguracji sezonu, obecności kibiców i gry przeciwko klubowi w którym spędziłem trzy lata. Było niesamowicie, mam nadzieję, że będzie więcej takich okazji w tym sezonie. Co do samej gry to pierwsza połowa nie wyglądała najlepiej, nasz sztab szkoleniowy na pewno przedstawi nam wiele materiału do analizy z tej części gry. Nie możemy grać tak jak w pierwszej połowie, mam nadzieję, że nam się to już nie zdarzy. Prezentowaliśmy się słabo, graliśmy na siłę, a trzeba było konsekwentnie, spokojnie rozgrywać kolejne akcje. Przed nami mecz z Twardymi Piernikami Toruń. Zespół ten wzmocnił się od czasu naszego sparingu. Czas pokaże co się wydarzy, mamy tydzień na przygotowania.

Josh Sharkey: To był dobry mecz, wielu kibiców na trybunach, którzy dodali nam mnóstwa energii. Trudny mecz, za nami długi okres przygotowawczy, cieszymy się, że rozpoczęliśmy zmagania przed tak fantastycznymi fanami. Dobra inauguracja, fajna wygrana, musimy pracować dalej, aby być jeszcze lepszą drużyną. Kibice dodali nam skrzydeł, byli bardzo głośni, dodało nam to sił. Czuliśmy ich wsparcie, gra się lepiej, gdy fani głośno dopingują. Arka była dziś trudnym przeciwnikiem. Mają kilku doświadczonych, starszych zawodników, ale jest tez wielu młodych koszykarzy. Wiedzieliśmy, że przyjadą tu, by mocno powalczyć, byli dla nas trudnym przeciwnikiem, ale w drugiej połowie ich przełamaliśmy i zagraliśmy lepszą koszykówkę. Oglądaliśmy wiele materiałów wideo przed tym spotkaniem dlatego wiedzieliśmy, że zagrają fizycznie, postawią się, ale myślę, że poradziliśmy sobie całkiem nieźle. Bardzo lubię Warszawę, naszych kibiców, jesteśmy otoczeni świetną opieką, wszędzie jesteśmy witani z otwartymi ramionami. Fajnie tu być, pozostaje tylko wygrywać mecze.