Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2016-01-11 09:34:00
"To był sprawdzian dla naszego zespołu z tak mocnym rywalem i na gorącym terenie" - przyznał po meczu szkoleniowiec tyszan, Tomasz Jagiełka.
Gdzie upatruje Pan powodu porażki? Potrafiliście zagrać bardzo dobrze po przerwie, ale błyskawicznie Legia odzyskała wysokie prowadzenie. Co się właściwie wtedy stało?
Tomasz Jagiełka: Powodem porażki jest to, że musieliśmy Legię gonić. W pierwszej kwarcie Legia agresywnie na nas wyszła, a my nie graliśmy swojej koszykówki. Chaotyczne akcje w ataku, błędy w defensywie. To napędzało szybki atak Legii, wyprowadzali kontry. Czarek Trybański nawrzucał dużo punktów, a my nie mieliśmy na to niestety odpowiedzi. Z tą agresją rywala mieliśmy problem, ale później złapaliśmy kontakt w trzeciej kwarcie. Zdarzyła się seria 15:0 dla Legii, znowu nasze złe decyzje, które od razu wykorzystał rywal i do meczu już nie wróciliśmy. Zagraliśmy słabe zawody.
Początkowo odpowiedzią na punkty Trybańskiego były trójki Barycza, ale chyba szybko złapane trzy faule nie pozwoliły oprzeć na nim gry w kolejnych minutach?
- Niestety trójki dali nam tylko gracze wysocy, obwód nie dałtyle ile mógł. Było również kilka rzutów z otwartych pozycji, ale nie przyniosły punków. To był bardzo słaby mecz w ataku w naszym wykonaniu, a w defensywie zbytnio nakręciliśmy Legię w pierwszej kwarcie, bo pozostałe były wyrównane. Osiem strat w pierwszej kwarcie to zdecydowanie za dużo z naszej strony.
Trochę zawiódł w tym meczu Karol Szpyrka? Słaba skuteczność zawodnika rzuca się w oczy.
- Skuteczność miał słabą, ale nie odzwierciedla to tego, co zawodnik zagrał. Nie podejmował najlepszych decyzji, ale nie zawsze ma się dzień konia. Akurat nie był to dzień Karola, ale też absolutnie nie można powiedzieć, że przez niego przegraliśmy. Cały zespół zagrał słabo, wyciągniemy z tego meczu wnioski, przeanalizujemy wideo i w następnych spotkaniach takich błędów nie będziemy popełniać. Była to dla nas sroga nauczka, lekcja przez ważnymi spotkaniami. To był sprawdzian dla naszego zespołu z tak mocnym rywalem i na gorącym terenie.
Jakie wnioski na szybko po tym sprawdzianie?
- Nie możemy grać tak chaotycznie w ataku i należy unikać drobnych błędów w obronie, bo to był nasz problem. Było dużo sytuacji, w których nie potrafiliśmy skonstruować ataku, ale również dlatego, że Legia wyszła na nas bardzo agresywnie.
Trochę zadziałały na zespół trybuny, czy nie miało to wpływu na grę GKS-u?
- Ja się wyłączam, myślę że na moich zawodników nie miało to jakiegoś dużego wpływu. Przy podobnych trybunach w zeszłym sezonie wygraliśmy z Legią. Myślę, że równie ciężko gra się w Prudniku, gdzie kibice są dosłownie na wyciągnięcie ręki. Atmosfera na Torwarze była super, ale to na pewno nie było powodem naszej słabej gry.
Tuż przed końcem spotkania na trybunach pojawiły się race. Jest Pan przeciwnikiem takiej formy kibicowania na meczach koszykówki, czy jednak dodaje tokolorytu rywalizacji?
- Nie mnie to oceniać, atmosfera była świetna. Czy race były słuszne, czy nie? A czy dzieje się to tylko w Warszawie? Dobrze wiemy, że nie. Takich kibiców trzeba Legii pozazdrościć, za to jaki klimat tu wprowadzają.
Rozmawiał Radosław Kaczmarski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |