Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2019-05-02 23:03:24
W pierwszym meczu serii ćwierćfinałowej pomiędzy Legią Warszawa a Arką Gdynia, najlepszą drużyną po sezonie zasadniczym, stołeczny zespół musiał sobie radzić bez swojego lidera, Omara Prewitta. Amerykanin wciąż odczuwa skutki urazu odniesionego przed tygodniem. Gdynianie dopiero w końcówce meczu zapewnili sobie cenną wygraną 79:75.
Mocny początek Arki
Celnym rzutem za trzy spotkanie otworzył Sebastian Kowalczyk, a chwilę później identycznym trafieniem popisał się środkowy Legii, Rusłan Patiejew. Gospodarze jednak również byli skuteczni i po celnym rzucie z dystansu Jamesa Florence’a prowadzili 12:8 w połowie pierwszej kwarty. Gdynianie od samego początku chcieli grać szybko, dyktować swoje warunki gry, co wykonywali dość skutecznie powiększając swoją przewagę. Arka wykorzystywała swój potencjał ofensywny i już po dziesięciu minutach prowadziła 25:14
Legia goni
Legioniści chcieli szybko doścignąć przeciwnika i pomimo tego, ze dogodne pozycje do rzutu były, to piłka nie wpadała do kosza. Przeciwnie po drugiej stronie boiska – do celu trafiali Deivydas Dulkys, Mateusz Ponitka i Josh Bostic, a prowadzenie Arki urosło do 16 punktów. Niemoc stołecznej drużyny przełamał Sebastian Kowalczyk, Legia zaczęła grać nieco lepiej, ale to wciąż było za mało, by zbliżyć się do gdynian. Na dwie minuty przed przerwą Arka wygrywała 36:25. Wsadem kontrę wykończył Michał Kołodziej, punkty zdobył Keanu Pinder i dobra passa warszawian spotkała się z reakcją trenera Arki, Przemysława Frasunkiewicza. Przewaga jego zespołu stopniała i wynosiła już tylko siedem oczek, a po kolejnym trafieniu Filipa Matczaka wynik brzmiał 36:31 dla gospodarzy. Rzuty osobiste Josha Bostica ustaliły wynik pierwszej połowy – Arka prowadziła 39:31.
Faworyt robi swoje
Trzecia kwarta zdecydowanie należała do miejscowych, którzy już po dwóch minutach uciekli Legii na dystans 14 punktów. Arka grała twardo, nie pozwalała Legii na zbyt wiele co znajdowało odzwierciedlenie na tablicy wyników. Warszawianie podczas pięciu minut tej części meczu zdobyli zaledwie cztery punkty. W kolejnych minutach podopieczni trenera Tane Spaseva odnaleźli lepszą dyspozycję, ale nadal to Arka dominowała i przed ostatnią kwartą prowadziła 60:48.
Legia gra do końca
Stołeczni nie zamierzali się poddawać. Dwoił się i troił Filip Matczak, ale Arka za każdym razem odpowiadała, to celnym rzutem Bartłomieja Wołoszyna, to wejściem pod kosz Krzysztofa Szubargi. Wspomniany Matczak popisał się celną „trójką po której gdynianie wygrywali 67:58 na siedem minut przed końcem meczu. Trwała wzajemna wymiana ciosów przy której goście wciąż odrabiali straty. Sebastian Kowalczyk przymierzył z półdystansu i było już tylko 71:68 dla Arki. Nerwy udzieliły się obu stronom, błędów nie brakowało, ale chaos zakończyły w końcu rzuty osobiste. Częściej mylili się gdynianie, ale legioniści z kolei forsowali rzuty za trzy, które kończyły się niepowodzeniem. Minuta do końca i 73:69 dla Arki. Po przerwie na żądanie trenera Tane Spaseva dorobek punktowy powiększył Filip Matczak jednak Arka nie myliła się z linii rzutów osobistych. Za trzy tuż przed końcem trafił Michał Kołodziej, a w wyniku boiskowego spięcia faulem technicznym ukarany został Josh Bostic, przewinieniem zwykłym natomiast ukarano Jakuba Karolaka. Nie odwróciło to losów spotkania – Arka zwyciężyła 79:75.
W rywalizacji ćwierćfinałowej (do półfinałów awansuje zespół, który jako pierwszy wygra trzy mecze) Arka Gdynia prowadzi 1:0. Pojedynek numer 2 już w sobotę, 4 maja o godzinie 17:00 również w Gdyni.
Arka Gdynia - Legia Warszawa 79:75 (25:14, 14:17, 21:17, 19:27)
Arka: J. Florence 17, J. Bostic 15, M. Ginyard 10, M. Ponitka 9, D. Dulkys 8, B. Wołoszyn 7, R. Upshaw 6, A. Łapeta 4, K. Szubarga 3, J. Garbacz 0, D. Wyka 0, G. Kamiński -
Legia: F. Matczak 24, S. Kowalczyk 11, K. Pinder 11, J. Karolak 7, P. Nowerski 6, M. Soluade 5, M. Kołodziej 5, R. Patiejew 3, A. Linowski 3, M. Konopatzki 0, J. Bilbao 0, J. Sadowski -
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |