Autor: Patrycja Smolarczyk fot. Marcin Bodziachowski
2021-04-09 16:19:18
W rewanżowym meczu I fazy play-off Legia II Warszawa przegrała z ŁKS-em Łódź 64:80 i odpadła z rywalizacji o awans na zaplecze ekstraklasy. Sprawdźcie, co o tym spotkaniu powiedzieli trenerzy obu zespołów: Piotr Zych i Łukasz Pacocha oraz zawodnicy, Michał Mycko i Szymon Kołakowski.
Na pewno nie tak wyobrażali sobie ten mecz warszawianie. W rewanżowym spotkaniu pierwszej rundy razy play off 2 Ligi, legioniści nie byli w stanie przeciwstawić się świetnie grającemu zespołowi ŁKS AZS UŁ Szkole Gortata Łódź. Podopieczni trenera Pacochy przegrali ostatecznie 84:60, tracąc szansę na przedłużenie walki o kolejną rundę fazy play off.
Akademia Koszykówki Legii Warszawa już na samym początku źle weszła w mecz, błyskawicznie dostając kubeł zimnej wody, na który nie była zupełnie przygotowana. Zmotywowani i pełni sił młodzi koszykarze stołecznego klubu jechali do Łodzi z nadzieją, że uda im się przechylić szalę na swoją korzyść, i przedłużyć walkę o kolejną rundę fazy play off. Rzeczywistość okazała się jednak niezwykle brutalna, w szczególności ta pod koniec pierwszej kwarty, gdzie straty wynosiły już 17 punktów. Gospodarze mieli piekielną skuteczność, której w tym spotkaniu zabrakło po stronie warszawian.
- Początek był naprawdę świetny, szczególnie w obronie. W pierwszej kwarcie zatrzymaliśmy Legię, i nie wiem czy nawet 10 punktów rzucili. Później oczywiście trafili parę rzutów za trzy, a nawet był taki moment, że było dosyć groźnie. Natomiast wytrzymaliśmy go, i dalej kontynuowaliśmy swoje założenia, a końcówka należała już zdecydowanie do nas - oznajmił Michał Mycko, po czym dodał: - Cieszymy się ze zwycięstwa, bo nie był to łatwy mecz. Mimo, że od początku narzuciliśmy szybkie tempo, i dzięki temu błyskawicznie udało nam się wyjść na prowadzenie, chłopaki z Warszawy do samego końca usiłowali odrobić starty. Bardzo się cieszymy, że udało nam się awansować do drugiej rundy, i mamy nadzieję ją po prostu przejść.
W podobnym tonie o tym spotkaniu wypowiadał się trener łodzian, Piotr Zych, który podkreślił nieobecność dwóch czołowych zawodników legionistów, Benjamina Didier-Urbaniaka oraz Jakuba Sadowskiego, którzy razem z ekstraklasowym zespołem Legii Warszawa uczestniczą w walce o półfinał Energa Basket Ligi w Szczecinie.
- Na pewno chcieliśmy ten mecz wygrać. Legia przyjechała bez dwóch podstawowych graczy, więc nam było trochę łatwiej. Poza tym uważam, że pierwszy mecz w Warszawie również miał duże znaczenie, bo wygraliśmy, a tutaj u siebie czuliśmy się już pewnie – powiedział trener ŁKS AZS UŁ SG Łódź, Piotr Zych.
Po stronie zespołu z Warszawy nastroje już po pierwszej połowie nie były za dobre. Bardzo niska skuteczność w ataku, słaba defensywa i dużo fauli, które skutecznie zamieniali na punkt łodzianie. W drugiej połowie sytuacja lekko się poprawiła, ale zbiorowa niemoc w ataku przesądziła o tym, że legioniści musieli pogodzić się z wyższością rywali oraz tym, że odpadają z walki o kolejną rundę fazy play off.
- Nie byliśmy po prostu skuteczni. Nie trafialiśmy swoich rzutów, było dużo nerwowości. Widać było, że chłopcom bardzo zależało, i to ich troszeczkę sparaliżowało. Dlatego jak nie weszliśmy dobrze w mecz, później było ciężko na parkiecie przeciwnika odrobić. Jak dogoniliśmy na 9 punktów, to znowu zabrakło celnego rzutu, a łodzianie dwa razy pobiegli kontrą, i mecz ułożył się po ich myśli - odparł trener Lukasz Pacocha, po czym dodał: - Nie było dzisiaj kogoś, kto by w ataku pociągnął tę grę. Wąska rotacja. Staraliśmy się nadrobić w obronie, bo do połowy nie była aż taka zła, ale niestety nie byliśmy skuteczni, i to przesądziło.
- Łódź od samego początku zdominowała nas trochę. W drugiej kwarcie był taki moment, że doskoczyliśmy do nich, i mogliśmy to pociągnąć. Trzecią kwartę również dobrze zaczęliśmy, ale nie potrafiliśmy tego dociągnąć do końca. Łodzianie trzymali pewny wynik, i to dało im zwycięstwo – stwierdził Szymon Kołakowski.
Młody rozgrywający stołecznego klubu podobnie jak trener zespołu z Łodzi wspomniał o nieobecności dwóch podstawowych zawodników, bez których Akademia Koszykówki Legii Warszawa była w tym spotkaniu znacząco osłabiona, co na pewno było na korzyść gospodarzom środowego spotkania.
- Najbardziej to było widoczne właśnie na zbiórce, a nie było za wielu zmienników. Kuba dawał nam dużo zbiórek, i na pewno walczył pod koszem. Natomiast Benjamin zdobywał przede wszystkim punkty, i na pozycji 3 trzymał tą fizyczność, więc tego brakowało dzisiaj zdecydowanie – odparł Szymon.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |