Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2019-09-29 16:00:37
W rewanżowym meczu kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów FIBA po raz drugi lepszy był rosyjski Niżny Nowogród. Ćwierćfinalista poprzedniej edycji rozgrywek zwyciężył na własnym parkiecie 78:63.
Rosjanie zaczęli od prowadzenia 5:0, ale legioniści nie zamierzali pozwolić rywalom na rozwiniecie skrzydeł i po kilku kolejnych minutach gospodarze prowadzili już tylko 8:7. Akcje umiejętnie rozgrywał Drew Brandon, udanie finalizował je Isaac Sosa. Po stronie gospodarzy dominował duet Chavaughn Lewis – Alec Brown dzięki któremu Niżny zbudował kilkupunktową przewagę w premierowej części meczu, którą Rosjanie wygrali 29:20. Szwankowała defensywa warszawian, często z łatwością ogrywana przez rywali. Legioniści zanotowali pięć strat.
Przewaga Niżnego Nowogrodu wciąż utrzymywała się w granicach dziesięciu oczek, straty o połowę zmniejszyły celne rzuty Isaaca Sosy i Patryka Nowerskiego. Z dystansu przymierzył Romaric Belemene i tablica wskazywała już tylko minimalne prowadzenie Rosjan, 38:36 na trzy minuty przed przerwą. W końcówce drugiej kwarty dominowały niedokładność i nieskuteczność, ale z chaosu wyłoniło się w końcu prowadzenie Legii – zza łuku znów przymierzył Romaric Belemene, oba rzuty wolne wykorzystał Drew Brandon i to polski zespół udał się na przerwę prowadząc 41:38.
Trzecią kwartę Legia zaczęła nieco niepewnie, jakby źle czując się w roli prowadzącego w meczu. Błędy Keanu Pindera i Michaela Finke błyskawicznie na punkty zamieniali rywale i po trzech minutach gry po przerwie to Niżny prowadził 48:44. Szansa na dogonienie Rosjan nadarzyła się trzy minuty później, gdy Darrlyn Willis popełnił niesportowy faul, ale Filip Matczak zamienił na punkt tylko jeden z rzutów osobistych, a akcja podopiecznych trenera Tane Spaseva skończyła się stratą piłki. Przed czwartą kwartą Rosjanie wygrywali 64:54.
Nie było szalonej pogoni w wykonaniu Legii w ostatnich dziesięciu minutach starcia. Gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia nie pozwalając się zaskoczyć tak, jak miało to miejsce w drugiej kwarcie. Oba zespoły nie rozpieszczały zgromadzonych w hali kibiców efektowną grą, tylko 13 punktów padło w ciągu siedmiu minut gry. Wsadem popisał się Adam Linowski, za trzy punkty trafił Isaac Sosa, ale to Niżny Nowogród zwyciężył 78:63.
Koszykarze Legii nie zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów FIBA, ale nie kończą gry w europejskich pucharach. Warszawski zespół już 23 października rozpocznie rywalizację w grupie H FIBA Europe Cup, gdzie jego rywalem będą duński Bakken Bears, węgierski Egis Kormend oraz zwycięzca z eliminacji: fiński Kataja Basket lub estoński Tartu Ullikol.
Galeria zdjęć z meczu znajduje się TUTAJ. Fot. Marcin Bodziachowski
BC Nizhny Nowgorod – Legia Warszawa 78:63 (29:20, 9:21, 26:13, 14:9)
Legia: Isaac Sosa 18, Romaric Belemene 13, Filip Matczak 9, Sebastian Kowalczyk 6, Drew Brandon 6, Patryk Nowerski 6, Michael Finke 3, Adam Linowski 2, Szymon Kiwilsza 0, Keanu Pinder 0.
Trener: Tane Spasev, as: Marek Zapałowski i Renatas Kurilionokas
Nizhny Novgorod: Chavaughn Lewis 24, Alec Brown 12, Brandon Brown 12, Darrlyn Willis 11, Anton Astapkovich 11, Alexander Gankevich 6, Ivan Strebkov 2, Eugeny Baburin 0, Artem Komolov 0, Georgy Zhbanov 0, Mikhail Belenitski 0, Aleksandr Vinnik -.
Trener: Zoran Lukic, as. Nebosa Vidic
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |